Temat: Włosi- zboczeńce?

Za rok we wrześniu mam zamiar pojechać do Włoch a dokładnie do Wenecji. Ostatnio słyszałam o znajomych ,że tam są praktycznie sami zboczeńce i żebym uważała na siebie. Teraz czytam artykuły właśnie o tym i jestem w szoku.. Kto był kiedyś w Wenecji jak tam było?
"Che pezzo di gnoccha" XDDDDD Padłam - serio :P Na południu sie tego nie używa - dziwne. Tym bardziej, że gnocchi są bardzo popularne :P

Orange. Spoko, nie ma sprawy. Możesz pytać o co chcesz. Ah, a to czy znasz ang czy nie to raczej różnicy nie zrobi, bo we Włoszech z angielskim jest baaaaaaardzo kiepsko :P Ale jeśli chcesz to ci mogę pomóc z włoskim troszeczkę :P 
trudno przetłumaczyć, ale generalnie "che pezzo..."- to doslownie jakbys mowila " ale kawał" i dalej moze być ze kawał  fajnel laski, fajnej dupy.

"gnoccha" o ile sie orientuje u wenecjan moze oznaczac cipke tak samo "mona"
Pasek wagi
che pezzo di gnoccha, ale zcesciej chyba pezzo di figa.
Pasek wagi
McCocoChanell zaakceptuj zaproszenie ,będziemy w kontakcie . Ja muszę spadać , jeszcze raz wielkie dziękiDobranoc
taaak, mona na południu też sie używa. Ale gnoccha na południu w tym sensie nie... Ale raczej i tak nic pozytywnego to być nie może, bo nie chciałabym być nazwana gnocchą . To tak jakby mnie ktoś nazwał kluską :P
Byłam we Włoszech przez trzy miesiące już dość dawno temu i rzeczywiście zauważają blondynki. Ale to właśnie tak wyglądało "Idziesz sobie uliczką, nagle słyszysz sobie muzyczkę i samochód. Potem głośny klakson, jakieś gwizdy, słówka typu:"Ciao bella." I tyle. 
A co do języka, to po miesiącu spokojnie porozmawiasz. Ja po trzech rozumiałam i mówiłam baaaaardzo dużo, nie znając przed wyjazdem ani słowa. O wiele więcej niż umiałam powiedzieć po angielsku po 7 latach nauki  Także to nie wynikało z moich niezwykłych zdolności językowych, a z tego, że to najprostszy język w Europie.
ale Cocco, z tego co moj facet mi tlumaczyl to chodzi o to, ze gnoccha swoim kształtem przypomina wiesz co...
wiec nie chodzi tutaj o nazwanie kogos kluska tylko czym innym
Pasek wagi
wiem, wiem, rozumiem :P tylko, że ja mam na myśli to, że nie chciałabym mimo wszystko być nazwana gnoccha w żadnym wypadku. A na południu faktycznie nie używa sie tego określenia. Wiesz, Włochy jeśli o chodzi o dialekty to jakaś masakra. Skąd jest twój chłopak? Tzn, z której części Włoch? Bo jak ci puszczę linka do youtuba do piosenki w moim dialekcie, to jestem pewna że może 2 słowa zrozumie xDDDD hahaha ale to zależy skąd jest :P 
moj chlopak jest rodowitym Mediolanczykiem, ale od 10 lat mieszka juz na Sardynii i nie chce slyszec o przeprowadzce gdzie indziej.
bo musi być morze.
czasami zaczyna do mnie gadac w dialekcie sardynskim to nie kumam prawie nic
ale spoko, za tydzien wracam tam, mam zamiar sie nauczyc.
Pasek wagi
haha, to może ty sb posłuchasz mojego dialektu xD 


Ciekawe ile zrozumiesz XDDDDDDDDD

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.