- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 924
17 listopada 2011, 23:26
Wszyscy powatarzaja mi, ze jestem chora i nienormalna, bo to sie moze dla mnie zle skonczyc, ale ja inaczej nie umiem. Wracam z uczelni, ide spac, bo nie jestem w stanie sie uczyc, nastepnie wstaje, ucze sie w nocy, ide do szkoly i znow spac XD Kto tak ma ? Czy w ogole ktos tak ma, czy jestem z kosmosu :p ?
- Dołączył: 2005-10-18
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 105
18 listopada 2011, 13:08
Również jestem sową. Teraz siedzę jeszcze w piżamie. Poszłam spać około 3. Najgorsze są dni kiedy muszę wstać o 7 lub wcześniej, koszmar. Idąc wcześniej spać nie zasnę. Zawsze tak miałam - liceum, studia. Najgorzej jak zaczęłam pracę i musiałam wstawać o 5, a mimo wszystko szłam spać o 1 lub 2. Dwa lata trwało chroniczne niewyspanie. Zmieniłam pracę (teraz mogę spać do 11), ale teraz myślę, że tyle czasu przesypiam. Ale inaczej nie mogę pracować (twórczo) tylko w nocy.
- Dołączył: 2011-09-02
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1595
18 listopada 2011, 14:28
A juz zaczynalam wierzyc innym ze jestem nienormalna. U mnie to wyglda tak, z ewracamze szkoly, nie wazne o ktorej, spie lub po prostu nic nie robie, a za lekcje biore sie ok 00:00 i koncze kolo 3:00. spie ok 5-4 godziny.
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 3309
18 listopada 2011, 14:46
mam dokładnie tak samo. chodze późno spać, żeby zdążyć na zajęcia na uczelni muszę wcześnie wstać przez co w ciągu dnia jestem nie do życia i po zajęciach MUSZE sie przespac (btw, zaraz ide spac :D), potem wstaje, cwicze, ucze sie i znowu ide pozno spac i tak w kolko. nawet jak sie wyspie w weekend to potem, w tg jest to samo ;/
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Panama
- Liczba postów: 10736
18 listopada 2011, 15:23
"To się dla Ciebie źle skończy". Po prostu tak nauczyłaś swój organizm, ale każdy lekarz Ci powie, że to wcale nie jest jego wymarzony rytm.
Poza tym jak skończysz szkołę, zaczniesz pracę, dojdą obowiązki domowe to utrzymanie takiego nocnego stylu życie okaże się nierealne.
Pomyśl również, że zamieszkasz z facetem i będziesz się z nim po prostu mijała. Mam taki przykład we własnym życia- oj, źle się skończyło.
- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto:
- Liczba postów: 5376
18 listopada 2011, 15:33
dwóch moich współlokatorów tak miało, jedyna pora kiedy można było się z nimi komunikować to po północy, wtedy wstawali a ja jeszcze nie spałam ;)
lubię siedzieć do 2-3 w nocy i spać do 10, ale raczej nie mogłabym się aż tak przestawić.
- Dołączył: 2010-04-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 844
18 listopada 2011, 16:31
po prostu tak przyzwyczaiłaś swój organizm
- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 924
18 listopada 2011, 21:31
Ja dzis bylam nie do zycia.. ta cala nieprzespana noc skonczyla sie tym razem baaardzo zle. Ide zatem spac XD Dziekuje Wam, ze sie dzielicie waszymi przyzwyczajeniami. Dzieki temu chociaz wiem, ze wiele z nas tak ma ;) Spijcie dobrze :) Dobranoc.
18 listopada 2011, 22:15
Obwarzanko-A nie ma za co;P! Ciesze sie ze na cos sie przydalam. Dziekuje za zalozenie bardzo fajnego tematu-ciesze sie ze jest nas wiecej;-). Ja tez sie zle czulam wiec odsypialam dzisiaj uwaga: 13 godzin:D i wlasnie zaczynam swoj dzien. Kolorowych snów -Dobranoc:-)
- Dołączył: 2009-07-18
- Miasto: Reykjavik
- Liczba postów: 1701
19 listopada 2011, 02:09
Prawie zawsze uczę się w nocy bo tak lubię i często chodzę spać nad ranem lub rano, ale muszę przyznać, że najlepiej mimo wszystko uczy mi się rano. Mam o wiele chłonniejszy umysł. Ale bez względu na to czy sie uczę czy nie, śpię w cały świat, a to bardzo niezdrowo.