- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 stycznia 2012, 11:29
20 stycznia 2012, 12:34
Mnie to nawracało kilka razy aż znalazłam wspaniałą kosmetyczkę, wycięła mi wrastającą część paznokcia, opatrzyła, zaleciła neomecynę (maść co prawda do oczu ale pomagała) i robienie "tamponady" poprostu z np. husteczki higienicznej rolowałam malenki waleczek i podkładałam pod paznokcia, żeby rosnąc nie wrósł ponownie i pomogło. Ostatecznie miałam mieć zakładaną klamrę na wrastający paznokieć (poczytaj w googlach) ale jak na razie mam 5 lat spokoju (odpukac...)
Wcześniej stosowałam rywanol, moczyłam nogę w wodzie z mydłem itp. nie pomogło. Chirurg chciał mi wyrwać paznokieć i to bez znieczulenia (!!) bo byłam w ciąży. Cudem trafiłam na tę kosmetyczkę.
20 stycznia 2012, 13:00