- Dołączył: 2012-01-08
- Miasto: Warka
- Liczba postów: 2017
9 stycznia 2012, 22:04
Hej, strasznie zaniedbałam swoją "droge edukacyjna do matury". od wrzesnia wszystko odkladalam na ostatnia chwile i teraz boje sie ze nie uda mi sie tego wszystkiego ogarnąc...próbne zdałam: matma podstawa 41%, wos podstawa 40%, polski podstawa 58%, angol podstawa 64%. Czas tak szybko leci, a ja sie tak stresuję tymi maturami, bo określilam sobie cel: zdac wszystkie wyzej wymienione przedmioty na minimum 70%..ale kurde to zalezy tez od szczescia. Mam jeszcze trochę czasu...myslicie, ze przez te kilka miesięcy uda mi się przygotowac tak dobrze, zeby osiągnąc swoj cel? Bo ja codziennie wątpię w to...
- Dołączył: 2011-06-18
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1577
9 stycznia 2012, 22:11
Wszystko jest do osiągnięcia! Musisz się wziąć solidnie do pracy:) ja zaczynałam od przerwy międzyświątecznej i zdałam wszystko na 80+:) Także, życzę powodzonka:D
- Dołączył: 2011-12-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 14
9 stycznia 2012, 22:11
ja do matury zaczęłam sie bardzo intensywnie uczyć tak w połowie kwietnia ;) ale to może tylko ja tak mam, że pod presja czasu mam większą mobilizację ;P i zdałam wszystko całkiem nieźle (również rozszerzone) ;p
a jeśli Ty nie należysz do takich osób, to proponuję już dzis podzielić materiał na małe kawałki np. przypominasz dwie lektury dziennie, ogarniasz jeden dział z matmy.. :) i konsekwentnie sie tego trzymać. Powodzenia;)
9 stycznia 2012, 22:11
Ja do matury uczyłam się tydzień przez, a na studia dostałam się z palcem w tyłku, więc nie panikuj tylko sumiennie się do tego przyłóż :) Masz jeszcze sporo czasu
- Dołączył: 2012-01-08
- Miasto: Warka
- Liczba postów: 2017
9 stycznia 2012, 22:13
A ogólnie dobrze sie uczyłaś?? bo ja lecę na 3 i 2..i mam straszne zaległości. Głownie przeraża mnie to, że nie wiem od czego zacząć, na co zwrócić uwagę, bo tego TYLE jest! :(
- Dołączył: 2011-09-02
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 80
9 stycznia 2012, 22:14
ja mam tak samo, matura coraz bliżej, a książki jak leżą tak leżą. Matura próbna nie poszła mi najlepiej do tego słabe oceny. Cieszę się, że nie tylko ja tak wszystko zlewam ; )
- Dołączył: 2011-12-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 14
9 stycznia 2012, 22:14
To się nie przerażaj, tylko zrób rozpiske na każdy dzień i działaj :) Jeszcze mnóstwo czasu, a matura podstawowa nie jest naprawdę trudna ;p kwestia dobrego vademecum i jedziesz :)
- Dołączył: 2011-12-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 14
9 stycznia 2012, 22:16
W mojej klasie były osoby, które nie zdały ŻADNEJ matury próbnej, i nie uczyły się dobrze, i nie sądze żeby kuły nawet przed. Wszystkie zdały maturę. Głowa do góry, bo stres osłabia szare komórki ;) a probna matura zazwyczaj jest trudniejsza ;P
9 stycznia 2012, 22:16
oo jak miło, nie jestem samaXD ja się pocieszam tym, że przecież studenci na sesje mają 4 razy wiecej materialu do ogarniecia, zaczynaja sie uczyć tydzien przed i wszystko zdają ; p Ja oczywiscie nie mam zamiaru zacząc tydzien przed ale tak juz w tym tygodniu planowalam zacząć intensywne kucie ; p
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 11058
9 stycznia 2012, 22:17
matematyka- korki! natychmiast i to z kims wymagającym. ja tak wyciągnęłam z <30 na 60 parę na maturze.
angielski- bierz sie za grmatyke teraz, pare dni przed maturą całe słownictwo i zwroty listów.
polski- tu wiele zalezy od talentu niestety, nie da sie tego nauczyc, trzeba to 'czuc' moim zdaniem. ja nie widziałam na oczy książki o której pisałam na rozszerzeniu i co? 90%.
wos- zawsze sie zastanawiam po jaka choler* ludzie sie bawią w podstawe. troche wiedzy o świecie i rozszerzenie jest do zdania na 50pare procent bez ŻADNEGO wkładu pracy ;d
Edytowany przez it.girl 9 stycznia 2012, 22:19