Temat: Nie Nawidzę diet!!! Nienawidzę byc grubą:(

Przy wzroście 160cm ważę 64kg.. Proszę n ie sugerować się wagą na pasku..
Nie umiem schudnąć.
Zamiast czekolady ,czy 2 na diecie się je rządek czy jedną kostek..
Zamiast całej paczki czipsów , mogę zjeść garść.
Zamiast coli musze pić light.
Zamiast paczki ciastek , mogę zjeść tylko 2.. góra 4.
Zamiast chleb pszennego muszę jeść inne zdrowe jedzenia.
Zamiast fast foodow -? Nic
Kiedyś jadłam po 4000kcal doprowadziłam się do nadwagi. Teraz nie umiem schudnąć. Dziennie jadłam po 2 czekolady ,ciastka ,słodycze+cola do tego na obiad frytki, na śniadanie płatki czekoladowe, drugie śniadanie baton a kolacja słodycze... Nie umiem sobie powiedzieć NIE jak widzę coś słodkiego.
Nie nawidzę diety. Tych wszystkich wyrzeczeń czy ograniczeń.. NIe umiem ograniczyć słodyczy czy wogóle ich niej eść  . Tak samo jest z jedzeniem lubie dużo jeść  . Odchudzam się już od 2 lat... najwięcej na diecie wytrzymałam 4 dni a przeważnie po 1 dniu kończyłam.. Nie wiem co teraz zrobić , jak schudnąć .U Mnie słodycze są codziennie ( ze względu na innych członków rodziny) .Proszę pomóżcie MI ...
nadwaga jest twoim najmniejszym problemem
przy takim odżywianiu dostaniesz cukrzycy, miażdżycy, nadciśnienia i po prostu młodo umrzesz
nie narzekaj tylko weź się do roboty jak ci ma ktoś pomóc , zacznij sie ograniczać i tyle jeżeli nie umiesz miarkować słodyczy to w ogolę nie jedz ich.. ja tez kiedys bidoliłam ze jestem tłusta i żarłam 2 czekolady na kolacje ale co mi dadzą łzy ?nic trzeba wziąć sie za siebie 
żeby schudnąć trzeba trochę pocierpieć i wyrzec się tego co dobre i tuczące
nie jest z Toba tak zle,ja z taka waga czulam wie w miare ok,tez podobny wzrost;)A teraz.......czuje sie jak slon:/i dzisija po raz pierwszy chyba od jakiegos roku wskoczylam i pedałowałam z mega determinacja na rowerku stacjonarnym cała godzine!:)
Pasek wagi
Wyglądam na 54 ?..wątpie Na dodatek brzuch wciągniety..

a kto lubi diety? dziewczyno, ogarnij sie. myslisz ze my jestesmy na diecie bo to lubimy? tez bym zjadla czekolade, nie mowiac o frytkach z mcdonalda, albo twisterze z kfc. ale trzeba sobie powiedziec NIE i koniec. ja nigdy nie mialam silnej woli, ale pewnego dnia dostalam taki impuls, ze musze cos ze soba zrobic i sie zawzielam. a jak w domu jest mnostwo slodyczy, to powiedz domownikom ze chcesz schudnac i zdrowo sie odzywiac i popros zeby kupowali mniej, a im tez to na zdrowie wyjdzie.
Pasek wagi

wszystko zależy od ciebie, weż się w garść dziewczyno!

każdy myśli że nie umie żyć bez słodyczy ale to nieprawda, początek odchudzania i odstawiania ulubionego żarcia jest ciężki ale potem można przywyknąć, sprawdziłam to na sobie

oznajmij odzinie że ty od dzisiaj zdrowo się odżywiasz i spróbój, w końcu się uda

Nikt Ci nie pomoże, jeżeli nie pomożesz sobie sama. Odpowiedz sobie najpierw szczerze na pytanie, czemu te wszystkie rzeczy, które wymieniłaś, są w Twoim życiu tak ważne, że nie umiesz się z nimi rozstać na dłużej niż kilka dni. Tak bardzo je lubisz czy może spełniają w Twoim życiu jakąś rolę? Być może jak sobie odpowiesz na te pytania, to będziesz mogła sobie wypracować jakąś sensowną strategię działania.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.