5 lipca 2011, 02:06
jak mu dać delikatnie do zrozumienia, ze moglby sie juz oswiadczyc?
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
5 lipca 2011, 09:19
Co to za przyjemność z wymuszonych zaręczyn?
Bo takie by przecież były...
Widocznie Twój partner jeszcze nie dojrzał do tej decyzji.
5 lipca 2011, 09:26
ja na Twoim miejscu po prostu zaczęłabym mówić jak miło by było spędzić resztę życia z kimś takim jak Twój partner... Trzeba mówić ówić, że jest wyjątkowy i nie wyobrażasz sobie z nikim innym życia. Że Twoim marzeniem jest mieć kogoś takiego jak on do końca... Najlepiej żeby sytuacja była romantyczna i może załapie
- Dołączył: 2009-04-25
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 574
5 lipca 2011, 09:29
Tere fere... Należy rozmawiać.. Ale tez bez przesady, że codziennie rano będziesz go męczyła tą rozmową..:D Facet jest prosty, jeśli mu już nasunęłaś Twoje oczekiwania, jest ok ;) On wie, że jesteś gotowa, widocznie On jeszcze nie... I nie należy już drażnić tego tematu.. Taki kompromis wiesz.. Bo nie wierzę, że każdy facet jest tak super domyślny.. :P Dać do zrozumienia , ale z klasą.. I więcej tematu nie ruszać.. Bo to dla faceta jest na prawdę odtrącające..
Ahh tak sobie myślę kiedy na mnie przyjdzie pora.. :) :)
- Dołączył: 2011-05-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1185
5 lipca 2011, 09:41
My nie mieliśmy możliwości, żeby zamieszkać razem bez... choćby zaręczyn.
Kiedyś oglądaliśmy pierścionki i jeden mi się tak spodobał, że palnęłam: o widzisz? taki to mogłabym mieć!
I za 2 miesiące mi się oświadczył. Jak się okazało, już dawno to planował, ale nie miał pojęcia jaki pierścionek mi kupić. Razem zamieszkaliśmy 3 miesiące po zaręczynach i ustaleniu daty ślubu. Ślub za pół roku.
Nie można mu ciągle suszyć głowy o zaręczynach, bo tak jak dziewczyny tu wspominały, to że Ty jesteś gotowa, nie znaczy że facet jest gotowy. A to chyba ważne żeby on czuł odpowiedzialność za taką ważną decyzję.
A i jeszcze jedno, znam dziewczyny, które ciągle mówią o pierścionkach z brylantami za takie pieniądze, że włos się jeży, i jak narazie żadna zaręczona nie jest.
Nie wiem ile macie lat, ale jeśli jesteście zaraz po studiach, czy na tzw. dorobku, to nie ma co marzyć o Bóg wie jakim brylancie, bo to tylko faceta zniechęca. ;)
Ja wybrałam prościutki z cyrkonią, za ok 400zł. A na brylant przyjdzie jeszcze czas, np. jakaś rocznica ślubu.
Życzę powodzenia
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
5 lipca 2011, 09:53
haha ja wiem ,ze jak w koncu powiedzikam wprost ,ze juz czas to sie powaznie wnerwil bo powiedzial ,ze on musi dojrzec do tego i ma to od niego wyjsc!:P coz tak se ubzdural:P ale oastnio duzo mowimy o malzesntweu - zeszta zakldamd tu watek to wiecie;P poki co pierscionka jeszcze nie ma ale skro mowi o slubie to i pierscionek chyba bedzie jak nie to niech spada;P w akzdym razie wiem juz z doswiadczenia ,ze NACISKANIE przynosi odwrotny skutek niz bysmy chcialy;/
- Dołączył: 2008-11-20
- Miasto: Kenia
- Liczba postów: 1004
5 lipca 2011, 09:56
Ja tam mam swoj poglad na to....
Jestesmy razem jestesmy szczesliwi wiemy ze chcemy byc razem rozmawiamy o tym na jaki dom bedziemy zbierac on mi mowi o dzieciach bla bla bla ale mi sie nie spieszy do tego zeby sie oswiadczyl czesciej on o tym wspomina niz ja.
jak bedzie chciał to sie oswiadczy ale mi sie nie spieszy..... Pytanie, co to zmieni???????
Nic bo jak mamy sie kochac to czy z pierscionkiem czy bez bedziemy :)
tez mieszkamy ze soba spedzamy kazda wolna chwile ze sobą....
czasem tylko zartuje ze zbiera dla mnie na piekny pierscionek a ja sie smieje ze na straganie bedzie taniej he hehe jestesmy szczesliwi i Mi naprawde sie nie spieszy :) dla mnie nic to nie zmieni.
Moj indywudualny poglad na sprawe
5 lipca 2011, 10:00
Nie wiem ile macie lat, ale jeśli jesteście
> zaraz po studiach, czy na tzw. dorobku, to nie ma
> co marzyć o Bóg wie jakim brylancie, bo to tylko
> faceta zniechęca. ;)Ja wybrałam prościutki z
> cyrkonią, za ok 400zł. A na brylant przyjdzie
> jeszcze czas, np. jakaś rocznica ślubu. Życzę
> powodzenia
dla mnie mnie byc nawet za 30 zł , nie ma to znaczenia, generalnie nie przepadam za bizuteria chodzi mi tylko o to zeby sie zadeklarowal :) o BRYLANTACH nie marze, szkoda kasy wolalabym gdzies z nim pojechac niz nosic cóś na palcu
- Dołączył: 2009-04-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1726
5 lipca 2011, 10:04
kenijka a ile czasu jesteście razem?
5 lipca 2011, 10:04
potrzebne ci sa oswiadczyny? do czego? zeby sie pochwalic kolezankaom a w ogole rozmawialiscie o kwesti slubnej? a nie bo po co - nie? a jakby preferowal wolny zwiazek bez slubu to ucieklabys?
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
5 lipca 2011, 10:11
> potrzebne ci sa oswiadczyny? do czego? zeby sie
> pochwalic kolezankaom a w ogole rozmawialiscie o
> kwesti slubnej? a nie bo po co - nie? a jakby
> preferowal wolny zwiazek bez slubu to ucieklabys?
Jesli by tak bylo to ja bym nie chcial byc z takim kims;] dlatego warto wprost zapytac o to czy nasz partner przwiduje kiedys slub wogole;) Bo przeciez to bardzo wazna kwestia ja jau wiem ,ze Tobie na malzenstwie i dzieciach nie zalezy ale nie kazdy taki jest:P
Jesli Ty sie godzisz na warunki partnera to ok ale nie kazda kobieta chce zyc w wolnym zwiazku bez zobowiazan...,
Ja osobiscie chce miec meza a nie wiecznie "PARTNERA" i chce miec z Nim dzieci ale bedac jego zona - czy cos w tym zlego??
Mysle ,ze autorka watku mysli podobnie;)