Temat: mój pies strasznie kaszle:( pomocy:(

od kilku tygodni okropnie kaszle, jakby coś chciał wykrztusić. mój tata był z nim u weterynarza, dał mu tabletkę przeciwko odrobaczeniu ale to nie pomogło, przedwczoraj był drugi raz i dostał zastrzyk ale powiedział że nic już nie może poradzić , że to może być coś z płucami.
on ciężko oddycha , nie chcę żeby zdechł.

miał ktoś podobnie z pieskiem?
Weź lepiej jedź do innego weterynarza... Mój kiedyś też tak miał i pani weterynarz powiedziała, że to jakiś wirus... Przez tydzień pies dostawał jakieś zastrzyki i przeszło...
 W  ogóle co za weterynarz, który na kaszel przepisuje tabletki na odrobaczenie...
.
Poczytaj w necie o czymś takim jak kaszel kenelowy. Często chorują na to psy ze schroniska lub z hodowli, gdyż choroba ta łatwo przenosi się z jednego psa na drugiego. Ja mam pieska ze schroniska i na początku strasznie kaszlał, próbował coś wyksztusić, i tak ciągle.  Dodatkowo nie umiał chodzić na smyczy, więc szarpał i to dodatkowo wszystko pogarszało. Poszliśmy do weterynarza, dostał jakiś zastrzyk, następnego dnia mieliśmy przyjść znowu, dostał kolejny zastrzyk. Później dostał tabletki i za 3 dni znowu kontrola, było lepiej. Dostał kolejne tabletki i po kilku dniach było ok.
Może twój pies też na to choruje? I w tym momencie tabletka na odrobaczenie raczej nic nie da. Idź z nim jeszcze raz do weta, albo do jakiegoś innego, podpytaj o ten kaszel, bo myślę, że to może być to.
mówiłam tatowi że on się nie zna. mieszkam na wsi, on nawet mu nie zrobił żadnych badań. powiedziałam tatowi żebyśmy pojechali gdzie indziej to on że nie ma pieniędzy ;(
mój nie jest ze schroniska, ma około 10 lat. w takiej lecznicy w mieście to trzeba coś płacić za zabiegi?
Proponuję jechać do kliniki weterynaryjnej w Poznaniu. Uratowali tam mojego pieska już 3 razy, mimo iż inni chcieli go uśpić:( Tam są specjaliści od każdej dziedziny. To taki szpital jak dla ludzi tylko, że dla zwierząt...:) W moim mieście wyciągnęli niecałe 2000 zł na leczenie i stwierdzili, że trzeba uśpić. W Poznaniu zapłaciliśmy 20 zł za wizytę i kilka złotych za witaminy. Teraz chyba wizyta jest droższa, bo to było parę lat temu
No właśnie mój pies też miał ten kaszel z okazji swoich 10 lat. W mieście zabiegi trzeba płacić... i to nie mało.

Z Rzeszowa do Poznania? Już to widzę...
Nie musi być ze schroniska. Przyczyną tego kaszlu jest wirus, wystarczy, że piesek miał do czynienia z innym chorym pieskiem. I niestety obecnie chyba u każdego weterynarza się płaci za wizytę, czy zastrzyki.
Pies nie kaszle

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.