Temat: Zupełnie Inny Wątek - poznaj tajemnice forumowiczów

regulaminu należy się bezwzględnie trzymać


1. wypowiadamy się w trzech punktach
2. komentarze wpisujemy pod nimi
3. w punktach opisujemy fakty ze swojego życia, dnia, danej chwili. Wszystko co nam w danym momencie przychodzi do głowy.
Tutaj możemy się wygadać. Pytać, odpowiadać, opowiadać.

np. 1. jak byłam mała spadłam z krzesła i złamałam sobie trzeci palec od lewej na prawej nodze.
2. jest mi smutno bo nikt nie napisał, że schudłam pod dodaniu tematu "na ile wyglądam, ile powinnam jeszcze schudnać"
3. zjadłam budyń, był pyszny.
dopisek: jaki super temat! wspierajmy się! W kupie siła! kochajmy się i cmokam i ściskam i guuubiiimyyy kolorie.

4. sarkazm i krytyka jest jak najbardziej na miejscu
5. możecie tu pisać dosłownie wszystko, o wszystkim i o wszystkich.
6. wyrażamy się w sposób kulturalny
7. nie obrażamy nikogo i nie grozimy nikomu.

1. Ciekawe, czy jeśli można przesyłać piosenki Bluetothem, można jakoś wysyłać myśli :)
2. Okazało się, że eS. (tak, właśnie ten eS.) mieszka w tym samej okolicy co ja. Jesteśmy skazani na jeden przystanek. Dzięki temu schudnę chodząc pieszałkę
3. Dzisiaj wódka dzieje się, a jutro zajęcia na rano. I znów wszystko wraca do normy :)
1. Okazuje się, że u mnie jeszcze kilka osób ma doła jesiennego pod tytułem: 'Jestem beznadziejna, nic nie umiem, nie zdam dobrze matury i nigdzie się nie dostanę'. Miło wiedzieć, że nie jestem sama, aczkolwiek u mnie już spokojniej. Wdrażam się w codzienną rutynę.
2. Zamierzam sobie sensownie jakoś organizować czas. Zatem w weekend chcę iść na konie i upiec piernik i na grzyby i to i tamto... Muszę zacząć wreszcie jakoś aktywnie zacząć żyć, a nie nołlajfić przed kompem.
3. Miło znów was widzieć dziewczyny! Tylko błagam, nie znikajcie zaraz znów.

An, mnie się już pomieszało. Który Ł.?

1. To się chyba zaburzeniami już nazywa.
2. Tyję, tyję, bo ję, ję.
3.  Właśnie kupiłam sobie dietę V., bo to chyba ostatnia deska ratunku. A niech mnie, spróbuję.
Pasek wagi
1. Kam, tycie i jedzenie to symptom. Może symptom jakiegoś konfliktu emocjonalnego? Mój brejn kiedyś mi powiedział, że nasz pierwszy kontakt, jakiego doświadczamy, to karmienie przez matkę, dlatego jedzenie może dawać nam poczucie bezpieczeństwa, przyjemność, miłość? Tak tylko podrzucam do przekminienia to, co sama wiem, "a nuż". 
2. Nowe mieszkanie jest wspaniałe, studia są wspaniałe, ja i W. mamy wspaniały kontakt. 
3. Jest dobrze :)
1. Ja sobie z tego zdaję sprawę. Chyba się denerwuję ciągłą niepewnością, gdzie S. wyląduje w listopadzie... Plus u mnie działa błędne koło na zasadzie "grubnę, więc się stresuję, że zgrubłam, więc jem, bo się stresuję, przez co grubnę". o_O 
2. Mam dziś w pracy lodówkę. Palce mi sztywnieją, miodzio.
3. Sałatki to dobro.
Pasek wagi
1. ja jem jak opętana i grubne w zastraszającym tempie i jedząc kolejne 'coś' mówię sobie 'i tak się nikomu nie podobasz i tak nigdzie nie wychodzisz wiec możesz być spasiona' czego to symptom? popierdolenia. 
2. ma ktoś odsprzedać ewkę ch? nie umiem znaleźć jej nigdzie :/
3.w jeden dzień go nienawidzę i mam go w dupie, a w drugi mam złamane serce i płaczę do poduszki. ł - to moja wakacyjna 'sympatia' - najlepsze parówki życia, cudowne spotkania i chodzenie za rączki, buzi buzi i w ogóle love story. potem on spieprzył a ja ze złości poszłam jeść parówki z kimś innym. w sumie nasza sytuacja jest bardzo nierozwiązana, ale on jej rozwiązać chyba nie chce, co znaczy, że mu raczej nie zależało. kuniec historii. kolejny dowód na to, że raczej faceci się mną poważnie nie interesują i kolejny powód do jedzenia i tycia, bo na kiego mam się głodzić i ruszać? lepiej się zakopać w łóżku z lapkiem i czymś pod ręką do mielenia. om nom nom. 
1. An, ja mam Ewkę Ch. jedną ściągniętą i drugą na płytce, jak mi się uda zgrać na kompa to prześlę (Mam, a i tak nic z nią nie robię. Czego to symptom? Mamwszystkowdupizmu).
2. Mam te same błędne koła plus 'skutków tych dwóch tostów i tak nie będzie widać w stanie ogólnego zaniedbania'. Może faktycznie Kam tak odreagowujesz, mam podobnie, choć na dłuższą metę zajadanie problemów tworzy nową lawinę problemów. 
3. An, takie sytuacje potrafią nieźle wymęczyć psychicznie i nie dziwię się, że masz ochotę zakopać się pod kołdrą. Takie zdarzenia zawsze odbijają się na diecie, bo uderzają w naszą samoocenę, zaniżają ją i nie chce nam się o siebie dbać. Pogadaj ze swoją podświadomością i przestaw myślenie z 'jestem dla kogoś, chudnę dla kogoś' na 'jestem dla siebie, wyglądam dobrze dla siebie'. To tytaniczny wysiłek i sama tak nie umiem, ale myślę, że to właśnie byłoby najlepsze dla każdej kobiety, która ma problemy w życiu osobistym. A Twoje zachowanie pachnie mi autoagresją na kilometr, niestety. Sama mam podobnie.

W. miał dziś biopsję szpiku, usg śledziony wszyło dobrze. O 9 wyniki. Wykańcza mnie to. Dziś w nocy dusiła mnie kołdra i jak debil zrzucałam wszystko z łóżka, w nocy prawie się wyrzygałam, a przez cały dzień zjadłam ruskie i owsiankę, bo właściwie ciągle zbiera mnie na kibel. I co najśmieszniejsze. Dostałam zaproszenie na uro kumpla, gdzie będzie eS. i poczułam się zamotana pomiędzy tym, że na W. zależy mi bardzobardzobardzo, a eSa kocham jakąś młodzieńczą, totalną miłością, szalonym uczuciem, które nie chce wygasnąć, pomimo tego, że on w ogóle na nie nie zasługuje. Pomimo tego, że z W. spędziliśmy w tym tygodniu świetny czas, który stworzył między nami jakaś kosmiczną bliskość, która nie jest jeszcze miłością, ale już nie przyjaźnią. Dlatego nazywamy to otwartym związkiem, dlatego czuję się bezpieczna, ale nie uwięziona. I chociaż to się nadaje na terapię, jestem na swój sposób szczęśliwa.

Btw. jaka klątwa na 800tną? :)


w. jest zdrowy 


*

Zdjęcie Al tak bardzo zapachniało mi rzeczywistością, że pragnę zlotu :)
1. też mi się zachciało zlotu w tym właśnie momencie. ale ofc odechciało mi się szybko, jak wszystkiego innego. wpadłam w jakiś trans uprzykrzania sobie życia. po prostu sama sobie co dzień wymierzam kary. nie wiem co jest grane, nie jest dobrze. p. pojechała - będzie bulimiczny tydzień? 
2. dang będę wdzięczna za ewkę, nie wiem czemu ale wchodzac do następnej i następnej gazeciarni pytając o tego szejpa czuję się zażenowana tak jakby wszystkie kioski z gazetami wiedziały, że chodzi jakieś dziewce i wypytuje non stop o gazetę z płytą. jak bardzo popieprzone to jest?
3. odkryłam w moim mieście sklep z takimi ciuchami, że jak tam weszłam chciałam pocałować podłogę, rozpłakać się, potem zabić przemiłą panią sprzedającą i uciec z tym wszystkim do mojego pokoju, powiesić na wieszak i paczeć i paczeć i paczeć. i choć ceny nie są z kosmosu (porównywalnie do nowych kolekcji sieciówkowych 100-300) to mnie aktualnie ledwo stać na utrzymanie kota i swoje fajurki. właśnie - marzy mi się rzucenie fajek. 

dang cieszę się, że z W. wszystko dobrze :* olej eSa proszę! musimy przestać zakochiwać się w złych chłopcach! 

1. Klątwa na 800?
2. Zgadnijcie kto więc powraca? 
3. Ja już przeszło pół roku nie palę - no, raz się złamałam i wypaliłam 4 fajki do 3 piw. Rzygałam jak młody kot nie będąc bynajmniej upitą.

O tym ostatnim to już chyba tu pisałam? O, sprawdziłam - 213 dni dokładnie :D
Pasek wagi
1. tak się czaję żeby wrócić i coś mi ciągle nie wychodzi.. nie wiem o czym pisać, nie wiem co powiedzieć na to co Wy piszecie, nie wiem w ogóle nic :/
2. do tego coś mnie choróbska łapią.. całkiem niedawno miałam zapalenie płuc, teraz zapalenie tchawicy i już się zaczyna zapalenie oskrzeli...
3. zapisałam się też na prawo jazdy.. wcz była moja pierwsza jazda.. powiem jedno słowo... K...!!!! no jakiś koszmar.. a dzisija mam takie zakwasy jakbym ten samochód pchała a nie prowadziła O_o. do tego nic nie jestem w stanie jeść z nerwów.. idealna dieta..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.