- Dołączył: 2010-03-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 725
8 września 2011, 16:41
Witajcie jestem na bezrobciu dostalam prace na um. zlec. na stanowisko pokojowki nigdy nie pracowalam jako pokojowka - jestem ciekawa opini innych Pań, które pracowały w tym zawodzie? czy jest ciezko? mam 25dni pracy w miesiacu po ok 7h dziennie pensja 1500zl netto oplaca sie?......sprzatac lubie ale jak to wyglada w praktyce ciekawa jestem ;)
8 września 2011, 16:57
Myślę, że pensja ok. moja babcia zarabiała przed emeryturą 1200 zł pracując po 6 godz po 5 dni w tygodniu ..
- Dołączył: 2011-08-22
- Miasto:
- Liczba postów: 66
8 września 2011, 16:58
hahahhahahahahha :D patrze i sie smieje masakra xD
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4247
8 września 2011, 16:58
hahaha, już chyba gorzej z vitalią być nie może!
- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Warszawianka
- Liczba postów: 8929
8 września 2011, 17:01
no co? podali Ci zasady diety odpowiedniej do tej pracy ;-) hehe
- Dołączył: 2011-09-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 465
8 września 2011, 17:15
eh... nie wiem o co chodzi, normalnie sie pogubiłam hahaha:P Jeżeli chodzi o prace pokojówki to pracowałam w hotelu w polsce (warszawa) i zagranica. Powiem tak praca ogromnie cieżka, trzeba sie duzo nachodzić, po te 7 a czasem 8 godz, oczywiscie trzeba byc dokladnym (pokoje sa potem spr). No i ludzie... jezeli trafisz na calkiem fajnych ludzi to pokojówki nawet Ci pomoga zeby bylo szybciej no i czas szybciej leci, chyba ze trafisz na takie co beda tylko wokół siebie chodzily a Ciebie jeszcze "podkabluja" kierownikowi ze jestes na przerwie.... Różnie z ludzmi bywa. A i w polskich hotelach spotkalam sie ze pokojówki mialy po 40-50 lat i baly sie o swoje stanowisko. Zarobki smiesznie male jak za taka prace do tego bol nog, glowy i zero litosci, tylko szybciej szybciej itd:) Co do pracy zagranica, ja bylam bardzo zadowolona, pokojówki mlode ok 30 (ale bywaly i starsze), bardzo zyczliwe, (ukrainki, czeszki i greczynki), pomagaly i ogolnie bardzo fajnie to wspominam i na pewno to powtórze. Zarobki mialam takie ze 700 euro za miesiac (u nich bylo liczone za 23 dni, reszta to bylo wolne:)) ale bez wolnych dni spokojnie mozna bylo wyciagnac prawie 800 euro:) Oczywiscie praca w charakterze praktykantki:) po 4 miesiacach wróciłam do Polski i miałam ok 12500zl:)
8 września 2011, 17:15
hahahaha :D nie mogę! Forum sie pokręciło
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
8 września 2011, 17:17
o wow co tu się dzieje...
A co do Twojej wypowiedzi, jak za 1500 zł netto, to nie jest źle, wiele ludzi musi pracować za najmniejszą krajową i o wiele dłużej, więc jest dobrze... tylko jak nie jesteś studentką, lub jesteś, ale masz już skończone 26 lat, dopilnuj żeby odprowadzali za Ciebie odpowiednie składki ZUS...
- Dołączył: 2011-09-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 465
8 września 2011, 17:23
Aha i jeszcze do pracy w hotelu w warszawie, moja kolezanka pracowała 1 miesiac jako pokojówka, miala wlasnie cos kolo 1500zl, wracala wrecz wyduszona ta praca, nogi jej popuchły, rece ja bolaly od zmian tych wielkich poscieli nie mowiac juz o przewracaniu materacy (musiala robic to sama), gdzie normalnie facet by sie spocil przy tym:) do tego miala dziennie okreslona liczbe sprzatanych pokoi i jak sie nie wyrobila to oczywiscie praca po godzinach, wiec + 1,5h, praca ciezka i malo platna. Pogadala z kierownikiem (bardzo milym strszym panem:)) i na nastepne dwa miesiace przeszla na dzial bankietowy. Była o wiele bardziej zadowolona, no i zarobki miala ok 1700zl, pracowala po 8h dziennie:)
- Dołączył: 2007-11-01
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 37830
8 września 2011, 18:50
ja pracowałam na studiach jako pokojówka w USA i w UK
praca jest dość ciężka fizycznie - ale na pewno nie aż tak, że nie dasz rady.
trzeba zmienić pościel, ręczniki, poodkurzać, powycierać kurze, przetrać okna i lustra, mini lodówkę, wynieść śmieci, położyć nowe mydełka, szampon, herbatę itp., ale najgoresze ze wszystkiego jest mycie łazienki - kafelki, wanna/prysznic, kibelek...
masz listę pokoi, którą trzeba danego dnia sprzątać - jak ktoś nowy ma się wprowadzić to jest dużo więcej roboty, niż w pokoju kogoś kto zostaje parę nocy (choć w USA codziennie zmieniało się pościel nawet jak ktoś zostawał tylko na weekend)
mi nogi nie puchły, ale w UK wyskoczyły mi krostki na dłoniach od chemikalii (nie lubię sprzątać w rękawiczkach)
pracowałam w hotelach przez 3 lata przez około 3 mies (studenckie wakacje) i powiem tak, nie jest to dream job, ale da się wytrzymać, choć często ludzie taki syf zostawiali, że mi było by głupio, by ktoś to miał zobaczyć
co do zarobków to oczywiście zarabiałam dużo więcej, bo w funtach czy dolarach, a napiwki zdarzały się bardzo rzadko