- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 sierpnia 2011, 00:54
Edytowany przez courage21 8 sierpnia 2011, 11:38
5 września 2015, 00:26
1, Mi tam do ślubu średnio prędko, ale dzidzią bym nie pogardziła. Tylko przy moim związku na odległość trudno się zdecydować... :/ (a w sumie.. to praktycznie niemożliwe)
2. Trudno zwł o tyle, że mam w Polsce całkiem spoko pracę (a w sumie to 3, za chwilę już... 4 prace, z tego jeden etat, reszta dodatki, więc wychodzi całkiem ładnie pod względem finansowym), a S. ma świetną w Hadze...
3. Ostatnio żyję skrajnościami. Albo leżę całe dni i nic nie robię (dosłownie), albo pakuję sobie tyle zadań, że działam od 8 rano do 23 non stop. Albo żrę po 4 lody dziennie na przemian z tostami z majonezem, albo nie tykam zupełnie słodyczy i fast foodów, a na obiad jem gotowaną rybę i spagetti z marchewki. Albo wyglądam jak kocmołuch i mam włosy na łydkach jak facet, albo spędzam długie godziny na pielęgnowaniu ciała i robieniu perfekcyjnego makijażu. Albo mam totalnie zasyfiony pokój z porozwalanymi wszędzie ubraniami, albo szczoteczką do zębów szoruję wannę, po czym idę później myć okna i układać ciuchy w idealną kostkę... Nie jestem pewna, czy to normalne.
Edytowany przez kamea87 5 września 2015, 00:29
8 września 2015, 21:53
1. o proszę, pamiętałam hasło nawet.
2. z jednej strony cieszę się na nadchodzącą jesień, z drugiej męczy mnie ta nagła lawina "egzystencjalnych smuteczków". dla oderwania myśli wdać się więc postanowiłam w fejsbuczny dialog o uchodźcach na timelinie znajomej. skoro z jakim przestajesz takim się stajesz, chyba ostro popracuję na unfrienda.
3. medytacja, której ostatnio słucham do snu rozpoczyna się ideą "congratulate yourself for making the time to do this". talking about having low expectations for yourself :D
witam się.
8 września 2015, 22:47
1. powoli. statecznie powiedziałabym nawet. witaj, Ol ;*
2. próbuję zacząć COŚ. po paru miesiącach kompletnej wegetacji. i ciężko mi. ceruję brak sinej woli rajstopami wyszczuplającymi.
3. zaczęłam czytać 'The Utopia Experiment". całkiem całkiem jak na non-fiction. Młody we wcześniakach od tego roku. płacz i zgrzytanie zębów (on my part). też się akuratnie lekko alkoholizuję, Ol.
no powiedzcie mi, że widziałyście kiedyś coś słodszego.
Edytowany przez antler 8 września 2015, 23:11
9 września 2015, 11:33
1. cześć wszystkim
2. do wczoraj mam skończyć pisanie pracy, jem owsianke i sama sobie rozwiązuje ankiete, jeszcze potrzebuję 20. praca badawcza tak bardzo, nieuszanowanko.
3. m. schudł 7 kg w 9dni na tej głupiej diecie. ja się cieszę, że trzymam wagę, no ale te 3kg do równej 50 - ehh byłoby pięknie.
mieszkam w tym bloku już 1,5 roku a kochane sąsiadki z góry dalej nie odpowiadają dzien dobry. no przecież jestem prostytutką a takim sie nie odpowiada nie? no i bezczelnie trzaskam drzwiami od klatki, że blok sie zaraz zawali. bosz daj mi cierpliwości, nie ma gorszego zła niż blok. NIE MA.
10 września 2015, 11:05
1. Cześć Wam!
2. An, tyś szczupak jakich mało :)
3. Za 10 dni wyjeżdżam zagranico na 4-miesięczne stypendium :<
Bloki bardzo nie, ale uwiellbiam stare kamienice.
Edytowany przez .gypsy 10 września 2015, 11:06
10 września 2015, 18:36
1. joł joł
2. z tą praca jest tyle pier&^%$nia się, że zaraz zwariuje.
3. objadłam się u teściowej. bardzo okrutnie aż. leże do góry brzuchem.
czy ktoś tu umie perfect inglisz? potrzebuje przetłumaczyć streszczenie mojej pracy( dzisiaj się dopiero dowiedziałam :( ), jakieś pół strony tekstu. ktoś cos? :(
gypsy zazdroszcze i gratuluje! , gdzie to stypendium???