Temat: robaki -larwy w kuchni pomocyyyyy

Mamy na mieszkaniu jaies robaki.
Kiedys miałyśmy mole,ale gdzies znikneły wraz z porzadkami(kolezanka trzymała otremby i inne paprochy,musli itp..) a teraz łaza jakies larwy robali po scianach,takie biale nie długie...
Juz naliczyłam 6 sztuk! Przed chwila jakis robal wylazł z zelazka !!!! nawet

co to moze być? much juz w domu nie ma..tych moli tez nie widze a jakies robale glizdki łza;/
sa orzechy włoskie za szawka i tez w tym rejonie ich było duzo tych robaków....a i kolezanka ma otremby pootwierane i inne badziewie!!!  pomocy ja sie tego brzydze strasznieeeeeee

wielkaduppa napisał(a):

Mamy na mieszkaniu jaies robaki. Kiedys miałyśmy mole,ale gdzies znikneły wraz z porzadkami(kolezanka trzymała otremby i inne paprochy,musli itp..) a teraz łaza jakies larwy robali po scianach,takie biale nie długie... Juz naliczyłam 6 sztuk! Przed chwila jakis robal wylazł z zelazka !!!! nawet co to moze być? much juz w domu nie ma..tych moli tez nie widze a jakies robale glizdki łza;/ sa orzechy włoskie za szawka i tez w tym rejonie ich było duzo tych robaków....a i kolezanka ma otremby pootwierane i inne badziewie!!!  pomocy ja sie tego brzydze strasznieeeeeee
przepraszam wiem że to powazny problem i musisz pozbyć się większości produktów, ale pierwsze co przyszło mi na myśl
: włącz żelazko :)

Ja bylam tak wkurzona z obecności moli, że napisałam wiersz : 

Siła gatunku……...wiersz spożywczy nr2 ……….. 3.12.2016

usiadła wreszcie w domowym zaciszu już pewna tego, że się jej udało

że nigdy więcej nie zbruka jej domu to nienawistne, wstrętne, nędzne ciało

to ten co właśnie od dłuższego czasu nękał ją ciągle swoja obecnością

i niszczył spokój, przydawał zgryzoty zda się z właściwą tylko sobie złością

to obrzydzenie które k'niemu czuła nigdy nie bladło...nigdy nie znikało

na jego widok i na to co czynił drżeniem jej ciało wciąż reagowało

teraz, gdy była prawie pewna tego, że już go nie ma, że nigdy nie wróci

że jej dobytek, dom i ona sama są całkiem wolne od zwierzęcej chuci

siedziała wolna i rozanielona omiotła wzrokiem ściany, szafki, blaty

oko jej czujne odebrało bodziec na bieli firan znany punkt pstrokaty

o zgrozo moja ! o nieznośny losie! siedział! był! wrócił ! władczy i bezczelny

trwał na pozycji... gotów do ataku aż nazbyt będąc swej naturze wierny

jej przerażenie sięgnęło zenitu, jej przerażenie do kwadratu stało

gdyż z jego cichym tajemnym powrotem nowym narybkiem z firany powiał

trwał tam w bezruchu przy swojej wybrance, spod skrzydła śledząc moje przerażenie

miał wszystko za nic i z wielkim spokojem kontynuował swoje zamierzenie

i tylko patrzeć jak państwo Molowie spłodzą molątka nowej generacji

które wyfruną z szafek i szufladek aby zaświadczać o molowej nacji



© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.