- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 882
4 lipca 2011, 14:13
Za kilka dni przygotowuje rodzinny obiad. Dla teściów i mojej mamy (w końcu się poznają!). No i mam problem z menu. Nie chcę szaleć za bardzo ale taż nie chciałabym żeby jedzenie było nudne. Chciałabym aby obiad był trzydaniowy: zupa, drugie danie i deser. Proszę o jakieś pomysły. Nie muszą być to potrawy ściśle dietkowe ale myślę o czymś warzywnym, kolorowym, lekkim i pysznym!
Jako przykład daję linka do zapiekanki, nad którą się zastanawiam.
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
4 lipca 2011, 15:56
Ja lubię banany więc bym była zadowolona.
- Dołączył: 2010-10-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1742
4 lipca 2011, 18:56
a moze taki deser w pucharkach? owoce mus galaretka jakis kremik :D
u mnie wszyscy pokochali zapiekanke brokulowa: piers z kurczaka pokrojona smazysz w papryce, robisz do tego sos ze szklanki mleka i 3 serkow topionych i troche zoltego sera gotujesz ten sos zeby byl jednolity, zalewarz wrzatkiem kawalki brokulow i wszystko razem zapiekasz w piekarniku w zaroodpornym naczyniu 180 st 30 minut mozna dodac na wierzch zolty ser i suszone pomidorki:)
a z salatek do obiadu to moze pomidory z mozzarella przekladasz pomidory z mozzarella posypujesz listkami bazylii skrapiasz cytryna, mieszasz swiezo wycisniety czosnek z oliwa z oliwek i oregano i polewasz pomidorki :)
albo faszerowane papryki w srodku z pieczarkami miesem mielonym szczypiorkiem :) duzo przepisow tego w necie jest a do tego kus kus i salatki:) jadlam kiedys u kogos taki obiad i wszyscy byli zadowoleni no niektorzy domagali sie tylko ziemniakow zamiast kaszy :)
- Dołączył: 2010-09-11
- Miasto:
- Liczba postów: 1310
4 lipca 2011, 19:12
nie przepadam za zupami:) ale z własnego doświadczenia wiem ,że jak jest syty obiad nie ma się miejsca na deser:)
więc bym zrobiła jedynie drugie danie jakieś bardziej 'dokładne' :) może kurczak w panierce,rolada
kluski/ziemniaczki z koperkiem do tego sałatka wiosenna + 2 inne suróweczki+ coś extra na deser :)
z tym deserem do kawy bym bardziej pokombinowała:)
- Dołączył: 2006-01-17
- Miasto: Pod Bukami
- Liczba postów: 4137
4 lipca 2011, 19:28
Jesli będzie ciepło to z zup polecam chłodnik z botwinki z jajkiem lub bez albo inna lekka zupę-krem ( mogą byc pory)
danie głowne- pieczen rzymska? schab pieczony?
- Dołączył: 2008-09-25
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1023
4 lipca 2011, 19:44
popieram missi86.
Ja bym nie ryzykowała "próbowania nowych smaków". Jeżeli rodzice są tradycjonalistami i lubia tradycyjną kuchnię polską to wypadnie to słabo... ja najpierw spróbowałabym zrobić wrażenie umiejętnością gotowania standardów a potem dopiero proponowała im nowe smaki (kiedy sie lepiej poznamy)
- Dołączył: 2010-01-19
- Miasto: Jarosław Neapol
- Liczba postów: 1337
4 lipca 2011, 19:55
ja bym zaproponowala wołowine duszona w pomidorach
5puszek pomidorow tyle sztuk miesa ile jest osob czosnek duzo bazyli 3łyzki oliwy szczypta soli i dusisz to na malym ogniu az wołowina bedzie miekka do tego makaron penne lub spaghetti podajesz makaron z sosem i parmezanem a kawałek miesa obok bardzo dobre bardzo proste ale naprawde dobre albo kup kurczaka umyj go dokladnie do srodka włoz całe jabłko polej go cała smietana w kubku to wszystko w jakims naczyniu do pieczenia dookola kurczaka poukladaj ziemniaki posyp to rozmarynem mozna na kurczaka posypac przyprawy takie jak lubisz ale ja sypie tylko sola kurczak nie jest suchy tylko soczysty a smietana sie wypiecze wytworzy sie tezsos ktorym mozna polac kawałek miesa do tego sałate jaka lubisz
- Dołączył: 2010-01-19
- Miasto: Jarosław Neapol
- Liczba postów: 1337
4 lipca 2011, 19:58
na deser tiramisu lub placek z truskawkami bo jest teraz sezon dobry wiec myśle ze byłoby dobrze
4 lipca 2011, 21:50
Spójrz tutaj może coś Ci się spodoba :) www.kwestiasmaku.pl
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 882
5 lipca 2011, 11:38
> popieram missi86. Ja bym nie ryzykowała
> "próbowania nowych smaków". Jeżeli rodzice są
> tradycjonalistami i lubia tradycyjną kuchnię
> polską to wypadnie to słabo... ja najpierw
> spróbowałabym zrobić wrażenie umiejętnością
> gotowania standardów a potem dopiero proponowała
> im nowe smaki (kiedy sie lepiej poznamy)
Ja znam się z rodzicami mojego chłopaka już dwa lata
![]()
I to bardzo dobrze. Dlatego wiem, że mogę im zaproponować nowe smaki
![]()
Zresztą u nich też bardzo rzadko gotuje się tradycyjnie.