26 czerwca 2011, 20:38
Mam jutro egzamin na prawko i nie do końca wiem, jak zrobić to hamowanie ;/ moj instruktor mi tego nie wytłumaczył, robiłam to 1-2 razy. No i wtedy hamowałam normalnie - najpierw sprzegło, później hamulec i nie bardzo mi to wychodziło. Ale facet nic sobie z tego nie zrobił. Wyczytałam w internecie, że najpierw trzeba wcisnąć hamulec, później sprzegło albo obydwa na raz. Możecie mi powiedzieć jak Wy robiliście?
26 czerwca 2011, 21:04
ja dla pewności wole najpierw sprzęgło, żeby się nie martwić, że w razie czego samochód zgaśnie :)
- Dołączył: 2011-02-13
- Miasto: Cmolas
- Liczba postów: 1099
26 czerwca 2011, 21:06
to zatrzymanie moze byc takze na swiatlach czy znaku stop ;p
- Dołączył: 2008-12-16
- Miasto: Madagaskar
- Liczba postów: 1515
26 czerwca 2011, 21:20
ja zawsze wciskam najpierw sprzęgło, a potem hamulec.
przy awaryjnym wciskasz tylko hamulec.
26 czerwca 2011, 21:47
Ludzie, nie załamujcie mnie. Hamowanie na sprzęgle??!! Chcecie kiedyś do wypadku doprowadzić jak nie wyrobicie się z hamowaniem... Na egzaminie róbcie sobie co chcecie, zdawałam 5 lat temu, więc mogło się coś pozmieniać, ale dla własnego dobra [i dla dobra innych na drodze] zapamiętajcie:
NAJPIERW WCISKAMY HAMULEC, dopiero później sprzęgło. Cała zabawa polega na tym, że wciskając sprzęgło wcześniej osłabiamy działanie hamulca. Oczywiście, po wyhamowaniu powiedzmy do 20-30km, normalnie wciskamy sprzęgło, redukujemy bieg. Ale nauczcie się, najpierw hamulec, później sprzęgło, bo w sytuacji awaryjnej liczą się ułamki sekund.
Pozdrawiam!
26 czerwca 2011, 21:48
Zresztą pamiętam ja dziś, na kursie jak zaczęłam najpierw od sprzęgła to instruktor podnosił swoje sprzęgło co powodowało, że miałam poobijaną stopę. Także tego akurat jestem pewna ;)
26 czerwca 2011, 21:50
Leeeena, egzaminator ma pod swoją stopą sprzęgło. Jak zobaczy, że zaczynasz właśnie od niego to nie pomoże ci żadne tłumaczenie, że martwiłaś się o gasnący silnik. To cie tylko pogrąży, bo masz tak jeździć żeby silnik pracował.
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5352
26 czerwca 2011, 21:53
oczywiście to wiadomo że jak jedziesz w miarę szybko (na egzaminie bedzie to 50) to najpierw hamulec, potem redukcja, samochód zwalnia i gdy będzie już jechał w miarę wolno hamujesz wciskając też sprzęgło itd.
ja na egzaminie nie miałam (chyba?) czegoś takiego, po prostu to wynikało z sytuacji czyli np czerwonego światła, bądź skrzyżowania gdy musiałam ustąpić pierwszeństwa.
Nie bój się tego zadania bo jest to najzwyklejsze w świecie hamowanie a to musisz umieć
26 czerwca 2011, 21:56
mam to za sobą i nie było sytuacji, żeby mi zwrócił uwagę, ale każda nowa informacja sie przyda!:)
27 czerwca 2011, 07:57
Penelopaa, no właśnie nie. Aż napisałam smsa do mojego instruktora... jeżeli będziemy jechać ok. 50km/h i padnie komenda "proszę zahamować przed tym znakiem" i znak będzie dość daleko, to mamy WCISNĄĆ HAMULEC, ZREDUKOWAĆ PRĘDKOŚĆ, WCISNĄĆ SPRZĘGŁO I SIE ZATRZYMAĆ.
- Dołączył: 2011-06-15
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 91
27 czerwca 2011, 08:27
mogewszystko.aga - wiadomo, iż przy prędkości dajmy na to 50 km/h nie będziemy wciskać najpierw sprzęgła tylko hamulec. Trzeba najpierw zmniejszyć prędkość. W tym masz racje