- Dołączył: 2010-03-10
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1207
24 sierpnia 2011, 15:01
Ja osobiście chyba należę do tych ostatnich. Drażni mnie np. brudne lustro w czymś mieszkaniu, tłuste plamy na meblach, wypalcowane drzwi (oczywiście w domach, gdzie nie ma dzieci). Sama lubię mieć czysto i schludnie, ale czasami cały dzień coś mi przeleży nie tam, gdzie potrzeba i za bardzo się tym nie przejmuję. Ostatnio miałam gości, którzy byli u mnie pierwszy raz bez zapowiedzi i mówią, że od razu po wejściu było widać, że lubię czystość, nie lubię misz maszu. Ostatnio też kuzynka do mnie wpadła i pyta czy ja w ogóle gotuję, bo w kuchni mam tak czysto. Ale wydaje mi się, że nie jestem pedantką, mam porównanie teściowej, która nią z całą pewnością jest. A jak to jest z Wami?
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1704
24 sierpnia 2011, 19:08
A ja jestem raczej pośrodku :) Nie lubię gdy wokół mnie jest brud, ale też nie dbam przesadnie o czystość i porządek. Jedyne co napewno nie przejdzie koło mnie bez uwagi jest rozlana woda na stole, albo coś innego :P Od razu muszę wytrzeć.
- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Retez
- Liczba postów: 578
24 sierpnia 2011, 19:13
bałaganiara!!!!!!!!!! ale to wynika z tego, że mam jeden pokój, który jest dla mnie i sypialnią i warsztatem, zawsze mam dużo wszystkiego na podłodze, łóżku, rowerku, pianinie, biurku, telewizorze, wieży itp...
- Dołączył: 2010-11-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 113
24 sierpnia 2011, 19:14
oj wstyd sie przyznac,ale to drugie.... niby dbam o porządek..ale zawsze cos sie znajdzie nie na swoim miejscu.a potem chodze złoszcze sie i szukam
- Dołączył: 2011-02-27
- Miasto:
- Liczba postów: 1173
24 sierpnia 2011, 19:27
a ja? właśnie posprzątałam ;)
lubię jak jest czysto ale jeśli mam prace i szkołę(nie sa to wolne dni) to szukając czegos przerzucam cały pokój i bałagan gotowy ja raczej jestem po środku:)
24 sierpnia 2011, 19:28
Ja raczje pośrodku ;) Nie lubię gdy mam porozwieszane bluzki w pokoju, jak coś robię w kuchni ( ostatnio dość często) to na bieżąco wycieram, myję :)
- Dołączył: 2011-06-25
- Miasto:
- Liczba postów: 271
24 sierpnia 2011, 19:51
ja zazwyczaj mam wielki burdel w pokoju ale nienawidze tego ;/ więdz chyba raczej po środku.
- Dołączył: 2011-03-29
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 533
24 sierpnia 2011, 19:54
zdecydowanie jestem pedantka, ja zajmuje sie calym domem, zawsze mam na to czas, nawet rodzicom i siostrze ujladam w szafkach, na polkach, w ciuchach, tak wiem, to troche chore, ale lubie miec nad wszytskim kontrole, nienawidze gdy ktos sprzata za mnie, bo zawsze sadze, ze cos jest nie tak :)
- Dołączył: 2009-08-30
- Miasto: Far Far Awy
- Liczba postów: 757
24 sierpnia 2011, 20:19
ja jestem typem bałaganiary:)
mam czasem takie okresy, że zrobię generalne porządki i przez kilka dni
efekt się utrzymuje ;D
natomiast później zapał mi mija.
W kuchni uwielbiam mieć wszystko na swoim miejscu, natomiast ciuchy to wieczny "artystyczny nieład".
- Dołączył: 2009-07-22
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 1937
24 sierpnia 2011, 20:37
pedantką nie jestem, jakąś wielką bałaganiarą też nie, więc myślę, że tak po środku ;) aczkolwiek denerwuje mnie kiedy mój brat zrobi syf i po sobie nie posprząta -wtedy truje mu dupę i czekam aż sam to posprząta, chociaż czasami jestem miła i zrobię to za niego :D