Temat: Chudość NIE równa się piękno!

Nie wiem, czy kojarzycie Kamilę z asmallworldoffashion (teraz ma innego bloga, podlinkowałam do aktualnego, po prostu stary był znany), ale dziś przy przeglądaniu jej nowego tworu doszłam do prostego wniosku - bycie chudym absolutnie NIE rozwiązuje wszystkich życiowych problemów dot. wyglądu i generalnie nie rozwiązuje niczego ;))

Nie założyłam tematu po to, by naśmiewać się z tej, ekhm, "szafiarki" (choć sama się o to prosi, momentami błaga na kolanach, mam wrażenie...), tylko po to, by uzmysłowić Wam, Kochane, że chudość wcale nie równa się piękno! Naprawdę! W wątku ze zdjęciami chudzinek do oceny było mnóstwo zachwytów nad nimi (na każdym zdjęciu panna o BMI max. 16). Jasne - wszystkie miały przy okazji śliczne buźki, były ładnie ubrane, a przede wszystkim same zdjęcia były dobrze wykonane. Takie zestawienie równie dobry efekt dałoby przy 38.

Żeby być pięknym, trzeba mieć TO COŚ - i im dłużej nad tym myślę, tym bardziej dochodzę do wniosku, że nie ma to absolutnie żadnego związku z wagą. Obstawiam raczej: błysk w oku, generalne zadbanie, wyczucie stylu i pewność siebie...

devilismylove napisał(a):

Wiecie, tak czytałam Wasze wypowiedzi nie zaglądnąwszy
na bloga, z myślą: ta... znów coś im się nie podoba.
kliknęłam "otwórz w nowej karcie" spodziewałam się
jakąś typową rozpieszczoną dziewczynkę ze średnią urodą
po prostu własnym stylem. No nie, muszę się z Wami
laska jest tandetna, stylizacje, zdjęcia także. Zawsze
zastanawiam, skąd się tacy ludzie biorą? Osobiście nie
się w tak oczywisty sposób narażać na krytykę i
Pozazdrościć tej dziewczynie samozaparcia i
wiary w słuszność swoich poczynań

Ostatnie zdanie z ust mi wyjęłaś  Trzeba być ślepym, albo bardzo zadufanym w sobie, żeby coś takiego publikować i wynosić na piedestał ;) albo laska jest super-inteligentna i tylko sobie jaja robi ;)
Pasek wagi
ona i lalki barbie sa tez tandetne nie wiem co gorsze zgubiłam sie teraz
>Kochane, że chudość wcale nie równa się piękno!

mam piekny biust i nie zamienilabym go na zadna figurke gwiazdy  :)
niektore na forum mysla ze kobieca i seksowna figura to plaska z niedowaga pokraka z d*pa na wierzchu i szpilkami
 
i ze kazdy musi byc plaski wszedzie zeby miec faceta
aguniek1988 skąd w Tobie tyle nienawiści do szczupłości? Ja uważam piękno za względne. I szczupłe dziewczęta i te przy kości mogą się podobać i mieć swoich zwolenników, ważne abyśmy nie zbaczali w skrajności bo i otyłość i niedowaga nie są dla człowieka dobre.
wtf !!!
Gdyby nie fakt, że od czasu kiedy zainteresowałam się buddyzmem (wracająca karma itp.) jestem lepszym człowiekiem - nie na pokaz oczywiście jakoś tak wyszło,- to bym się z koleżanki Kamili pośmiała. A tak cóż ja mogę powiedzieć. Jest zapewne bardzo specyficzną osobą z którą nigdy w życiu nie chciałabym się spotkać więcej niż przymusowy 1 raz. I nie chodzi już tu o wygląd (swoją drogą dość nieciekawy, wiejski - nie wiem jakiego przymiotnika użyć żeby mimo wszystko raczej nie obrazić) tylko o sam wyraz twarzy, który mówi mniej więcej  "jestem pępkiem świata i wy wszyscy prostacy macie mnie podziwiać".
mam ku temu powody. wszystkie tu sa zeby byc plaska deska bez ksztaltow. skomentowali mnie wszyscy negatywnie ze jestem otyla i zaniedbana. wszyscy chca miec taka figure. odchudzaja sie nawet 2 kg - kurcze z kosci na osci zeby wygladac
jak ta o prosze (typowa sucz do lozka i do nic wieczego wiecej sie nienadaje)



 moj nawet sie jej brzydzi. skrzywil sie i mowi wiesz jakie ja lubie. klepsydra i duzy biust? tak

a ja bardzo lubie swoj biust i dlatego sie nie odchudzam bo nie chce byc suczka w oczach facetow

aguniek1988 napisał(a):

mam ku temu powody. wszystkie tu sa zeby byc plaska
bez ksztaltow. skomentowali mnie wszyscy negatywnie ze
otyla i zaniedbana. wszyscy chca miec taka figure.
sie nawet 2 kg - kurcze z kosci na osci zeby wygladac
ta o prosze (typowa sucz do lozka i do nic wieczego
sie nienadaje) moj nawet sie jej brzydzi. skrzywil sie
mowi wiesz jakie ja lubie. klepsydra i duzy biust? taka
bardzo lubie swoj biust i dlatego sie nie odchudzam bo
chce byc suczka w oczach facetow

aha..ja mam dosc podona figure, tylko mniejszy biust, czli wg Ciebie jestem tylko'sucz to lozka' . mam tez dlugie wlosy i ludzie mowia ze jestem ladna. ale wiesz co? chyba jednak nie wolalabym byc 2 razy grubsza i brzydka :) 
Co?! Szczupła, zgrabna i zadbana kobieta to "sucz do łóżka"? Błagam cię, nie ośmieszaj się.
Tak sobie tłumacz dalej, bo nie możesz schudnąć...

Poza tym nie od figury zależy to,czy dziewczyna jest łatwa, czy nie. "Łatwość" siedzi w głowie.

A już tak na koniec- nie wierzę, że twój Adaś wygoniłby z łóżka laskę taką jak na tym zdjęciu, które wrzuciłaś.
latwosc siedzi w wygladzie kazdy bedzie o takiej lasce mowic "do rzniecia ale nie do wziecia"

 widocznie nie potrzebuje sie odchudzac skoro tego nie robie

ide po cole - kupie 2 x 2 litry bo jutro swieto, a dzisiaj pizza na obiad, wczoraj kfc, a przedwczoraj frytki

widzisz - mam w nosie diete :D

gdyby nie chcial wygonic takiej laski to nie macalby mnie za cycki 10 razy dziennie.
ona nie ma biustu a ja mam;p

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.