4 stycznia 2012, 13:37
Szukałam pracy w sklepie z ciuchami (jedna z wielu sieciówek). W wymaganiach było napisane między innymi 'miła aparycja'. Co jest przez to rozumiane? Kiedy powiedziałam mamie, że mnie nie zechcą, bo nie jestem chuda, ona powiedziała, że nie o to chodzi. Mam kilka znajomych 'przy kości', które pracują w galeriach handlowych, więc nie wiem, czy dobrze myślałam. Czy kobieta o 'miłej aparycji' to kobieta dobrze wyglądająca, elegancko ubrana, zadbana czy po prostu szczupła? To określenie wyklucza osobę taką, jak ja, mimo że dbam o swój wygląd?
- Dołączył: 2009-03-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5060
4 stycznia 2012, 14:01
A moze takie realia sa wlasnie przez takie jak ty, ktore tym wiekszym wmawiaja ze nie maja tam czego szukac i one nie probuja?
- Dołączył: 2009-12-02
- Miasto: Moje Miejsce
- Liczba postów: 3032
4 stycznia 2012, 14:08
Ja niczego nikomu nie wmawiam tylko stwierdzam fakty. Bywam czesto w galeriach i wiem jakie dziewczyny tam sprzedaja, nie tylko w Polsce ale i za granica, grubaski stanowia 1% na 100%. Taka jest prawda, a ja nikomu nie bronie probowac tylko pisze co widze. A skoro autorka nie wie co to jest mila aparycja to wybacz, ale da mnie to jest smieszne...
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Meszna
- Liczba postów: 7074
4 stycznia 2012, 14:12
No co Ty powiesz Minerva81.W Londynie co 3cia sprzedawczyni w sieciowkach z odzieza jest osoba z nadwaga albo i otyloscia:PTak samo w drogeriach...
4 stycznia 2012, 14:13
zadbana, mile wyglądająca. najczęściej szukają osób uśmiechniętych, otwartych i, co tu długo mówić- ładnych.
- Dołączył: 2009-12-02
- Miasto: Moje Miejsce
- Liczba postów: 3032
4 stycznia 2012, 14:13
Ja mowie o Pl i ES. I nikt mi nie powie ze sprzedaja grubaski bo sa radkoscia.
4 stycznia 2012, 14:16
Zawsze warto spróbować. Zależy jaka sieciówka - jeśli mają duże rozmiary, to myślę, że masz szansę. Czasem widuję większe dziewczyny w sklepach odzieżowych - na pewno nie są to same "suchelce" w rozmiarze 36. No, ale też bez przesady.
Miła aparycja to znaczy miła aparycja, ale zapewne w tym wypadku tak samo chodzi o "miłą aparycję", jak w agencjach modelek chodzi o "proporcjonalną sylwetkę". Proporcjonalna sylwetka normalnie oznacza nogi długości połowy wzrostu i ramiona szerokości bioder, a w modelingu oznacza nogi po szyję i 40kg/180cm. W tym wypadku obstawiam, że chodzi nie tylko o ogólnie sympatyczny wygląd i miłą buzię, ale też generalne zadbanie. Jeśli potrafisz się ubrać mimo tuszy i to tak, żeby wyglądać świetnie, do tego masz ładną twarz i jesteś generalnie zadbana (ładnie pachniesz, masz ładne dłonie i włosy, zadbaną cerę, potrafisz odpowiednio się pomalować tak, by nie wyglądać jak borsuk z podbitymi oczami) to IMO masz szansę.
Edytowany przez carowna 4 stycznia 2012, 14:17
- Dołączył: 2011-06-23
- Miasto: Luzern
- Liczba postów: 30
4 stycznia 2012, 14:26
Aparycja to prezencja, czyli to jak sie prezentujesz - jak ludzie Cie widza i odbieraja. Wazne abys byla usmiechnieta, zadbana, pewna siebie (nawet jezeli nie jestes) ubrana stosownie do sytuacji - chodzi o pierwsze wrazenie.
4 stycznia 2012, 14:27
Co do pracy w sieciówkach- pracowałam przez wakacje w Reserved. Dziewczyny naprawdę były różnych gabarytów i na pewno nie stanowi to kryterium przyjęcia. I uwierzcie mi także, że nie każda była (niestety) miła i uśmiechnięta. Styl także nie miał wiele do rzeczy- w sklepie i tak dostajesz strój 'roboczy' z logo firmy ;)
Z doświadczenia- uśmiechnięte, korzystne zdjęcie w CV - koniecznie!
- Dołączył: 2008-05-31
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3504
4 stycznia 2012, 14:40
Widziałam jeszcze grubszą ekspedientkę w C&A w Pasażu we Wro i dobrze sobie radziła. Uśmiechała się bardzo miło i była pomocna :)
4 stycznia 2012, 14:43
ja tez widzialam bardziej puszyste ekspedientki, wiec skladaj CV i probuj dziewczyno bo nie masz nic do stracenia!!