- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
20 czerwca 2011, 00:15
Na jak wiele według Was powinni pozwalać rodzice dziewczynie w wieku 18 lat?
Bo ja mam wrażenie, że od kilku lat traktują mnie niezmiennie jako taką smarkatą nastolatkę, która wielu rzeczy jeszcze nie może. Yeoretyczine za każdym razem o wszystko się pytam a sądze ze powinnam sie uczyc robic to co chce a nie to co im sie podoba. nie zawsze pozwalaja mi spac poza domem. denerwuja sie jesli wiekszosc czasu spedzam ze znajomymi zamiast np posprzatac czy sie rodzenstwem zajac w tym czasie.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Jaka granice powinni rodzice wyznaczac dziewczynie w takim wieku?
- Dołączył: 2011-01-01
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 631
20 czerwca 2011, 00:18
rodzice powinni zacząć traktować Cię inaczej, jako osobę dojrzałą, bo w końcu masz już 18 lat i tak naprawdę nie musisz się ich o nic pytać. Może powinnaś z nimi o tym porozmawiać?
20 czerwca 2011, 00:19
masz 18 lat? nic dziwnego ze cie tak traktuja skoro wpadasz z zajetym facetem ktory nie ma zamiaru z toba byc na serio, masz zachowanie trochę jak dziecko toteż tak rodzice cię traktują. inie pisze tego zeby cie obrazic
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 882
20 czerwca 2011, 00:21
Jeśli potrzebujesz więcej swobody to może się usamodzielnij? Ja w liceum mieszkałam już poza domem i sama się utrzymywałam. To Twoja decyzja czy chcesz być w tym wieku samodzielna czy wolisz być na utrzymaniu rodziców. Jeżeli to rodzice Cię utrzymują to musisz dostosować się do ich zasad. Takie jest moje zdanie.
- Dołączył: 2010-09-06
- Miasto: Chcieć To Móc
- Liczba postów: 3982
20 czerwca 2011, 00:21
Moim zdaniem rodzice nie powinni pozwalać na zbyt dużo jednocześnie nie robiąc z formalnie dorosłej osoby dziecka. Imprezy, spanie poza domem, facet - jak najbardziej, ale powinni wiedzieć z kim, gdzie - żeby w razie czego mogli pomóc, odebrać itd. Jeśli chodzi o sprzątanie, spędzanie czasu z rodzeństwem to są to czynności normalne i 18to latek uważając się za osobę dorosłą powinien uważać to za swój obowiązek :)
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
20 czerwca 2011, 00:22
9magda6 oni jeszcze o niczym nie wiedza. i mowie tu ogolnie o wszystkim a nie o niedawno zaistnialej sytuacji
20 czerwca 2011, 00:23
ze zdjęcia widze ze brzuszek robi sie widoczny mieszkasz z nimi w ogole? jak to sie stalo ze nie zauwazyli zmiany
20 czerwca 2011, 00:25
moj tata sie nie pytal gdzie wychodze i z kim ale martwil sie ze jest pozno i chodze po dworze. wyszlam o 20 a tata mowi wroc za 2 godziny, fajnie ze obroce z centrum w 2 strony i spedze milo czas. bylam na juwenaliach z przyjaciolka i moim eks to dostalam telefon zebym wrocila bo sie martwi. przychodze o 11-12 a jego w domu nie ma hahaha :D
potem sie zmienilo. obecnie mam 23 lata, od 1-1,5 roku nie traca sie w nic, nie wypytuje gdzie wychodze z kim, nocuje i tez nie zgrzedzi, nawet jak mnie nie ma 3 noce pod rzad to nie zadzwoni i mowi ze "rany dziewczyno" tylko sie pyta o codzienne rzeczy "kupic maslo" "czy moze byc pomidorowa jutro". wie ze mam kogos , poznal mojego mezczyne wiec jest luzik, nawet nie pyta sie o jego prace, obowiazki, rodzine. o nic.
dzien i noc przed szpitalem zadzwonil i pytal czy bede bo chcialby mnie odwiezc, a ja mowie ze bede autobusem jechac bo i tak nie pogadasz z lekarzem a ty zas sie bedziesz z parkingiem motac. o dobrze by bylo zebys wrocila. a ja - oj przesta, jak mamy jechac autobusem (okazalo sie w czasie rozmowy) to ja oblece szybko, mam miesieczny . luby byl zly ze tak tate traktuje i w koncu mowie - jestem u A, chcialabym spedzic z nim ost dzien i noc na swobonie
tata : ok, w porzadku, odwiedze cie w x czasie.
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
20 czerwca 2011, 00:26
nie problem jest go zamaskowac. nigdy nie bylam super szczupla jesli codzi o brzuch wiec narazie watpie ze sie zorientuja. poczekam jeszcze z miesiac. mieszkam ale ogolnie cale dnie spedzam w swoim pokoju albo poza domem.
- Dołączył: 2010-11-19
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 63
20 czerwca 2011, 00:27
Rodzice zazwyczaj pozwalają na tyle, na ile ich dziecko daje dowodów, że jest odpowiedzialne. Im więcej odpowiedzialności u dziecka tym więcej zaufania u rodziców i tym większa swoboda. Mieszkałam z rodzicami jeszcze długo po tym, kiedy skończyłam 18 lat i zawsze informowałam ich gdzie i z kim wychodzę oraz o której mniej więcej wrócę. Nie martwili się o mnie, bo rzadko ich pod tym względem zawodziłam. Nigdy nie musiałam przed nimi niczego ukrywać, a oni mi ufali.