Temat: skromny ślub - czyli jaki ??

pracuję w salonie ślubnym i wiem od klientek, że jeśli robia skromny ślub to najczęściej właśnie w obiadem a nie tylko z kawą i ciachem :) a wręczając zaproszenia możecie wspomnieć, że to skromna uroczystość

ja byłam było ok 40 osób było dużo jedzenia , obiad , tort teńce też były z DVD ale extra było

Ja byłam na takim weselu, trwało to chyba do godziny 1 w nocy my z rodzicami wyszliśmy prawie na końcu, a no i nie było poprawin

mi się podobało, a o tym że to jest skromny ślub to powiedzieli nam młodzi jak nas zapraszali

parogodzinna posiadówka przy muzyce.jedzenie raczej z obiadem,dobrze też na wejściu poczęstować gosci np.lampka szampana.

z obiadem obowiazkowo, gdzież sama kawa, w zyciu nie slyszalam zeby isc po slubie w kosciele z goscmi na kawe...
Moja sisotra planuje zrobic takie kameralne przyjecie od slubu (17.00) do godziny okolo 24. Ona chce z 2 do 3 dan, liczac ze od osoby zaplaci 50 zl ( a w tej cenie to bedzie na prawde sporo jedzenia jak za calonocne wesele ma sie juz super zestaw za 115 zl) to  wyjdzie 1500 zl za jedzenie dla 30 osob, wodka za 30 butelek ok 600 zl, . I ona chce fotografa na kilka godzin, bo warto upamietnic taki wpanialy dzien, i chce wynajac Dja/wodzireja zeby puszczal skoczne piosenki, rozweselal gosci. W 5-6  tys zlotych da sie takie przyjemne przyjecie zrobic spokojnie.

Ja miałam uroczystość na 20 osób, u nas w mieszkaniu (mieszkaliśmy razem od 4 lat i mieliśmy prawie 2 letnie dziecko). Przy wręczaniu zaproszeń informowaliśmy, że będzie to skromna uroczystość. Na przywitanie gości była lampka szampana. Mieliśmym panią kucharkę (z pomocnicą-kelnerką), która ugotowała pyszny obiad (3 rodzaje mięs, ziemniaki, kluski, rosół) kupiliśmy tort i ciasta, trochę alkoholu, a później kolacja (zimna płyta, bigos, bogracz). Całość skończyła się o 21:00 czy ciut później :)

Ja z moim mezem mielismy taki slub. Bylo ok 20 gosci. Co prawda nie mielismy slubu w kosciele tylko cywilny, po slubie zabralismy sie do restauracji byla godz ok 14.00 zjedlismy obiad, pozniej byl tort, swiadkowa moja przygotowala nam jakies zabawy, mielismy wynajetego dj-a goscie potanczyli impreza skonczyla sie ok godziny 24.00. Sami planowalismy krotsza impreze ale sie rozkrecilo jak wszyscy wypili...Wszyscy mieli od razu powiedziane ze bedzie male przyjecie tylko i zeby nie spodziewali sie Bog wie czego. Skromne ale jakze udane :)

dziekuje Wam slicznie za pomoc :) czekam na wiecej propozycji :)

Ja taki miałam. Zaproszonych na przyjęcie weselne (bo tak napisaliśmy w zaproszeniach) było około 30 osób. Tylko rodzina i świadkowie. Przyjęcie było w sali bankietowe w hotelu około godziny 19. Były przystawki, dwudaniowy obiad, deser i oczywiście tort. Nie planowaliśmy do której będzie trwała impreza, co było błędem. Rodzina moja się zmyła szybko, natomiast teściowie chcieli jeszcze siedzieć :P