Temat: Nic nie warte studia zaoczne?

Jestem tegoroczną maturzystką i już właściwie wiem, że jestem przyjęta na studia. Studia zaoczne. Wybrałam tak, bo wiem że rodzice mnie nie będą utrzymywać, nie chce słuchać ich wyrzutów. Chce pracować i studiować. Jednak gdy mówię o tym rodzinie, to krzywią się pytająco "Aaa to zaoczne studia". Czy na prawdę studia zaoczne to tak jak żadne?
mozna tez nie studiowac i nabyc doswiadczenie :P

wlasnie dlatego nie studiuje juz dziennie, a adam kopnal mnie w 4 litery zebym sie zabrala za prace, tesciowa tez skarcila ze rozumie studia zaoczne i prace ale studiow dziennych nie i to marnowanie czasu. kiedys  tata powiedzial ze sie wstydzil powiedziec kolegom z pracy ze corka przerwala dzienne studia. gdybym dalej na nich siedziala to nie mialabym czasu dorabiac = zdobyc doswiadczenie poza tym nie widze siebie w pisaniu prac dyplomowyh, zawsze bylam noga z wypracowan :P

licze ze chociaz jakis staz dostane z up, albo dorobie z prac zleceniowych (dochod mam jako taki i ubezpieczenie zdrowotne) i szkola policealna jest z tego powodu, ucze sie = mam rente = mam ubezpieczenie i mam kase, na zleceniach dorobie i zdobede (oby) doswiadczenie

pracodawca patrzy glownie na doswiadczenie, nie na papierek, wiec ci po zaocznych maja latwiej później. ja studiując dziennie musialam sie dobrze nagimnastykowac zeby jeszcze zalapac pracę.
Agusia praca a praca, w sklepie mozna znalezc prace bez matury i nikt nie robi halo, za to czy oddalabys sie w rece np. lekarza, ktory uczył się tylko we wlasnym zakresie?
jesli komus sie marzy cos lepszego(w sensie lepiej platnego) i jest zaradny to jednak wypada skonczyc studia - to nie gwarantuje lepszej pracy, ale daję na nią wiekszą szansę. Ogrom wiedzy specjalistycznej pojawia sie dopiero na studiach.

Własnie... jesli ktoś chce zostać lekarzem albo dobrym prawnikiem to jednak musi poświęcić sie nauce i koniecznie wybrać dzienne.
> Własnie... jesli ktoś chce zostać lekarzem albo
> dobrym prawnikiem to jednak musi poświęcić sie

> nauce i koniecznie wybrać dzienne.

zebys wiedziala ilu prawnikow i lekarzy jest po zaocznych

Dużo zależy od podejścia wykładowców. Niestety często zaocznym trafia się naukowa kadra B lub C, którym zwyczajnie nie chce się przekazywać wiedzy, materiał jest dramatycznie okrojony a wymagania niskie.
Pamiętam w jakim szoku byłam gdy po egzaminie z prawoznawstwa na I roku prawa zaocznego UŁ znajomy ocierał pot z czoła bo tak 'ciężko było'. Spojrzałam na pytania i przysiadłam z wrażenia - zawierały się w moich 2 pierwszych wykładach z tego przedmiotu. Z ciekawości spytałam go o jakieś kwestie ze swoich notatek - nie rozumiał o czym do niego mówię. 

Dlatego życzę Ci, abyś trafiła na ciekawych znajomych i wykładowców z poważnym podejściem do własnych obowiązków. Dołóż do tego swoją chęć zdobycia wiedzy, a studia zaoczne nie będą w żaden sposób mniej wartościowe od dziennych :)
a gdzie jest zaoczna medycyna? ratoenictwo medyczne owszem ale medycyna?
wiem, że jest wieczorowa i tym sie rozni od dziennej, że sie za nia placi, bo zajecia są wspolne dla jednych i drugich.
Nie dalabym sie zoperowac lekarzowi po zaocznych.
w gdansku, szczecinie i pewnie wszedzie

Z tego co mi wiadomo to na dyplomie nie ma wzmianki o trybie ukończonych studiów.

Ja poszłabym w kierunku zaocznych w dzisiejszych czasach doświadczenie przede wszystkim tylko wiadomo, najlepiej zgodne z kierunkiem studiów, choć każda praca sprzyja podnoszeniu kwalifikacji. 

Jakiś czas temu był artykuł chyba na o2 że absolwenci studiów nie mają pojęcia jak obsługiwać ksero, fax itp.



> a gdzie jest zaoczna medycyna? ratoenictwo
> medyczne owszem ale medycyna?wiem, że jest
> wieczorowa i tym sie rozni od dziennej, że sie za
> nia placi, bo zajecia są wspolne dla jednych i
> drugich.Nie dalabym sie zoperowac lekarzowi po

> zaocznych.


Tego akurat się nie dowiesz, czyba że przy każdej wizycie pytasz lekarza jakie studia skończył, lub znajdziesz go na nk:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.