Temat: Mowa w różnych rejonach Polski

Dzisiaj pierwszy raz słyszałam by ktoś mówił o naciskaniu przycisku "naduszać".
Ojciec mojego faceta znowu mówi zamiast "na początku" to "na sam pierw"
Znacie jeszcze jakieś takie dziwne słowa / powiedzenia z Waszego rejonu?
Przeczytałam właśnie, że w Wielkopolsce mówi się często "naduszać".
A nie je się u was żurku na wielkanoc? ;/
> A nie je się u was żurku na wielkanoc? ;/
je,zapomniałam o tym... je się jeszcze szynkę np gotowaną...nie pamiętam dokładnie co jeszcze;) ale żurek to tak na jakby obiad świąteczny nie na śniadanie
> A nie je się u was żurku na wielkanoc? ;/
je,zapomniałam o tym... je się jeszcze szynkę np gotowaną...nie pamiętam dokładnie co jeszcze;) ale żurek to tak na jakby obiad świąteczny nie na śniadanie

SYNEK - po śląsku chłopak...

znam wiele po góralsku, ale to pewnie nikomu nie jest obce

SYNEK - po śląsku chłopak...

znam wiele po góralsku, ale to pewnie nikomu nie jest obce

region Orawa i Spisz - Hej - oznacza TAK
Żurek to raczej na obiad, ale u mnie żur to mama chyba ze dwa razy w życiu robiła.

Ale pamietam robiła na gwiazdkę tzw. makówki - mak gotowany z mlekiem i bakaliami na słodko - w innych regionach Polski jakoś się na to inaczej mówi ale nie pamiętam. makaronik? Czy jakoś tak?

Asiula - dawaj po gurolsku :)
U nas na pomorzu mówi się wyjsc "na dwór" a słyszałam, ze w Krakowie i okolicach "wyjsc na pole" hehe Tutaj tez mówi się "beka" na cos zabawnego. tak te dwa mi się przypomniały :D Tak w ogóle to często muszę trochę pomysleć jak turysta spyta mnie "jak dojsc do rynku" czy cos takiego bo w Gdańsku nie ma rynku, jest tylko starówka.
Pasek wagi
u nas mowi sie na kurczatko - cipka, kogut to kokot, lustro rzdzadlo
oraz wszystko mozna zastapic slowem ono, mozna zonaczycz, poonaczycz, wziasc to ona itp.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.