Temat: E-papierosy

Czy ktoras z was posiada e-papierosa i oczywiscie czynnie z niego korzysta?
Czy udalo sie komus rzucic dzieki niemu palenie?

Chce go sobie zakupic, ale nie wiem jakiego wybrac...Czy te najtansze na allegro to szajs? Czy naprawde trzeba zainwestowac w e-papierosa minimum 200zl (gdzies przeczytalam, ze takie porzadniejsze zaczynaja sie od 199zl)?

Jesli ktos moglby odpowiedziec na moje watpliwosci bylabym wdzieczna.
Czy jest ktoś kto tak jak ja dziś też rzuca zwykłe fajki na rzecz e-papierosów??? Milej by było zacząć walkę z kimś :) Potrzebuję wsparcia
Myleady i jak Ci idzie z e-papieroskiem? :) Prawda, że jest fantastycznym wynalazkiem :) Na początku możesz się czuć trochę niepewnie, bo to zupełna nowość dla Ciebie i być może ciągnąć Cię będzie do zwykłych fajek, ale zobaczysz, że za kilka dni zupełnie stracisz na analogi ochotę :) A jak odkryjesz jeszcze różne smaki e-papierosków, to już w ogóle oszalejesz:) Polecam Ci szczególnie e-liquid czekoladowy i kawowy:) Choć i wiśniowy i bananowy mają swój urok.
ja nie pale od 80 dni ale poprostu nie pale :))
Pasek wagi
ewuka111 to gratuluję i podziwiam :) Ja najwyraźniej za bardzo lubię sam rytuał palenia, bo mi ciężko było bez niczego odstawić "analogi". Mimo że wiem, że to trucizna, to paliłam coraz więcej i żadne sposoby rzucania na mnie nie działały. W końcu odkryłam e-papierosa i dzięki niemu nareszcie nie mogę patrzeć na zwykłe fajki W końcu uwolniłam się od wstrętnego dymu, nie boli mnie już głowa, czuję się lepiej, no i zostaje mi więcej w portfelu na różne przyjemności :)

Minął miesiąc odkąd zaczęłam palić e-papierosa, więc podzielę się z Wami swoimi spostrzeżeniami :) Na początku było ciężko - ciągnęło mnie bardzo do zwykłych fajek, a najgorzej było gdzieś na imprezie u znajomych, gdzie inni sobie palili a ja mogłam tylko popatrzeć... Bo na początku nie brałam e-p do pubów czy na domówki, bo było mi głupio... No i skończyło się tak jak się skończyło - czyli nie wytrzymałam i kilka razy zgrzeszyłam. Ale byłam na siebie wściekła! Dlatego postanowiłam, że schowam wstyd gdzieś głęboko i na następne imprezki biorę elektronika. Na pierwszym takim wyjściu było mi strasznie głupio wyciągnąć go z torebki, bałam się głupich docinek i w ogóle, ale... jakie było moje zdziwienie, gdy znajomi przyjęli mój nowy "wynalazek" zupełnie spokojnie! Nikt nie żartował ani głupio się się uśmiechał, raczej byli ciekawi jak to działa. Uff ulżyło mi i już kolejne imprezki na luzie sobie e-paliłam :) Tak więc dziewczyny - jeżeli boicie się zacząć używać e-papierosa bojąc się reakcji otoczenia, to mówię Wam, że nie ma czego :) Ludzie już się chyba oswoili z takim widokiem :)

Ten cały "e-papieros" jest do dupy jednym słowem. ;-)

Pozwolę sobie z Tobą nie zgodzić, bo mi pomagają :) Trzeba po prostu postanowić, że się chce naprawdę rzucić fajacze-śmierdziuchy. E-palenie jest zdecydowanie fajniejsze, bo zamiast smaku tytoniu ja sobie "ładuję" aromat cappuccino albo czekoladowy, waniliowy, bananowy czy wiśniowy i sobie "palę" :) Dymek idzie, ale nic nie śmierdzi :) Fantastyczna rzecz :) Nie uwierzysz, aż nie spróbujesz

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.