- Dołączył: 2008-07-31
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1868
28 grudnia 2011, 22:54
Witam :)
tak jak w temacie :)
czy bolało, i co tam macie wydziarane:> ja bym chciała gwiazdki lub jakiś napis np: " we found love" :)
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
29 grudnia 2011, 00:00
Mnie na karku bolało - właściwie bolał mnie w trakcie robienia cały kręgosłup ... Mam kilka tatuaży, wszystkie duże i mało kobiece (podobno) ale ten na karku bolał mnie najbardziej ...
- Dołączył: 2008-07-31
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1868
28 grudnia 2011, 23:58
od 2 lat, a od paru dni tak baaardzo intensywnie .. kurcze marzył mi się na nadgarstku lub na karku, ale już nie wiem :(
29 grudnia 2011, 00:04
Na karku nie boli w ogóle (jedno z najmniej bolesnych miejsc, mam porównanie ze stopą i na karku boli mniej więcej tak, jak obcinanie włosów...), ale ja mam właśnie nieduży napis i cholernie żałuję, że nikt mi nie powiedział, jak to będzie wyglądało za parę lat - zrobiłam 3,5 roku temu i już wygląda beznadziejnie. Osobiście mówię NIE małym napisom... Robiłam w dość dobrym studiu, tylko lasce, chociaż była niezła technicznie, za bardzo zależało na kasie w stosunku do dobrej opinii, więc nie wyprowadziła mnie z błędu. W krakowskim Kulcie tylko pokręcili głową, kiedy zapytałam, co z tym mogę zrobić, zostaje mi zakrycie czymś dużym - a tego nie chcę. I tak do końca życia będę nosiła na karku "rozsmarowany" napis, który dobrze wyglądał przez pierwszy rok...
Zdjęcie tuż po zrobieniu -
zdjęcie po 3 latach -
i drugie po trzech latach (sorry za kiepską jakość). Aha, nie ma tam błędu ort., to gra słów ;))
Edytowany przez carowna 29 grudnia 2011, 00:03
- Dołączył: 2009-09-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3350
29 grudnia 2011, 00:06
skoro piszesz "..już nie wiem.." to przemyśl, ważne tez jest czy pojdziesz do studia czy ktoś Ci to bedzie robił
- Dołączył: 2008-07-31
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1868
29 grudnia 2011, 00:08
nom idę do studia :) na stopie nie chcę, bo każdy to ma, a mi się nie podoba może na palcu hehe albo na za tym uchem.. zapytam jeszcze o ten tatuaż na nadgarstku i zobaczymy co doradzą :)
- Dołączył: 2011-03-31
- Miasto:
- Liczba postów: 1383
29 grudnia 2011, 00:08
jeszcze jedna myśl wpadła mi w głowę
mianowicie ja odradzam napis, ponieważ za parę lat a nawet za rok możesz sobie pomyśleć : jaka byłam głupia przecież to totalna bzdura.
oczywiście z każdym tatuażem może tak być nie tylko z sentencją, ale myślę że z nią prędzej.
każdy ma jakieś tam sentencje w głowie które po jakimś czasie odchodzą w niepamięć i nie mają dla nas już żadnego znaczenia.
Edytowany przez DlaZasady92 29 grudnia 2011, 00:07
29 grudnia 2011, 00:09
No co Ty - widać, jaki jest rozmazany (brzuszki w literach się zlały) i nierówny, jeśli chodzi o kolor - w jednych miejscach jaśniejszy, w innych ciemniejszy. Moja znajoma ma tatuaż na stopie i na klatce piersiowej robiony przez tę samą osobę, są o rok czy dwa starsze i wyglądają chyba trochę lepiej...
Na karku też wszyscy mają, na nadgarstkach również - nie tylko na stopie ;)) Generalnie większość miejsc jest już ograna, poza chyba gałkami ocznymi itp. Jeśli sobie zrobisz napis, gwiazdki, jaskółkę czy klucz wiolinowy, to faktycznie - jak wszyscy. Jeśli wymyślisz coś ciekawego, co dodatkowo ma dla Ciebie jakieś znaczenie albo dobrze Ci się kojarzy i jest estetyczne, to będzie fajne niezależnie od tego, gdzie to umiejscowisz ;)
Edytowany przez carowna 29 grudnia 2011, 00:13
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11257
29 grudnia 2011, 00:11
DlaZasady92 napisał(a):
jeszcze jedna myśl wpadła mi w głowęmianowicie ja
napis, ponieważ na parę lat a nawet za rok możesz sobie
: jaka byłam głupia przecież to totalna
z każdym tatuażem może tak być nie tylko z sentencją,
myślę że z nią prędzej.każdy ma jakieś tam sentencje w
które po jakimś czasie odchodzą w niepamięć i nie mają
nas już żadnego znaczenia.
![]()
Ja jestem w ogóle przeciwniczką tatuaży, ponieważ ta decyzja wydaje mi się zbyt nieodwracalna. Wydaje mi się, że to co dziś wygląda fajnie za kilkanaście lat może budzić w najlepszym razie uśmiech politowania.