20 lipca 2011, 13:49
Czy na poczatku na 1,2,3 jezdzie tez wam instruktor ciagle trzymal sprzeglo, hamulec tzn. pomagal wam ?? I trzymal wam kierownice ?
Bo ja mialam juz 2 jazdy i instruktor ( ok. 45-50l.) ciagle mi pomagal sprzeglem, hamowal no i trzymal mi kierownice, a kazdy mi mowi ze to zle bo sie nie naucze jezdzic.
Ale na poczatku te pierwsze godziny to chyba normalne ? ( od 1 godz. jezdze po miescie)
- Dołączył: 2011-03-21
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 998
20 lipca 2011, 14:06
Mi nawet na ostatniej jeździe zahamował dzięki czemu uniknął dość brutalnej smierci;)
- Dołączył: 2010-06-29
- Miasto: Żary
- Liczba postów: 2133
20 lipca 2011, 14:14
on to już ma w nawyku, poza tym to Twoje pierwsze godziny, więc się nie dziw, że wciska wszystko razem z Tobą, nie wie jeszcze czego się może po Tobie spodziewać. mój instruktor hamulec mi wcisnął z 2 razy, jak chciałam rozjechać pieszych na pasach i jak chciałam przejechać stop
![]()
. Wyjeżdżone mam już 16h i on nadal wciska sobie zapobiegawczo niekiedy sprzęgło, gdybym ja o tym zapomniała :D. a jeśli chodzi o kierownice, to rzadko mi pomagał, chyba że zjeżdżałam już ostro na pobocze :D
20 lipca 2011, 14:16
Wczesniej jezdzilam i teraz dobrze mi idzie sam mi to powiedzial :) Mialam dopiero 2 jazdy, na tej drugiej juz mniej mi trzymal. Tez poszlam na gleboka wode- miasto, centrum, ale bylo dobrze.
Pozatym z tego co slyszalam to po ilus tam godzinach wszyscy kursanci z mojego osrodka jezdza z mlodym, i z nim jezdzisz samodzielnie itp, poza miasto. Jak juz jestes pewny itp.
Na 1 jezdzie na poczatku poprzednia kursantka odwiozla siebie do domu ( ja siedzialam z tylu) i ona jezdzi troche dluzej niz ja ale nie wiem dokladnie ile. No i ona sama wszystko robila, on tylko mowil co ma robic itp.
Sama nie wiem bo sie martwie i stresuje ze bedzie mi ciagle wszystko trzymal.. no ale chyba nie mam powodu sie martwic... wkoncu to byly dopiero 2 jazdy
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 244
20 lipca 2011, 14:18
Mi nie pomagał. ale pierwsze 3 h miałam na placu:/
20 lipca 2011, 14:23
ja też wyjechałam po placu na miasto.
to jest tak jak z jazdą rowerem wpierw cztery kółka potem kijek koło siodełka a potem nawet się nie zorientujesz kiedy sama jedziesz.
nie wszystko da się nauczyć od razu
![]()
a jeżeli Wam dziewczyny instruktor nie pomagał no to bardzo fajnie i gratuluje :).
20 lipca 2011, 14:32
Skoro sam mówi, że dobrze Ci idzie to może pomaga Ci jeszcze tak dla bezpieczeństwa. W końcu "przezorny zawsze ubezpieczony", a zresztą każdy instruktor ma swoje metody nauki. Czy dobre to się okaże dopiero na egzaminie :)
- Dołączył: 2010-09-03
- Miasto: Tuż Zza Rogu
- Liczba postów: 1263
20 lipca 2011, 14:45
Hm, pewnie widzi, że nie idzie ci za dobrze, dlatego pomaga sprzęgłem, hamulcem i łapie kierownicę. Ja na pierwszej godzinie też wyjechałam na miasto i nie musiał mi w niczym pomagać. Ale to może dlatego, że wiedziałam, co robić. Miałaś wcześniej wykłady zanim wsiadłaś do auta?
- Dołączył: 2009-05-13
- Miasto:
- Liczba postów: 13435
20 lipca 2011, 14:57
Dziewczyny nie przesadzajmy, nie każdy urodził się Kubicą i od razu świetnie sobie za kółkiem radzi. Mi na początku też średnio szło, ale panicznie się bałam, poza tym zaczynałam kurs zimą, gdzie się o wiele trudniej prowadzi. I też zdarzylo się instruktorowi łapać za kierownicę i używać sprzęgła czy hamulca. Ale jak mi powiedział - "wszystko przyjdzie z czasem, jeden rodzi się piekarzem, drugi szewcem, a trzeci kierowcą, co nie znaczy, że szewc nie może piec chleba, potrzeba tylko szkoly". Zatem nie przejmuj się w ogóle, niedługo zaczniesz na pewno jeździć bez jego pomocy :)
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 3218
20 lipca 2011, 14:58
To już jest nawyk.
Widzisz instruktor czuje się bezpiecznie mając hamulec. Mój instruktor zawsze mi hamował przed zakrętem, bo ja raczej na to nie zwracałam uwagi, ja uważałam, że się zmieszczę, a on, że nie. Zbiegiem czasu jak jeżdżę już sama to wiem, że trzeba hamować ;]
Możesz oczywiście mu zwrócić uwagę, ale tak czy inaczej on odpowiada za Ciebie i za to co robisz. Z biegiem czasu jak będziesz kierowcą bardziej doświadczonym (po kilkunastu latach jazdy) i siądziesz obok kierowcy jako pasażer to samoczynnie będziesz deptać w podłogę szukając hamulca i będziesz zwracać uwagę na błędy, bo będziesz wiedziała o tym, że sama umiesz to zrobić znacznie lepiej ;]
Powinnaś się cieszyć, że masz doświadczonego instruktora, oni są już wyczuleni na wszystko, więc na pewno dużo Cię nauczy ;]
- Dołączył: 2009-11-02
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 6247
20 lipca 2011, 14:58
Ja też już na 1 godzinie wyjechałam na miasto. Nie było interwencji większych, może raz czy dwa jak pokazywał co jak zrobić. No i zdałam za pierwszym razem :D