Temat: Praca pokojówki - czy ktos pracował?

 O CO chodzi ? :-D no CYRK :-D

wtf??

> Witajcie jestem na bezrobciu dostalam prace na um.
> zlec. na stanowisko pokojowki nigdy nie pracowalam
> jako pokojowka - jestem ciekawa opini innych Pań,
> które pracowały w tym zawodzie? czy jest ciezko?
> mam 25dni pracy w miesiacu po ok 7h dziennie
> pensja 1500zl netto oplaca sie?......sprzatac
> lubie ale jak to wyglada w praktyce ciekawa jestem
> ;)

ja pracowalam!wszystko zalezy jaki hotel, jakie oblozenie no i jacy ludzie w team :) ogolnie praca ciezka (nie bede klamac) ale ja bylam zadowolona bo mialam swoj spokoj, prace traktowalam jako odskocznie od domu a wysilek  na figurke dobry ;) przez ok 6 godzin zdazylam posprzatac 12 pokoi i inne dodatkowe zadania ale czasmi byly tez spokojniejsze dni gdzie czlowiek mogl usisac na kanapie (nikt nie widzi przeciez hihi) pracowalam tak ok 2 lat teraz wybilam sie i pracuje na barze :) tak wiec glowa do gory, jak to powiadala moja siostra ZADNA PRACA NIE HANBI :) powodzenia

ps wyjechalam do niemiec i zaczynalam ta prace bez jezyka i z 2 malych dzieci w domu, tutaj w niemczech kobiety powinny siedziec w domach ale ja nie wytrzymalam i dlatego wzielam co dostalam i nie zaluje :) ogolnie dobrze wspominam ta prace :)

Ja pracowalam przezl pol roku w hotelu w Szwajcarii i moge powiedziec jedno - to cholernie ciezka fizycznie praca! Ale taka do ktorej mozna sie przyzwyczaic i nawet w pewien sposob polubic Wiadomo, zdarzaja sie rozne nieprzyjemne incydenty np z dziwnymi, badz nadmiernie marudzacymi goscmi ale jest tez duzo przyjemnych momentow. Co do zarobkow to sie nie wypowiem bo nei mam zielonego pojecia jakie sa normalne stawki za prace w hotelu w Polsce.

hahahaah :D niezła faza :D

A tak wracając do tematu nie pracowałam, no może parę razy musiałam pomóc w domu gościnnym, ale z tego co wiem to wszystko zależy od tego gdzie będziesz pracowała. W hotelu OK, ale na przykład w domkach kempingiowych itp. takich gorszych standardach to masakara.

Haha, specjalnie się zalogowałem, żeby  napisać, że posty są z 2009... ;o Chyba coś się zje...