- Dołączył: 2010-08-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 458
1 lipca 2011, 17:45
Jeśli nie jestem najlepsza z matematyki, czy wtedy ten kierunek byłby dla mnie "przekleństwem" ?
Podobno na geografii jest dużo ciężkiej matematyki i fizyki,czy to prawda? (mam na myśli naukę na Uniwersytecie).
Proszę o szybkie odpowiedzi - czas rekrutacyjny nagli ;)
- Dołączył: 2006-08-22
- Miasto: Różowy Domek
- Liczba postów: 400
1 lipca 2011, 17:57
ja kończyłam geografię w 2002 więc dość dawno...na uam w poznaniu, z tego co pamiętam to była statystyka ale prowadzący spoko więc nawet jak ktoś nie kumał to zdał, fizyki nie bylo wcale.... po tylu latach został mi tylko zarys jak to mogło wyglądać a, że ja z matmy nie bylam zla, matura na 5, to matematyki nie pamiętam wcale , raczej pojawiały się dodatkowe obliczenia przy okazji innych przedmiotów np. kartografia, astronomia itp
- Dołączył: 2010-08-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 458
1 lipca 2011, 18:02
Hm... przez te lata mogło się wiele zmienić.. a na jakim poziomie jest ta matematyka, jest szansa, że sobie poradzę jeśli moja matura to 48%? Nie chcę się wpakować w kierunek, który miałabym potem rzucić, bo sobie nie radzę..
- Dołączył: 2008-12-14
- Miasto: Zoetermeer
- Liczba postów: 2687
1 lipca 2011, 18:07
hej ja studiowałam geografie na UŚ,ale zaocznie co prawda nie miałam matematyki ale mialam fizykę,chemię i dość trudną astronomię,,,,,pozdrawiam
- Dołączył: 2011-06-19
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 267
1 lipca 2011, 18:19
studiuje geografie :P matematyka jest jeden semestr:P przynajmniej tak bylo u mnie :P fizyka tez jeden semestr:P ale egzamin akurat byl testowy:P gdzie testy z wielu lat krazyly wiec wystarczylo sie ich tylko nauczyc ;D tak po za tym to fizyka nie byla skomplikowana:) najgorsza byla astronomia ale dalo sie ja przezyc :P studiowalam wcesniej ochrone srodowiska i byla o wieleee trudniejsza :D