30 sierpnia 2011, 14:13
Próbował ktoś ? Jakie efekty i wgl jak?
30 sierpnia 2011, 15:50
Nie wierzę w takie bajki :D A Ty autorko, masz niezłą wyobraźnię i widzisz tylko to co chcesz widzieć.
- Dołączył: 2011-08-09
- Miasto: Tralaala
- Liczba postów: 73
30 sierpnia 2011, 15:50
> Sama prawda, po co miałabym zmyślać.. ? Chcę się
> zapytać czy duchy psów są w niebie czy jest tam
> mój pies.
Teraz padłam! :D
- Dołączył: 2011-02-25
- Miasto: Słoń
- Liczba postów: 1049
30 sierpnia 2011, 15:51
Nawet jezeli dusze zwierzat istnieja - nie wiem,bo skad mogę to wiedziec, wiec moze i tak jest - to glupotą jest wywolywanie ducha w celu dowiedzenia się co stalo się z dusza psa. Sorry, ale nalezy uszanowac spokój zmarłych a po drugie, po jaką cholere wiedziec co sie stalo z ta dusza. Czy cos to zmieni?
- Dołączył: 2011-05-16
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2976
30 sierpnia 2011, 15:52
Ja wierze w duchy..
jak wyjasnicie mój przypadek..Moja babcia spłoneła w pożarze swojego mieszkania 15 marca.. o 4 nad ranem..moj chrzesny..(zięc babci) mieszkał niedaleko i pobiegł tam by ratować babcię(jednak nie dało nic sie juz zrobić.;(((() Zostawił w domu córkę babci-moja ciocię i mojego kuzyna śpiącego jak kamień (wtedy miał chyb z 2-2,5 latka) w tym samym momencie maluch wstał(gdy płoneło mieszkanieo 4 nad ranem) i zaczał się z kimś żegnać,przytulać i powiedział "baba"..Po czym połozył się i spał dalej.Wcale sie nie obudził..Wiem że to prawda i wierzę że babcia się z nim pożegnała...bo był najmłodszy..Mnie i kuzynki chyba nie zdązyła odwiedzić ;(( aż mi sie na płacz zbiera jak to sobie przypominam..
w tym temacie mi ciarki przechodzą jak słucham o tym i wierzę w duchy..Boję sie je wywołać..
- Dołączył: 2011-05-16
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2976
30 sierpnia 2011, 15:55
choć u mnie takie spotkanie nie miało miejsca wierzę w duchy..
- Dołączył: 2011-08-20
- Miasto:
- Liczba postów: 81
30 sierpnia 2011, 15:57
Czytając ten temat zastanawiałam się, jak to możliwe, że w tym wieku można mieć takie infantylne i naiwne podejście do sprawy. Cały pomysł jest delikatnie rzecz ujmując śmieszny, więc może w związku z tym obejrzyj sobie
'Wszystkie psy idą do nieba' i bądź spokojna o swojego psa :]
- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto:
- Liczba postów: 5376
30 sierpnia 2011, 15:57
aha, ja często śniłam o tym, że coś zagraża mojemu życiu - zwykle byłam ofiarą napadu, wojny, ataków. krzywda miałaby mi się stać w wyniku działań innego, złego człowieka, nigdy wypadek samochodowy czy inne nieszczęśliwe okoliczności których ja byłabym przyczyną. sny te pojawiały się zwykle w okresach dla mnie stresowych, nawet codziennie. po jakimś czasie budziłam się i mówiłam do mamy 'znów mnie dziś zabili'. ;) sny to podświadomość, odzwierciedlenie obaw, lęków, pragnień, więc jeśli intensywnie myślisz o babci, psach, śmierci, niebie, to żadna niespodzianka że są to tematy Twoich snów. Bardzo mocno nadinterpretujesz stos pierdół i przypadków, a to prowadzi do paranoi. Mnie do tej pory pozostał wyostrzony strach przed samotnym chodzeniem, widzę mnóstwo potencjalnych możliwości prowadzących do śmierci.
niby nie wierzę w duchy, ale zostaje ta setna procenta - lęku i bujnej wyobraźni.
mimo wszystko, na Twoim miejscu dałabym spokój. to nie zabawa. tym bardziej, że nie jest to pytanie które definiowałoby Ciebie w jakiś sposób ( historia rodziny, okoliczności śmierci, czy inne rzeczy które mogłyby znacząco na Ciebie wpłynąć ).
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Tam
- Liczba postów: 1627
30 sierpnia 2011, 15:57
a nudzi ci się?
ja tego nigdy nie robiłam bo zawsze byłam w miarę rozsądna
jak dla mnie to jest to zabawa dla idiotów
nie wolno zakłócac spokoju zmarłym
poza tym wiele razy słyszałam że nie chciały wrócić i zawsze się to wiązało z mega problemami jak nie od razu to po latach
mojej znajomej umarł tata i nie mogła sobie poradzic z tym złe sny miala non stop
poszła do psychologa i on doszedł do wniosku że to przez to że iles tam lat wstecz wywoływała duchy
musiała iść do księdza i coś tam robili, chyba egzorcyzmy bo była już bliska obłędu
- Dołączył: 2011-02-25
- Miasto: Słoń
- Liczba postów: 1049
30 sierpnia 2011, 15:59
a ja slyszalam z kolei opowiesci o tym, ze zazwyczaj wywolywane duchy nie przychodza, tylko przychodza jakies inne, ktore pozniej sie nie chca odczepic.