10 grudnia 2011, 08:47
Moja koleżanka z pracy uważa, że wygląd zewnętrzny jest odzwierciedleniem tego, jakim się jest w środku. Charakter jest wypisany na twarzy. Że niby jakieś tak prawo uniwersalne wszechświata czy coś. Materia jest wyrazem ducha.
Co sądzicie o tej teorii?
10 grudnia 2011, 08:51
nieraz po prostu widać po twarzy jaką ktoś jest osobą.. czy miłą czy też chamską.. moja pani od polskiego też uważała ze charakter jest wypisany na twarzy.. ale moim zdaniem nie da się tak oceniać ludzi
- Dołączył: 2011-09-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3085
10 grudnia 2011, 09:03
o takim prawie uniwersalnym wszechświata nie słyszałam ale zgadzam się z tym, że charakter jest wypisany na twarzy. zawsze ale to zawsze oceniam ludzi po wyglądzie i nigdy się jeszcze w takim osądzie nie pomyliłam.
a jak nie na twarzy to wystarczy w oczy spojrzeć.
- Dołączył: 2008-03-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9897
10 grudnia 2011, 09:16
czy twoja koleżanka jest Chinką /Japonką? oni w to wierzą ^^
dla mnie słusznie.
skoro emocje aktywują mimikę, to ciągle złoszcząc się będzie się miało konkretne zmarszczki na czole, tak samo śmiejąc się naciągamy skórę policzków i robimy kreseczki :)
wiele rzeczy można wyczytać z twarzy, nie mówiąc już o tym, że można określić tendencje do chorób.
10 grudnia 2011, 09:27
pozorne spojrzenie na kogoś może bardzo często być omylne,więc się z tym tak do końca nie zgodzę i dlatego staram się nie oceniać ludzi jakimi są po ich wyglądzie
10 grudnia 2011, 09:29
Po części się z tym zgadzam
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
10 grudnia 2011, 09:40
w niektórych "przypadkach " tak...ale czasami to zupełnie mylne.
Pozornie pewna siebie osoba może być strutym psychicznie małym dzieckiem w środku.Wiele takich przypadków można zauważyć w korporacjach.
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4247
10 grudnia 2011, 09:40
przecież to oczywiste, że wygląd odzwierciedla nasz charakter; gesty, mimika twarzy.
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4247
10 grudnia 2011, 10:28
nie do końca się zgodzę, niektórzy są np nieśmiali i nie pokzują swego prawdziwego JA wszystkim od razu...
bzdura. ich prawdziwe ja wygląda tak, że są nieśmiali w towarzystwie obcych i bardziej śmiali w towarzystwie znajomych. jak ktoś jest nieśmiały, to niech się do tego przyzna, a nie udaje, że `bo naprawdę to jestem inna, tylko...`.
a jak ktoś jest nieśmiały przy obcych, to nie staje się super przebojowy przy bliskich. śmiałość i nieśmiałość wynika z różnych rzeczy i różne rzeczy za sobą pociąga.
Edytowany przez satoko 10 grudnia 2011, 10:32