Temat: Gdybyście wygrali większą sumę np 2 miliony złotych

kogo byście poinformowali ?
- czy najbliższą rodzinę ? jeżeli tak, to dlaczego?
- czy zostawili tę wiadomość tylko dla siebie?
-co byście zakupili w pierwszej kolejności?
- inne cele? jakie?

nikomu bym nie powiedziała.. moim zdaniem im mniej osób o takich rzeczach wie tym lepiej.

a pieniądze bym zainwestowała w celu pomnożenia i zdobycia o wiele więcej.
Ja bym napewno rozkrecila biznes, gdzie bylabym szefem sama dla siebie. Z taka kasa nie musze sie zatrudniac u kogos innego.
ewelinusek, bardzo madrze piszesz;)

W pierwszej kolejności kupiłabym mieszkanie :)

Ja bym powiedziała tylko najbliższej rodzinie. Spełniłabym marzenie mojej mamy i babci, trochę oczywiście też bym sobie zostawiła jako zabezpieczenie na dorosłe życie.
A jeśli by to były pieniądze rzędu 15 milionów czy nawet więcej, takie wygrane też sie czasem zdarzają. To założyłabym delfinarium w Polsce i organizowała rehabilitację dla niepełnosprawnych dzieci, darmowe oczywiście( bo najbliższe takie miejsce jest dopiero we włoszech bodajże, a takie rehabilitacje są podobno bardzo skuteczne), a samo delfinarium by samo na siebie zarabiało.

Poinformowałybyśmy najbliższą rodzinę, dały każdemu po 100 tyś.

Kupiły fajne mieszkanie, zrobił sobie nos;p, wyjechały na fajne wakacje i przeznaczyłybyśmy część na schroniska dla zwierząt.

Przez 1 tydzień nie odchodziłybyśmy od kieliszka;D i latały po każdym klubie próbojąc tylko najdroższych drinów ^^

A no i jakąś częsć pieniedzy przeznacyzłabym na gigantyczne zakupy ze stylistą:D:D
Powiedziałabym tylko mojemu partnerowi. Rodzinie ani słowa, żeby nie było żadnych konfliktów/ rozczarowań/ sporów/ kłutni i cudownie odnalezionych kuzynek.... Ale na pewno bym na tą moją rodzinkę trochę pieniędzy wydała. Szczególnie na moją mamę która we mnie wiele zainwestowała i nie mówię tu o pieniądzach. Dla siebie kupiłabym dom i wyjechała na wymarzoną wyprawę. 
1,5miliona  do banku szwajcarskiego
nie powiedzialabym nikomu i zylabym jak do tej pory. no moze czesciej jezdzilabym do domu(wyjazd do domu = 100zl wiec jezdze raz na 2-3tyg)
samochodu bym nie zmienila, bo go kocham, chlopaka tez bym nie zmienila.
ale fajnie miec taka kaske i sie nie martwic:)
Powiedziałabym tylko i wyłącznie rodzicom i rodzeństwu.Reszta nie musi wiedzieć :)

Co bym zrobiła?
Potrzeb mam wiele.Na pewno przeznaczyłabym na operacje,rehabilitacje,lekarzy oraz leki dla brata.
Wybudowałabym piękny dom + super urządziła.
Zafundowałabym wakacje dla rodziców.
Pojechałabym z mężem i synkiem na długie wakacje.
Jakieś super auto.
Resztę zainwestowałabym tak by już nie martwić sie o kasę.


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.