Temat: Najtolerancyjniejszy kraj:)

W jakim kraju według Was, ludzie są najbardziej przyjaźni, mentalni, miło nastawieni do życia i najtolerancyjniejsi? :) Jakie zdanie macie o Polakach, jakie o Amerykanach? Pozdrawiam serdecznie!:)
> Norwegia.

Też mi się od razu nasuneła Norwegia.
> To fajnie, że sięgasz do Miodka, ale profesor nie
> jest wyrocznią, znam wiele innych nazwisk
> naukowców o wyższych kompetencjach, także nie
> brałabym jego słów na prawdę objawioną. 

Podaj nazwiska, chętnie poczytam o ile piszą zrozumiale dla zwykłych śmiertelników. Jeśli nie, nic mi po kompetencjach. Profesora Miodka poznałam osobiście i dla mnie w sprawach językowych jest wyrocznią. Podoba mi się jego podejście do języka.
Ja tam Cię nie atakuję, ale dziwi mnie takie stwierdzenie, że słowo jest złe. Dlaczego? Jest utworzone zgodnie z zasadami. Zawsze uważałam, że chory, chorszy, najchorszy brzmi lepiej niż chory, chorszy, trup, chociaż to ostatnie słowo jest w słowniku  Język jest logiczny. Można podać wiele konstrukcji, które są poprawne, a nie są używane, bo jakaś komisja nie włączyła ich do słownika. A może to komisja była sztywna?
@yesican poziom poziomem jak chcesz trudnijsze klasy wziac to ci nikt nie broni ale podejscie nauczycieli do ucznia w usa a pl jest o niebo lepsze takie jest moje zdanie :)
> > > Norwegia.a dla mnie oni są strasznie
> fałszywi.> Uśmiechają się do Ciebie, a za plecami
> obgadują i> w dodatku są niezadowoleni, że tylu
> Polaków> pracuje u nich. Zwłaszcza, że Polacy
> pracują> bardziej solidnie, oni do tej pory się
> obijali, a> teraz też muszą się strać... ale może
> Ty masz inne doświadczenia?Ja mam inne
> doświadczenia. Mieszkałam w Północnej Norwegii
> oraz w Oslo i jakoś trafiałam na przemiłych i
> sympatycznych ludzi. Gościnność i bezinteresowna
> pomoc, jakiej od nich doświadczałam, zwłaszcza na
> północ od Tromso, wychodziła daleko poza tylko
> 'bycie miłym, uśmiechanie się, by tylko jak
> odejdziesz, obgadać za plecami i pluć jadem'.
> Oczywiście, wszędzie zdarzają się wyjątki, ale
> nieprzyjemności, obłudy i zawiści doświadczyłam
> najwięcej od naszych rodaków za granicą. Są
> taktowni i starają się nie wtrącać, na pytanie jak
> leci, nie odpowiadają "bardzo źle, bo to, tamto i
> w ogóle" i się uśmiechają, ale to nic złego. Wolę,
> żeby mnie obługiwała uśmiechnięta
> urzędniczka/sprzedawczyni, niż naburmuszony
> babsztyl rzucający półsłówka z pogardą. Polak
> Polakowi wilkiem?
Fakt, może nie wyraziłam się precyzyjnie, mieszkam w Hordalandzie. W różnych zakątkach świata spotykamy ludzi mniej lub bardziej otwartych czy sympatycznych...Mam takie zdanie po przeczytaniu kilku artykułów w prasie, obejrzeniu reportaży i rozmowach ze współpracownikami Norwegami. A załatwiając coś w urzędzie podatkowym usłyszałam od pani obsługującej po podejściu do okienka, że "i znowu z Polski, za dużo ich tu jest, nie mają  co robić u siebie?" - uśmiechając się do mnie, a odwracając do koleżanki z okienka obok. Chociaż to bardziej skomplikowane, bo czym innym jest doświadczenie ludzkiej życzliwości a czym innym polityka społeczna. A ja trochę pisałam o tym i o tym:)) Norwegia ma problemy, bo na pewnym etapie była zbyt otwarta i teraz znaczną część społeczeństwa stanowią imigranci, na czele wysuwa się tu Azja... Ale to już nie na temat.
Jeszcze  dodam, że Norwegia i tak jest wg mnie w czołówce, bo popatrzcie chociaż na Anglię...
Mysle ze USA, tam nie zwraca na siebie uwagi ani murzyn, ani hindus, nawet gdyby ktoś wyszedł na ulice w piżamie i z zielonymi włosami to tam nikt nie bedzie tego uważał za dziwactwo, a jednie za indywidualny styl... Takie mam skojarzenie.. W ogóle znam kilku amerykanów i byłam na wakacjach i strasznie mi sie podoba to w nich że zawsze są pogodni, gdy ich zapytacie co słychac, zawsze mówią że OK :) No i maja baardzo zadbane i białe zęby :)
> >Najtolerancyjniejszy :D Nowe słowo
> :)http://www.sjp.pl/najtolerancyjniejszyhttp://www.teksty-piosenek.com.pl/odmiana/s/najtolerancyjniejszyTak,
> jednak Polacy nie są zbytnio tolerancyjni:D Nie
> wiem, co wami kieruje, że staracie się poprawiać.
> Tym bardziej, że nie macie racji. Ale spoko, nie
> będę już nic na ten temat pisać, nie jestem taka,
> po prostu nie chce mi się polemizować.

A czy ja gdzieś napisałam coś, co mogłoby być uznane za poprawianie Ciebie ? Nie. Źle to ujęłam - NOWE SŁOWO w moim słowniku, nie znałam tego słowa, ale teraz już znam. I sama sobie sprawdziłam czy jest coś takiego, nie potrzebuje linków.
" Tiaaa... Zaraz Ci ktos
> napisze: a czego/do czego tu sie
> smiac/usmiechac."

"Dzisiaj ma 8 lat i juz
> wie, ze w Polsce ludzie sie nie usmiechaja, nie
> rozmawiaja, pani w sklepie nie pozwoli pojsc do
> ubikacji, zeby zrobic siusiu, ktos odburknie, ktos
> idac przeklina..."

Słowo przeciwko słowu. Piszesz o narzekaniu a sama narzekasz.
W sumie nie mam duzego porownania. Ale troche bylam w Niemczech, ale to bylo dawno. Ludzie tam byli bardzo mili. Teraz od akiegos czasu mieszkam w Irlandii. Mysle, ze Irlandczycy sa bardzo przyjaznie nastawienie do obcych narodowosci. Wiadomo, ze sa wyjatki. Ale nas Polakow jest tutaj ogrom...i rzadko spotkalam sie z nietolerancja. Chociaz moi znajomi jej zaznali, ale to chyba wszedzie tak jest. Tutaj ludzie zyja bardziej na luzie. Sa weseli, mili i nawet jezeli maja zly dzien lub cos zlego sie u nich dzieje staraja sie tego nie okazywac. Tak juz maja. A Polacy znow tutaj jak to Polacy. Ciagle marudni, ciagle cos zle itd. Z doswiadczenia tez wiem, ze od Polakow lepiej trzymac sie tutaj na odleglosc, tak juz jest niestety.
Pasek wagi
                                                 
szwecja
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.