9 grudnia 2011, 14:58
Cześć marrons :)
zgłosisz się na zadaną godzinę, zaproszą Cię na salę - gdy będą chcieli byś przysłuchiwała się całości
Gdy będzie potrzeba , byś zeznała, poproszą Cię na mównicę taką małą,
A ile potrwa - może być że z godzinę, półtora, a może być i znacznie krócej. Nie wiem czy nie będzie dwóch rozpraw, bo mogą zażądać oni by Ci świadkowie, którzy Tobie nie zgodzili się zeznawać zostali powołani niejako z urzędu
Edytowany przez agataq 9 grudnia 2011, 14:59
9 grudnia 2011, 15:04
uuu ale szczerze jak bronisz sie sama to bedzie trudne. wiesz jak to z pracodawcami, maja swoich prawnikow i ciezko jest cos udowodnic. trzymam kciuki. musisz byc silna bo uzyja wszelkich staran zeby narobic Ci probemow. nie zdziw sie jak beda klamac. ze moze nie przychodzilas do pracy czy xos.
9 grudnia 2011, 15:05
Szagii, u marrons, sprawa jest jasna jak słońce :) Prawnicy jej nie będą przesłuchiwać - to nie sprawa poszlakowa, to sąd pracy. To nie wygląda jak u Wesołowskiej - w sądzie pracy to pracodawca musi udowodnić że jest niewinnny. A nie marrons, ze on jest winny.
A w tej sprawie nie są w stanie udowodnić swojej niewinności :)
Edytowany przez agataq 9 grudnia 2011, 15:07
9 grudnia 2011, 15:04
aaa sad pracy. no nic ide chyba po okulary :D wybaczcie :)
9 grudnia 2011, 15:06
cześć
agataq ![]()
jak widzisz mam niezłego stresa ;p
mam nadzieję, że wszystko wyjaśni się na 1 sprawie ... ja sie troche stresuje, tzn wiem co mam mówic itp, ale nie chce zeby była jakas publiczność, czy mogę poprosić sędzie zeby zostały na sali tylko osoby, które mogą wnieść coś do tej sprawy i osoby których to dotyczy i jak zapyta dlaczego to powiedziec ze sie stresuje/denerwuje?
- Dołączył: 2007-04-27
- Miasto: Moje
- Liczba postów: 3983
9 grudnia 2011, 15:05
siaasz po prawej stronie Sadu czyli jak wchodzisz do sali to kieruj sie na lewą stroną, Sąd na poczatek sprawdza obecność, potem nakłania strony do zawarcia ugody, pyta czy podtrzymujesz powództwo,czy masz wnioski dowodowe, jeśli wezwałaś swiadkow a nie są powołani na ta rozprawę to postanawia o przychyleniu sie do Twojego wniosku o przesłuchanie/albo oddala(co raczej sie nei powinno zdarzyc), n i potem zaczyna sie sprawa, jesli nie ma świadków to mozliwe ze juz będziesz zeznawała. Nie wiem co jeszcze Cie interesuje? a przede wszystim naprawdę dobra rada, postaraj się być spokojna i pewna siebie, nie daj się, i nie denerwuje się to nie jest straszne!!!!
9 grudnia 2011, 15:06
Nie będzie publiczności, to nie telewizja. A gdyby ktoś się pojawił, zawsze możesz o to poprosić.
Nie denerwuj się, będzie dobrze. Mów powoli, spokojnie - jak się zestresujesz, to to powiedz i poproś o chwilkę przerwy.
9 grudnia 2011, 15:07
poza tym wiem od kolezanki ze to miejsce w ktorym pracowalam nalezy juz do banku i moi dawni pracodawcy nie maja nawet gdzie mieszkac w chwili obecnej ... państwo dyrektorstwo sprząta teraz i gotuje i obslguje i pracuja teraz na kilku stanowiskach jednoczesnie heh :/ żal mi ich ale widocznie sobie zaluzyli tym nieuczciwym zatrudnianiem i oszukiwaniem z umowami ;]
9 grudnia 2011, 15:12
chyba sobie dzis obejrzę sedzie Wesołowską ;p
tam jest w miare podobnie jak w normalnym sadzie?