Temat: Boże Narodzenie w górach...

Wraz z mężem chcielibyśmy w tym roku spędzić Święta poza domem. Padła propozycja: pojedźmy w góry. Oboje od razu na to przystaliśmy. I tu pojawia się problem. Szukałam w necie ofert i powiem szczerze, że szału nie ma... I  tu moja prośba o pomoc do Was Drogie Vitalijki. Czy spędzałyście kiedyś Święta w górach (obstawiamy raczej Polskę), a jeśli tak to gdzie i jakie hotele, pensjonaty polecacie? Ja wiem, że Święta to raczej czas, który spędza się z rodziną, ale moi Rodzice nie żyją, a męża raczej nie przywiązują specjalnej uwagi do tego okresu. Nam marzą się Święta, w które odpoczniemy, posłuchamy kolęd w "wydaniu góralskim" ;) , usiądzeimy przy ognisku z grzańcem w ręku, skosztujemy pieczonego  barana. Wiecie... Chcemy "liznąć" tamtejszego folkloru, tamtej tradycji... Do Świąt został tylko miesiąc i może być trudno, ale spróbujemy :)

Annne17 napisał(a):

Opiszę jedną Wielkanoc spędzoną w Szczawnicy.  W ofercie były 2 posiłki, śniadanie i obiadokolacja, ale w praktyce można było z tego wykroić 4 posiłki. W jadalni był kredens w którym leżały papiery śniadaniowe i woreczki by pozostałości olbrzymich porcji śniadaniowych spakować sobie na wyjście w góry. Obiad można było sobie zamówić na godz 16 albo 17 - wszyscy braliśmy na 16 bo o tej porze już wracaliśmy, i tu znowu z jadalni dostaliśmy  ciasta - sama właścicielka nam wręczyła talerzyki by zabrać sobie do pokoju bo to nasz "przydział".  W pokoju była malutka lodówka tak więc można było sobie przechować jedzonko, był kącik kuchenny z kawą i herbatą, kieliszki do wina i szklaneczki - po prostu i niczego nie brakowało. W Mieście było wtedy sporo imprez kulturalnych dla wczasowiczów - w niedzielę i poniedziałek byliśmy na wieczornych koncertach. Właścicielka zadbała o tradycyjne śniadanie wielkanocne i całe menu było świąteczne. Reasumując - wykwintne śniadania, po śniadaniu wycieczka w góry a jest bardzo wiele tras do wyboru (pogoda była wtedy cudna, ciepła i słoneczna) , po wyprawie smakowity obiad, odpoczynek w pokoju przy kawie i cieście a potem wieczorny koncert w Parku Górnym i nocny powrót ścieżkami oświetlonej świątecznej Szczawnicy. W dzień można było spotkać sporo osób w samym centrum ale na szlaku i w górach tłumów nie było, wieczory też były ciche i spokojne. Sama oceń czy warto :)

Fakt - brzmi zachęcająco :) opcja z apartamentem niestety nie wiąże się z zapewnionymi posiłkami w ofercie ale nie ukrywam, że chodzi mi właśnie o coś takiego.. Święta na takim trochę spontanie - niby takie podobne bo trzeba samemu gotować - ale trochę inne bo w innym miejscu, otoczeniu i z innymi możliwościami. Tego właśnie szukam tak jak inspiracji, którą ofertę wybrać. Jest ich sporo i mam w czym wybierać. Po kolacji można pójść gdzie tylko nogi zaniosą! Odpocząć i zobaczyć coś nowego (gotowanie mnie nie męczy! :) ) Kolega podesłał mi ofertę Sun&Snow. Nie znam ich ponieważ będzie to taki nasz "pierwszy raz" w ten właśnie sposób. Nie wiem czy warto pójść na całość stąd moje pytanie o tego typu opcje rodzinnych wyjazdów. @Annne17 Twój opis jednak spowodował, że oczy zaczęły mi bardziej błyszczeć. Dziękuję :)

Bernata92 napisał(a):

Niby dopiero jest październik, ale takie okazje trzeba planować z wyprzedzeniem. Bo w grudniu często trudno jest coś sensownego znaleźć ( wiele obiektów jest porezerwowanych). Boże Narodzenie to szczególny okres. Nie tak dużo ośrodków organizuje święta, a coraz wiecej osób decyduje się na takie wyjazdowe Boże Narodzenie.Jeśli nie znajdziecie żadnego obiektu, pomyślcie sobie o zarezerwowaniu sobie na Boże Narodzenie własnego mieszkania w górach.Takie relaksujace swieta tylko we dwoje również są przyjemne. 

Tak jak pisałem kuszą nas te oferty apartamentów na wynajem - mamy wtedy wszystko dla siebie prawie tak jak w domu. To jest opcja warta rozważenia i kiedyś trzeba zrobić ten pierwszy raz ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.