26 sierpnia 2011, 14:45
Dzisiaj pierwszy raz słyszałam by ktoś mówił o naciskaniu przycisku "naduszać".
Ojciec mojego faceta znowu mówi zamiast "na początku" to "na sam pierw"
Znacie jeszcze jakieś takie dziwne słowa / powiedzenia z Waszego rejonu?
Przeczytałam właśnie, że w Wielkopolsce mówi się często "naduszać".
- Dołączył: 2011-03-06
- Miasto: Wiesbaden
- Liczba postów: 2095
26 sierpnia 2011, 16:03
A nie je się u was żurku na wielkanoc? ;/
26 sierpnia 2011, 16:05
> A nie je się u was żurku na wielkanoc? ;/
je,zapomniałam o tym... je się jeszcze szynkę np gotowaną...nie pamiętam dokładnie co jeszcze;) ale żurek to tak na jakby obiad świąteczny nie na śniadanie
26 sierpnia 2011, 16:05
> A nie je się u was żurku na wielkanoc? ;/
je,zapomniałam o tym... je się jeszcze szynkę np gotowaną...nie pamiętam dokładnie co jeszcze;) ale żurek to tak na jakby obiad świąteczny nie na śniadanie
- Dołączył: 2010-04-14
- Miasto:
- Liczba postów: 2075
26 sierpnia 2011, 16:07
SYNEK - po śląsku chłopak...
znam wiele po góralsku, ale to pewnie nikomu nie jest obce
- Dołączył: 2010-04-14
- Miasto:
- Liczba postów: 2075
26 sierpnia 2011, 16:08
SYNEK - po śląsku chłopak...
znam wiele po góralsku, ale to pewnie nikomu nie jest obce
- Dołączył: 2010-04-14
- Miasto:
- Liczba postów: 2075
26 sierpnia 2011, 16:09
region Orawa i Spisz - Hej - oznacza TAK
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
26 sierpnia 2011, 16:11
Żurek to raczej na obiad, ale u mnie żur to mama chyba ze dwa razy w życiu robiła.
Ale pamietam robiła na gwiazdkę tzw. makówki - mak gotowany z mlekiem i bakaliami na słodko - w innych regionach Polski jakoś się na to inaczej mówi ale nie pamiętam. makaronik? Czy jakoś tak?
Asiula - dawaj po gurolsku :)
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
26 sierpnia 2011, 16:11
U nas na pomorzu mówi się wyjsc "na dwór" a słyszałam, ze w Krakowie i okolicach "wyjsc na pole" hehe Tutaj tez mówi się "beka" na cos zabawnego. tak te dwa mi się przypomniały :D Tak w ogóle to często muszę trochę pomysleć jak turysta spyta mnie "jak dojsc do rynku" czy cos takiego bo w Gdańsku nie ma rynku, jest tylko starówka.
- Dołączył: 2011-05-15
- Miasto:
- Liczba postów: 1021
26 sierpnia 2011, 16:15
u nas mowi sie na kurczatko - cipka, kogut to kokot, lustro rzdzadlo
oraz wszystko mozna zastapic slowem ono, mozna zonaczycz, poonaczycz, wziasc to ona itp.