- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Wielonek
- Liczba postów: 237
27 grudnia 2011, 17:07
nie macie czasem takiego wrażenia??? mnie to często irytuje, bo jak nie w kuchni trzeba gotować, zdążysz zjeść już myślisz co możesz zjeść na kolejny posiłek, trzeba go przygotować, zastanowić się czy nam można to zjeść czy też nie, później pozmywać i tak w kółko... święta żarcie, impreza czy wypad ze znajomymi tez po pewnym czasie trzeba coś zjeść i bądź tu człowieku systematyczny i pilnuj żeby wszystko było o ustalonej porze... niekiedy wydaje mi się że to wszystko tak płynie, a ja nie umiem tego ogarnąć, ofiara własnego życia, eh.... chyba mam zły dzień:)
a Wy co o tym myślicie???
27 grudnia 2011, 19:01
Dlatego przestałam liczyć kalorie i planować posiłki co do minuty. Przez to całe liczenie stałam się upierdliwa i marudna, ciągle myślałam o jedzeniu, denerwowałam siebie i wszystkich dookoła. O dziwo - jak przez pół roku mimo tego całego liczenia etc nie schudłam ani grama, tak jak przestałam się przejmować, spadło 2 kg. :)