- Dołączył: 2011-11-13
- Miasto:
- Liczba postów: 21
28 grudnia 2011, 14:14
Mam do Was takie pytanie.Od dłuzszego czasu zastanawiam sie , czy to normalne , że 24 h na dobe mysle o jedzeniu i odchudzaniu.Zdarza mi się nawet , że budze sie w nocy albo sni mi się , że jestem na diecie, ze jestem gruba itp.Ostatnio zauwazyłam, ze cięzko mi się skupić.Czuję ,że jedynym celem w moim życiu jest idealna sylwetka, a jesli do wakacji nie uda mi sie czegos zmienić z wagą to chyba zamknę się w domu i nie będę nigdzie wychodzić.Wiem ,że to trochę nienormalne, ale takie mysli przychodzą mi do głowy , a jak probuje z nimi walczyc to jest tylko gorzej.Czy wy też tak macie ? Boję się , że to zmierza w kierunku jakiejś obsesji , choroby.
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: The End Of The World
- Liczba postów: 4420
28 grudnia 2011, 14:53
Ja tak miałam, gdy nie miałam chłopaka i nie musiałam się uczyć - żadnych zajęć, zmartwień ani zainteresowań poza dietą i odchudzaniem. Znajdź sobie jakieś zajęcie, które spowoduje, że dieta nie będzie aż tak ważna w Twoim życiu. Wtedy to minie.
- Dołączył: 2011-11-13
- Miasto:
- Liczba postów: 21
28 grudnia 2011, 14:52
Nie waże mało.Jestem na granicy wagi normalnej , a nadwagi.Właściwie to
moja waga raz spada , a raz pnie sie w góre.Kiedys myślałam , że brak
mi silnej woli. , ale jesli ktos ma silna wole to potrafi sobie cos
odmówic i nie myśleć potem o tym godzinami , a nawet o tym snic.Czasami
mam tak tez, ze nie chce mi się jeśc, a wpycham w siebie co
popadnie.Strasznie mnie to męczy , ale jednoczenie nie moge
przestac.Próbowałam rozmawiac z mama , ale ona twierdzi , że naczytałam sie głupich książek i teraz gadam.Niestety na niektóre tematy ma bardzo ograniczone poglądy i nikt nie potrafi jej tego uswiadomić