5 lipca 2011, 02:15
dostajecie kwiaty od swoich mezczyzn? ja dostalam tylko raz na samym poczatku a teraz to pomarzyc moge jedynie, kiedys wspomnialam o tym, ze milobyloby dostac jakiegos kwiatka przy okazji lub bez a on powiedzial, ze nie praktykuje czegos takiego. Ani na dzien kobiet nie dostalam ani na walentyki, ani na urodziny ani na imieniny... nie mowie zeby przy kazdej okazji dawac ale raz na rok moglby chociaz dac cos od serca ... w sumie na walentynki dostalam siodełko do roweru bo on ma chopla na punkcie rowerow i chcial mi zrobic 'pozyteczny prezent'
- Dołączył: 2010-01-20
- Miasto: Mysłowice
- Liczba postów: 447
5 lipca 2011, 05:18
ja nie dostaje ponieważ nie lubię :P chyba że to byłby kwiatek w doniczce który ma szanse sobie rosnąć, sciętych nie lubię bo bardzo szybką giną :( a prezent na walentynki.. haha:D
5 lipca 2011, 06:09
Jak ma być od serca, skoro sam mówi, że tego nie praktykuje?
Możesz go co najwyżej zmusić, ale wtedy to już nie będzie szczere. Wiadomo, że większość z nas nie obraziłaby się gdyby dostała kwiatka od czasu do czasu, ale niestety nie każdy facet o tym wie. Są różne typy - jedni potrafią kupować swojej dziewczynie/żonie kwiatki raz w tygodniu (znam takiego), a inny kupi raz w roku albo wcale. Ale to nie znaczy, że mniej kocha.
Ja dostaję kilka razy w roku - zazwyczaj z okazji Dnia Kobiet, urodzin, czy Walentynek. Czasem zdarza się też coś bez okazji, ale już coraz rzadziej.
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
5 lipca 2011, 07:31
Ja dostaje na jakieś specjalne okazje, np. na dzień Kobiet dostałam bukiet róż, teraz już raczej nie, ale nie ma do niego żalu o to. Zawsze mogę liczyć na jego pomoc, a wczoraj przyniósł mi naprawioną bransoletkę która mi się ostatnio zerwała, a bardzo ją lubiła,m, bo to był prezent urodzinowy od znajomych. Fajnie jest dostawać kwiaty, ale myślę że każdy gest uczucia liczy się ze strony partnera, a oni raczej lubią wyrażać je przez pomoc i wsparcie.
5 lipca 2011, 07:51
ja też dostałam raz na urodziny na samym poczatku.....jestesmy ze soba 10 lat i nigdy więcej sie to nie zdarzyło. Nie dostaję też prezentów - kupuje sobie sama:) pokazuję mu tylko co sobie fundnelam....to ja trzymam w domu kase więc nie muszę prosić o dodatkowe datki na okazje:))) mój M pracuje prawie na okragło więc nie mam o to do niego pretensji, ważne że pamięta :)
- Dołączył: 2011-01-19
- Miasto: Krems
- Liczba postów: 942
5 lipca 2011, 07:53
Kupuj sobie sama od czasu do czasu, a jak Ci się coś spyta, to powiedz miłym i słodkim głosem: "jeśli nie dostaje od Ciebie, to musze sobie czasami sama kupić", a potem jeszcze z uśmiechem na ustach dodaj: "wiesz jak to jest, jak sobie człowiek sam czegoś nie zrobi, to nigdy niczego nie będzie miał" Może kiedyś wreszcie zrozumie i z jakieś okazji dostaniesz od niego kwiatka.
Edytowany przez aschia 5 lipca 2011, 07:55
5 lipca 2011, 07:59
ja też nie dostaje bo mój uważa że to strata kasy......
5 lipca 2011, 08:13
ja też często dostaję kwiaty od mojego Skarba ;)...
- Dołączył: 2011-06-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 958
5 lipca 2011, 08:18
ja sama uważam że to strata kasy mimo to dostaje chociaz nie lubie :D sto razy bardziej wolałabym siodełko albo coś w tym stylu ;D kumpela kupiła na święta swojemu chłopakowi 5 metrów kabla ;D też fajny prezent xD