Temat: Kastracja psa.

Czy pies kilka dni przed kastracją jakoś wie że coś takiego planujemy?Mój jutro ma zabieg.Od 3 dni sika w domu i jest smutny, nie ma na nic ochoty. I jak taki zabieg wygląda.Ile pies będzie musiał nosić ten "hełm:?..Jak Wasze psy się zmienily po zabiegu>
Kiss. - ja nie jestem przeciwniczką sterylizacji zobacz co dopisałam do mojego poprzedniego posta. Z tego co sprawdzałam w różnych źródłach wynika, że to właśnie sterylizacja zwierząt wydłuża im życie. Ja tylko skrytykowałam sposób myślenia wiercipety, ale ok już rozumiem
http://www.artax.pl/kastracaj_sterylizacja.html

Kiss. napisał(a):

Myślicie że to fajnie 24h na dobe pilnować psa żeby nie
na suki? Jak jest okres na suki ,jak się ciecza to on
mysli jak uciec.. Obok domu mamy ruchliwe ulice.. Nie
sie go upilnowac.. zawsze ucieka.. Ktos wejdzie drzwi
, ktos nie domknie.. itd..

Nie rób z siebie ofiary, przecież nie tylko ty masz psa. Każdy kto ma samca wie, że psu często odbija w czasie, gdy są cieczki...
W życiu nie wpadłabym na pomysł, żeby wykastrować mojego psa tylko dlatego, że taką mam fanaberię, bo nie chce mi się go pilnować. Jest zdrowy, co innego, gdyby to była konieczność - jak można okaleczać całkiem zdrowe zwierzę przez jakieś tam swoje widzimisię i głupoty powypisywane przez ludzi, że psa to nie boli - a skąd oni wiedzą?!
Jakie zaściankowe myślenie niektórzy tu mają...oczywiście po co martwić, że pies ucieknie i zapłodni jakąś suke, przecież to nie wy będziecie mieć problem tylko właściciel suki!!
Jestem jak najbardziej ZA sterylizacją i kastracją!! Jest więcej plusów niż minusów!!
Każdy ma własny rozum i swoje zdanie na ten temat!! nie krytykujcie dziewczyny i nie wywierajcie nie niej wpływu!! chce niech kastruje!!
Do autorki posta- mój pies wgl nie potrzebował kołnierza, nie interesował się szyciem, zawsze możesz coś typu majtki w domu zakładać albo taki specjalny kubrak:)

Martencjaa napisał(a):

ja kastrowałam koty i pani weterynarz mówiła, że to
życie zwierzęciu i że ono nie jest świadome tego co się
nim stało. Popieram. Pies na pewno nie przestanie Cię
to kochać. :)

po pierwsze: pies nie potrafi kochać :)
po drugie: u suk rzeczywiście - sterylizacja likwiduje wiele groźnych nowotworów
natomiast u psów, nie jest to już takie jednoznaczne :( mogą pojawić sie problemy mocno utraudniające życie opiekunowi: nietrzymanie moczu, problemy z tarczycą

i jeszcze tak na marginesie - kastracja nie jest jedynym remedium na problemy behawioralne psa, może warto by najpierw z nim popracować, zamiast od razu okaleczać
kastruj jak chcesz,to twoja sprawa
nie on pierwszy i nie ostatni
lepiej mu u ciebie niz w schronisku
prosieta tez sie kastruje i jakos nikt nie walczy by tego nie robic.
Pasek wagi
a wg mnie zwierzęta potrafią kochać :) i ja też jestem ZA tego typu zabiegami. Pani weterynarz do której jeżdżę ze zwierzętami robi nawet takie zabiegi bezpańskim kotom i psom, zupełnie bezinteresownie, żeby nie rozmnażały się ciągle i nie szlajały wychudzone, zaniedbane po ulicach. To mądra decyzja, lepiej pozbawić psa jajek niż życia szczeniąt, których nikt nie chce... ile razy psiaki wyrzucane są w workach do wody, ile razy ukręca im się szyję? Lepiej poświęcić męskość czworonożnego przyjaciela niż zabić w okrutny sposób małe stworzenia.

Martencjaa napisał(a):

a wg mnie zwierzęta potrafią kochać :) i ja też jestem
tego typu zabiegami. Pani weterynarz do której jeżdżę
zwierzętami robi nawet takie zabiegi bezpańskim kotom i
zupełnie bezinteresownie, żeby nie rozmnażały się
i nie szlajały wychudzone, zaniedbane po ulicach. To
decyzja, lepiej pozbawić psa jajek niż życia szczeniąt,
nikt nie chce... ile razy psiaki wyrzucane są w workach
wody, ile razy ukręca im się szyję? Lepiej poświęcić
czworonożnego przyjaciela niż zabić w okrutny sposób
stworzenia.

nie widzisz różnicy między bezdomnymi zwierzętami pozbawionymi jakiejkolwiek kontroli, a psem, który ma dom i opiekunów?

mój musiał został wykastrowany z powodu przerostu prostaty. nosil ochraniacz na glowe, zeby sie nie lizac. poczatkowo utrudnialo mu to bardzo chodzenie, bo sie caly czas obijal, ale po 2 dniach juz wszystko bylo w porzadku. po zabiegu dostanie antybiotyki i witaminy pewnie. zmian w zachowaniu nie dostrzegam, oprocz tego ,ze moze swobodnie sie zalatwic i sie tak nie meczy. no i wreszcie jest zadowolony, bo juz go nic nie boli :)
Okaleczanie biednego stworzenia ... matko boska, ludzie, praktycznie każdy kot trzymany w domu jest sterylizowany, czym to się różni od kastracji psa? Co w tym jest takiego, że jedne zwierzęta - ok, a inne to bestialstwo? No, chyba że macie podejście typowych psiarzy - tylko pies jest zwierzęciem, wtedy to co innego  Poza tym, żeby kontrolować rozród można po prostu podwiązać nasieniowody / jajowody, wcale nie trzeba ucinać jąder czy wycinać macicy, co jest wskazane, żeby np. zniwelować agresję u samca czy w profilaktyce nowotworów u obydwu płci. Zdajecie sobie sprawę, że jeśli nie dopuszczacie psa do suki to trzymacie w domu sfrustrowaną masę agresji? Pół biedy, kiedy jest to Pimpuś ważący 5 kg, ale Ares ważący 60? Powodzenia 

Nie mam pojęcia za co tak na autorkę naskoczyliście 


Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.