To po kolei
> Od jakiegos czasu odnosze wrazenie, ze
> jeden z moderatorow wybiega daleko poza swoje
> obowiazki, jest nadgroliwy i utrudnia komunikacje
> na forum.
W sensie komunikacje w
tym
wątku? Jaką komunikacje? :) Tam jest dosłownie parę konkretnych postów,
które odpowiadają w konstruktywny sposób autorce na pytanie, reszta to
kpiny :)
> Nie w mojej gesti leza skargi,
Jak najbardziej w Twojej. jako użytkownik masz prawo składać skargi i uzyskiwać odpowiedzi na pytania :)
> Mysle, ze jako uzytkownicy mamy prawo
> wiedziec czym "wldza" powinna sie zajmowac gdzie
> zaczynaja i koncza sie jej kompetencje.
Dbają o porządek na forum itp. itd. etc. Ciężko na sztywno dokładnie wszystko opisać
>Zaznaczam
> rowniez, ze owy moderator zasugerowal mi brak
> "zdrowego rozsadku" czego sobie absolutnie nie
> zycze."
Przydałby się konkretny cytat, ale jak rozumiem chodzi o "@Scatty,
trochę zdrowego rozsądku.". Cóż, logiki na uczelni nie wykładam, ale
chodziło o to, że wszyscy powinni kierować się zdrowym rozsądkiem przy
pisaniu postów na forum. regulamin to nie wszystko. Jeżeli odebrałaś to w
inny sposób, to wybacz :)
> Mam duze
> watpliwosci dotyczace norm jakimi kieruje sie
> wyzej wymieniony moderator, przytocze kilka
> przykladow.Pierwszym chyba najwazniejszym jest
> ironia, ktora zostala zakazana ze wzgledu na to,
> ze zdaniem moderatora zamieca forum.
Nadinterpretacja faktów. Nie zrozumiałaś o co mi chodziło, ale już to wyjaśniłem Ci powyżej.
> Kolejny to
> taki, ze jego zdaniem nalezy sztywno trzymac sie
> tamatow postow, wszelkie odstepstwa od topicu sa
> jego zdaniem nie na miejscu.
Zdanie nie poparte niczym. Tzn. co gdzie jak?
> O edycji tamatow nie
> wspomne, pomijam fakt, ze w czesci przypadku
> dokoal tego slusznie, jednak nie zawsze.
Pomijanie takich faktów może okazać się nie wygodne :) Poza tym kolejny raz nie poparte niczym.
> Oraz wiele
> innych.
Czyli nic innego nie przychodzi Ci do głowy, ale na pewno coś takiego istnieje?
> Wiem, ze temat zostal podjety juz jakis
> czas temu niestety nie zauwazyla zadnej zmiany w
> zachowaniu tego moderatora.Chciala bym rozniez
> dowiedziec sie czy nas jako uztykownikow
> obowiazuje jakis "niepisany regulamin', czy
> istnieja zachowania/ rzeczy ktorych pisac/robic
> nie wolno mimo, ze nie zostalo to wspomniane w
> regulaminie obowiazujacym uzytkownikow
> Vitalia.pl.Oczekuje odpowiedzi,PozdrawiamScatty.
Ponownie - zdrowy rozsądek. Tak jak napisałem Ci w innym temacie nie ma w
regulaminie zapisu, który zakazywałby namawiania do głodówek jednak
takie kasujemy, ostatnio trafił się post gdzie użytkowniczka zażartowała
pisząc jak zamordować członków rodziny. Raczej nie będzie nowego pkt w
regulaminie "Zakaz nawoływania do morderstw".
Pozdrawiam