- Dołączył: 2011-05-02
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 221
15 września 2011, 15:51
Czy mógłby mi ktoś dokładnie wytłumaczyć słowa tej przysięgi? Bo trochę nie rozumiem. Przecież równie dobrze można by było powiedzieć ,,Miłość silniejsza, niż śmierć". Czy może w słowach przysięgi chodzi tylko i fizyczny stan rzeczy? Pozdrawiam;)
Edytowany przez JulietCracow 15 września 2011, 15:54
- Dołączył: 2010-11-08
- Miasto: Melbourne
- Liczba postów: 2528
15 września 2011, 16:35
> No właśnie nie wiem, czy takie logiczne, bo są to
> słowa przysięgi kościelnej, a katolicy wierzą w
> drugie życie. Więc śmierć nie zawsze może
> rozdzielić. Tym bardziej, kiedy np. małżeństwo
> umiera wspólnie w wyniku wypadku. Oboje wtedy
> umierają i idą na drugi świat. Więc są nadal
> razem, tak?
katolicy wierzą w drugie życie? a od kiedy?
- Dołączył: 2011-05-02
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 221
15 września 2011, 16:36
Gosia, ślub kościelny, to nie tylko papierek, ale także Sakrament, który pomaga budować i utrzymywać miłość. Pomaga w wytrwaniu w przysiędze. Więc, jeśli ktoś jest katolikiem, to ma trochę inne spojrzenie na tę sprawę.
15 września 2011, 16:37
Śmierć jednego z małżonków powoduje ustanie małżeństwa. Czyli teoretycznie tylko śmierć może małżonków "rozłączyć" (nie licząc unieważnienia małżeństwa i rozwodu, któremu zresztą Kościół jest przeciwny).
15 września 2011, 16:38
> No właśnie nie wiem, czy takie logiczne, bo są to
> słowa przysięgi kościelnej, a katolicy wierzą w
> drugie życie. Więc śmierć nie zawsze może
> rozdzielić. Tym bardziej, kiedy np. małżeństwo
> umiera wspólnie w wyniku wypadku. Oboje wtedy
> umierają i idą na drugi świat. Więc są nadal
> razem, tak?
nikt nie wie co jest 'po tej drugiej stroniej"
- Dołączył: 2011-05-02
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 221
15 września 2011, 16:39
Myślę, że oficjalnie od ok. I w.n.e.
- Dołączył: 2011-05-02
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 221
15 września 2011, 16:42
nikt nie wie co jest 'po tej drugiej
> stroniej"
Dlatego mówi się o wierze, że jest to coś, czego nie widzisz, a czujesz. Więc nie trzeba wiedzieć. Ale to już szerszy temat.
- Dołączył: 2010-11-08
- Miasto: Melbourne
- Liczba postów: 2528
15 września 2011, 16:43
> Myślę, że oficjalnie od ok. I w.n.e.
Katolicy nie wiedzą, co ich czeka po śmierci.
''Drugie życie'' brzmi jak reinkarnacja, a w tą wierzą w buddyzmie i hinduizmie
- Dołączył: 2011-05-02
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 221
15 września 2011, 16:51
> > Myślę, że oficjalnie od ok. I w.n.e.Katolicy nie
> wiedzą, co ich czeka po śmierci. ''Drugie życie''
> brzmi jak reinkarnacja, a w tą wierzą w buddyzmie
> i hinduizmie
Powtarzam- nie wiedzą, lecz wierzą. Katolicy przyjęli, że po śmierci dusza idzie do nieba, piekła(potępienie) lub czyśćca.
Poza tym wierzą też w to, że śmierć nie zabija duszy, a kościół stwierdził dalsze istnienie i życie po śmierci.
Pozwolę sobie przytoczyć jeszcze dwa cytaty z PŚ i koniec tematu, przynajmniej dla mnie;) Bo nie tego dotyczyło pytanie.
“Nie bójcie się tych, którzy
zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który
duszę i ciało może zatracić w piekle”
(Mt 10,28).
“A gdy otworzył pieczęć piątą, ujrzałem pod ołtarzem dusze zabitych dla Słowa Bożego i dla świadectwa, jakie mieli”
(Ap 6,9).
- Dołączył: 2006-01-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 246
15 września 2011, 18:06
.Ale oczywiscie
> jak masz tylko cywilny i DZIECKO to kosciol juz
> robi problem z chrztem(ich obowiazek)
> komuniaZATUMANIONYM NARODEM JEST BARDZO ŁATWO
> MANIPULOWAĆ,PAMIETAJCIE
Skoro ktoś nie uznaje małżeństwa jako sakramentu, nie praktykuje wiary ( w sensie nie chodzi do kościoła, żyje według własnych zasad) , to po co chrzci dzieci czy posyła je do komunii???? Nie rozumiem tego. Dorosną to same zdecydują, po co za nie decydować i w dodatku robić coś wbrew sobie?
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 6794
15 września 2011, 18:33
Ślubuję Ci miość , wierność i uczciwośc małżeńska...>>>>>>> Po śmierci nie dardy kogoś oszukiwać i zdradzać .....osoba , która umiera też juz nas kochac nie będzie bo jej nie będzie.... chyba logiczne, nie?