- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto: Zet Zet
- Liczba postów: 1136
31 sierpnia 2011, 15:59
Cześć! Dzisiaj na własne oczy poznałem szczyt chamsta, mianowicie, biegałem sobie w lesie, aż tu nagle, jakiś przychlast wyprzedził mnie, następnie odjechał jakieś 700m, otworzył bagażnik wyciągnął psa, wsiadł do auta i odjechał cwel. W dodatku nie można nic takiemu zrobić... ;/ Ech...
Edytowany przez MagiC. 31 sierpnia 2011, 16:06
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto: Zet Zet
- Liczba postów: 1136
31 sierpnia 2011, 16:12
Hmm, może się zachowałem źle. Nie mieszkam w mieście, więc schroniska tu nie ma, to taka przeciętna wieś. Łatwo jest Ci napisać, nie mam nawet 14 lat... Auto odjechało, więc...? Nie dogoniłbym go.
//edit
Z psem nie stało się nic, jedynie ten gość go zostawił i odjechał. Przynajmniej mu nie zrobił krzywdy.
Edytowany przez MagiC. 31 sierpnia 2011, 16:13
- Dołączył: 2008-01-03
- Miasto: Za Trzecim Krzakiem W Lewo
- Liczba postów: 6578
31 sierpnia 2011, 16:15
magic. nie przejmuj sie mmaniak lubi nas tu wszystkich wychowywać
idź wieczorem sprawdzić co z tym psem, czy sie gdzieś nie błąka
- Dołączył: 2010-12-28
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2218
31 sierpnia 2011, 16:16
zadzwon na straż miejską i wszystko im opowiedz, błagam ci nie zostawiaj go na pastwe losu
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16222
31 sierpnia 2011, 16:28
nie zapamiętałeś blach a nie kojarzysz chociaż z jakiego powiatu były blachy? marka, kolor samochodu?
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4247
31 sierpnia 2011, 16:29
Z psem nie stało się nic, jedynie ten gość go zostawił i odjechał. Przynajmniej mu nie zrobił krzywdy.
rany, nie wziąłeś go? nie zadzwoniłeś do schroniska? do towarzystwa opieki nad zwierzętami? GDZIEKOLWIEK? nie pamiętasz numerów, żadnej policji, straży miejskiej, nic? to co ty się tu przyszedłeś chwalić i opowiadać historyjki?;/ kur...de.
Edytowany przez satoko 31 sierpnia 2011, 16:30
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto: Zet Zet
- Liczba postów: 1136
31 sierpnia 2011, 16:29
Nie, nie spoglądałem w ogóle na rejestracje, auto to raczej był opel... vectra lub astra, koloru zielonkawego, jednak nie jestem do końca pewny.
Hmm. Mam w domu już kilka psów, miałem go zabrać? Łatwo wam pisać.
Edytowany przez MagiC. 31 sierpnia 2011, 16:33
31 sierpnia 2011, 16:31
> Z psem nie stało się nic, jedynie ten gość go
> zostawił i odjechał. Przynajmniej mu nie zrobił
> krzywdy.rany, nie wziąłeś go? nie zadzwoniłeś do
> schroniska? do towarzystwa opieki nad
> zwierzętami? GDZIEKOLWIEK? nie pamiętasz numerów,
> żadnej policji, straży miejskiej, nic? to co ty
> się tu przyszedłeś chwalić i opowiadać
> historyjki?;/ kur...de.
No może nie pomyślał do końca, ale jak mówi ma 14 lat... mieszka na wsi... Rodzice by go pewnie pogonili ;) z tym psem zanim by wytłumaczył, co się właściwie stało...
Edytowany przez Salemka 31 sierpnia 2011, 16:33
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16222
31 sierpnia 2011, 16:31
ale jaki opel? jaki kolor? jakieś konkrety?