Temat: Zupełnie Inny Wątek - poznaj tajemnice forumowiczów

regulaminu należy się bezwzględnie trzymać


1. wypowiadamy się w trzech punktach
2. komentarze wpisujemy pod nimi
3. w punktach opisujemy fakty ze swojego życia, dnia, danej chwili. Wszystko co nam w danym momencie przychodzi do głowy.
Tutaj możemy się wygadać. Pytać, odpowiadać, opowiadać.

np. 1. jak byłam mała spadłam z krzesła i złamałam sobie trzeci palec od lewej na prawej nodze.
2. jest mi smutno bo nikt nie napisał, że schudłam pod dodaniu tematu "na ile wyglądam, ile powinnam jeszcze schudnać"
3. zjadłam budyń, był pyszny.
dopisek: jaki super temat! wspierajmy się! W kupie siła! kochajmy się i cmokam i ściskam i guuubiiimyyy kolorie.

4. sarkazm i krytyka jest jak najbardziej na miejscu
5. możecie tu pisać dosłownie wszystko, o wszystkim i o wszystkich.
6. wyrażamy się w sposób kulturalny
7. nie obrażamy nikogo i nie grozimy nikomu.

1. No nie, a już czekałam na żar dyskusji :p
2. Friku, moje nogi też opalają się wolnej w stosunku do reszty, nie mam pojęcia dlaczego. Ale wpadaj do Bośni, po tygodniu będziesz czekoladowa, nawet Twoje kończyny dolne. Już normą jest, że ludzie biorą mnie za nietypowej urody Włoszkę albo częściej Chorwatkę i nadziwić się nie mogą, skąd Polka ma taką karnację :)
3. Uzależniłam się od gemisztu.
1. Danger, ale ci zazdroszczę tej BiH.Choć nie nazwałabym siebie jakąś zapaloną turystka, bo nie marzę o zwiedzeniu całego świata, a tylko tej części, która mnie najbardziej interesuje (swoją drogą zawsze śmiać mi się chce z tych ludzi, którzy jeżdżą wszędzie gdzie się da, wykupują te wycieczki, a później nic nie wiedzą o danym regionie i nawet niezbyt ich to ciekawi. Ale ładne zdjęcia są.) to na Bałkany z dziką chęcią bym pojechała. 
2. Też mam białe nogi, ale nawet nie chce mi się specjalnie jakoś leżeć pół dnia na słońcu. Po prostu poszukam nowych bojówek.
3. Coś mi to bieganie nie idzie >.<

1. Nie czytalam niczego autorstwa Joyce'a, poza Ulissesem, który tez jakos szczegolnie nie zapadl mi w pamiec. Ale rozumiem, tez mam taka potrzebe lizniecia chocby kanonu tzw literatury wielkiej (z wyjatkami, za faktem ze z zelazna konsekwencja omijalam w LO takiego chocby Zeromskiego nie idzie zadne uczucie przykrosci :D). Wiecie co jest uderzajaco smutne? Przypuscmy ze pozyje jeszcze 50 lat, przeliczcie sobie to na ilosc czytanych w ciagu roku ksiazek, tylko mi wydaje sie ze to strasznie nieduzo, a przynajmniej nie tyle ile chcialoby sie przeczytac? 

2. Wybacz Gyps, chetnie sie pokloce, pogryze i powarcze (nie wspominajac juz o fochu na conajmniej 2 godziny :P)  ale nie odnosnie czegos co do czego sama nie jestem pewna czy mam jakies stanowisko. Przyjelam to jako cos co moze pomagac innym, a dzialac destrukcyjnie na moje sklonnosci do nadmiernego rozbierania rzeczywistosci na czynniki pierwsze. Jestem bezbronna wobec czesci swoich schiz, wiec nie czuje sie dobrze dokladajac kolejne.A BiHu (i opalenizny!) szczerze zazdroszcze ;) 

3. Poswiecilam pol dnia pichcac rybke dla eŁ, ktory wpadl do mnie w warczacym humorze, unikajac pytan. Jak dotad dowiedzialam sie tylko, ze nasz wspolny znajomy, ktorego notabene kiedys olalam, wystawil mi recenzje dziewczyny lecacej na starszych majetnych mezczyzn (emenems?:d) (naprawde nie wiem czy smieszy mnie to, czy jestem mega wsciekla), sugerujac eŁ zeby nie angazowal sie zbyt, bo jest dla mnie chwilowa rozrywka. No kurka wodna, witki opadaja zwlaszcza ze dalam juz eŁ chyba wszystkie mozliwe dowody tego jak bardzo mi zalezy, a jego brak zaufania do mnie i tak wylazi od czasu do czasu. Ok, mam swoje za uszami, ale c'mon ze swieca szukac drugiej takiej poczciwinki jak Frik :< 

Jernus, moze za malo wegli wcinasz ostatnio? U mnie to ma przelozenie na to ze organizm zachowuje sie jak wyglodzony.        

1. W nagrodę, że mi tak dobrze dzisiaj szło na jazdach mam jechać następnym razem do miasta. Postarajcie się nie być nigdzie w pobliżu i módlcie się do Peruna, Odyna, Jahwe, czy kogo tam chcecie, żeby nikomu nic się nie stało. Toć ja panikuje jak zobaczę więcej niż ze 2 auta w pobliżu.
2. I to właśnie jest powód dlaczego chcę długo pożyć - te wszystkie książki czekające na przeczytanie. A klasykę fajnie byłoby znać.
3. Friksien, trochę czasu i jakoś się przekona do twej dziewiczej niewinności.

1. praweczko Jernosz? ;] Moja A prawie wjechala w swojego instruktora, a zdala za pierwszym razem. Wierze ze to z takich strachajł biorą sie pozniejsi Kubice szos ;-) ale kciukasy trzymac bede.

2. Wiem, ale drazni mnie, ze byle pajac potrafi powiedziec jakas bzdure, swoja droga obrzydliwa i uwlaczajaca, zeby zniszczyc cos na czym mi zalezy. Szkoda ze to sie dzieje przed wyjazdem, kiedy powinnam nacieszyc sie eŁ.           

3. Pójde machnąć kilka gofrów, znaczy oslodzic sobie zycie ^^   

1. Zdaję prawko dopiero na początku października. Jeszcze mam 27 godzin jazd.
2. Myślałam, że wczoraj umrę w tej cholernej karczmie. Zawsze jak coś jest nie tak wina musi spaść na kelnerkę -.-' 
3. Jeszcze eŁ zrozumie jaki znalazł skarb ;p
1.widzę Friku, że już masz 'reputację' x.x ach te chłopy plociuchy, ale to z zawiści pewnie tak komentował -_- 
2. ostatnia książka, którą czytałam to był poradnik "jak radzić sobie ze stresem", jestem totalnie zacofana i przekłada się to na moje relacje z otoczeniem, bo nikt nie rozumie informacji jakie staram się mu przekazać -__- może polecicie mi jakąś lekturkę? 
3. jako, że mam pracę, rozglądaliśmy się z M za mieszkaniem, już niby znaleźliśmy coś konkretnego i prawie mamy podpisaną umowę, ale zaczynam się bać. Czy wyrobię się właściwie z kasą(będę musiała prosić mamę o dofinansowanie, a nie mamy ostatnimi czasy dobrych relacji), czy nie lepiej trochę odłożyć, a wynająć pokój(ale wtedy nie mieszkałabym z M, tylko z jakimiś współlokatorami). Bo generalnie chcę wybyć z tej klity, gdzieś na swoje :/ heh. 

1. Czok, a na zdrowy rozum - ile znasz par ktore tez nie spia na keszu, a jakos wyrabiaja? Latwo nie bedzie, ale na pewno dacie sobie rade, a komfort bycia samodzielna jest bardzo cenny jesli chodzi o pewnosc siebie. Myslisz ze kiedys bedzie sytuacja, w ktorej wszystko bedzie idealnie sprzyjac mieszkaniu z eM, a Ty nie bedziesz sie o nic martwic? Nie, zawsze jest cos. A mimo to ludzie daja rade. Dasz i Ty, oczywiscie nie znam wszystkich szczegolow, ale mysle ze powinnas zaryzykowac.

2. Nie mam "reputacji", zwlaszcza ze zarzuty sa irracjonalne, ot jakis rodzaj zemsty ze strony goscia, ale wymyslilam juz jak sprawic, by kolega nigdy nie pisnal juz krzywdzacego slowa o Friku <mroczny smiech> ;-)

3. Uzaleznilam sie od batonikow wasa, na ich brak w sklepie reaguje jawna agresja O.o

1. Czok, mi się wydaje, że lepiej poczekać. Ta praca w ogóle jest w miarę pewna? Bo fajnie jest być na swoim, ale jak jesteście w miarę pewni, że nagle nie stracicie gruntu pod nogami. A tak to odłożycie trochę na czarną godzinę i dopiero wtedy. Przynajmniej według mnie to lepsze rozwiązanie, ale ja uważam, że życie na czyiś koszt, to 'pasożytowanie', to najgorsze w co może człowiek się wpakować.
2. Miałam się w wakacje wziąć za doczytywanie lektur do matury rozszerzonej, a na razie tkwię w czwartej części Gry o Tron. Wzniosłe dzieła literatury stoją i czekają. Ostatnie co mądrego przeczytałam to 'Błogosławieństwo ziemi' i mitologia Słowian Gieysztora >.<
3. Moje lenistwo kazało mi wejść na vitalie i nijak nie chce mnie puścić do sprzątania.
1.na jaki posiłek jesz tą wasę? z tego co patrzyłam ma wartości odżywcze jak zwykła buła x) 
2. wczoraj wypiłam całe wino i zjadłam czekoladę, mam ochotę dziś zrobić jakieś oczyszczanie, tzn zjadłam już owsiankę na śniadanie, ale później chyba już lżej będzie. może pójdę się trochę poopalać hmm
3. no właśnie nie wiem jak to mieszkanie razem nam wyjdzie, jak mamy mieszkać na dłużej to chyba warto więcej zapłacić za lepszą miejscówkę, niż się kisić w czymś małym- tak to M powiedział, że mogę u niego w domu zamieszkać, bo nie ma sensu wynajmować samego pokoju gdzieś. przy tym wynajmie będzie tak, że na nic już mi kasy nie starczy poza podstawą, także żadne ciuszki, wycieczki i inne. coś za coś. no i właśnie nad tym się zastanawiam- co jest wyższym komfortem życia- mniejsze miejsce zamieszkania, ale możliwość kupienia sobie czegoś typu dobre buty, wypad do restauracji i jakaś np elektronika, czy może większe mieszkanie, ale w warunkach ascetycznych niemalże hmm.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.