Temat: marihuana -palic czy nie( rozmowa w dzień dobry TVN)

Kto widzial.?

No pewnie,że palić , Pan Doktor dobrze prawi, dobre argumenty...kiedy ta Polska wreszcie się ogarnie...

Nie wiem po co wypowiadają się osoby które nigdy nie paliły i nie będą palić.
Przeciez was to nie dotyczy
> Nie wiem po co wypowiadają się osoby które nigdy
> nie paliły i nie będą palić.Przeciez was to nie
> dotyczy
Myślę, że jednak trochę dotyczy. Przecież jesteśmy obywatelami jednego narodu
Nie no to tak jakby na temat alkoholu nie mógł się wypowiadać ktoś kto nie pije, albo na temat fajek ktoś kto nie pali. A przecież jak ktoś nie pali to jemu też przeszkadza smrodek papierosów. Ludzie mają prawo bać się trawki i nie chcieć jej legalizacji.

Jestem przeciw (paleniu), bo dbam o swój mózg, z jego biochemią włącznie. Jakby nie było - to najcenniejsze co tu mamy.

Były kiedyś badania - palenie marihuany zwiększa podatność na inne uzależnienia.

Ale tak samo alkohol tez jest dla organizmu toksyczny, a niektórzy robią z tego część swojego "buntowniczego" wizerunku -pije, pale, jaram. No i jest powszechnie dostępny i tani. A spróbujcie w Szwecji kupić mocny alkohol, ot tak w ciągu dnia, bo was naszła ochota.

Moim zdaniem, zanim państwo weźmie się za temat legalizacji, niech najpierw rozwiąże problem alkoholizmu.
A przecież jak ktoś nie pali to jemu też przeszkadza smrodek papierosów.

Ok, ale jeśli ktoś pali to czemu nie może sobie zapalić w pubie np. ? Przecież papierosy są legalne?
Dlaczego jeśli ktoś pali ma być dyskryminowany?
To już odbiega od tematu ale cóż....śmieszny jest dla mnie zakaz palenia w pubach, barach itp.
nigdy nie próbowałam i raczej się nie skuszę ;) Uważam jednak, że PL jeszcze nie jest gotowa na to.
Ja marihuany nie palę bo jest to dla mnie usypiacz, za każdym razem jak zapaliłam na imprezie to po chwili spałam i nie ważne czy było to od dilera czy z hodowli z własnej doniczki więc wolę wypić jak już jest taka okoliczność. Nie jestem przeciwna jak ktoś lubi niech sobie pali, ja tam wolę widok przy głupawo śmiejących się ludzi niż obrzyganego menela po flaszce alkoholu. I uwaga co do niektórych osób na forum: nie róbcie z siebie takich świętych, bo zazwyczaj Ci co najgłośniej krzyczą że są wszystkiemu przeciwni zazwyczaj kończą najgorzej- dotyczy to właśnie uzależnień i pozycji społecznej i ekonomicznej. Jestem za legalizacją i za opodatkowaniem tyczy się to również wspomnianego kościoła i agencji towarzyskich.
> Sadzić, palić, zalegalizować! hehe :)
zalegalizować może dług publiczny by się zmniejszył jakby opodatkowali ;)
LEGALIZOWAĆ TAK.


PALIĆ- jak kto chce, to chyba jasne.

 

> A ja jestem za opodatkowaniem i Kościoła i

> Prostytucji i Narkotyków.


Podpisuję się pod tym.

Co prawda ja nie pale (próbowałam ale nie podoba mi się to) ale jak ktoś lubi od czasu do czasu  to czemu nie.. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.