- Dołączył: 2011-05-16
- Miasto: Dalanówek
- Liczba postów: 1055
16 czerwca 2011, 20:25
Hej!
![]()
Pytam sie tych doswiadczonych jak wyglada przekłucie nosa tzn czym? Chcialabym wiedziec jak dlugo sie goi, czy mocno sie paskudzi i jaki kolczyk najlepszy zeby nie wypadal ani nie odstawal....a i jaki koszt tej przyjemności
- Dołączył: 2009-11-02
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 6247
16 czerwca 2011, 20:28
Zależy, ja robiłam u kosmetyczki ale w sumie nie polecam. Najlepiej do piercera pójść, on Ci od razu zaaplikuje odpowiedni kolczyk, najlepiej tytanowy albo ze stali chirurgicznej, później będziesz mogła sobie wymienić. Mi goiło się jakiś tydzień, ale to też pewnie jest zależne, nic się nie paskudziło tylko nosek był spuchnięty lekko no i nie mogłam robić tzw "króliczka" ani smarkać :D Koszt ponownie zależy gdzie będziesz robiła, musisz pochodzić i popytać, bo z tym jest różnie.
- Dołączył: 2011-03-31
- Miasto: Finlandia
- Liczba postów: 1276
16 czerwca 2011, 20:29
moja koleżanka ma, robiła sama (ale ty broń Boże sama nie rób, tak jak i u kosmetyczki. tylko w profesjonalnym studio percingowym). Koszt nie wielki, myśle że zmieścisz się w 100 zł. Z tego co pamiętam to aż tak jej się nie paskudził, ale to nie znaczy że tobie też nie. Ale wypadał jej często.
- Dołączył: 2010-09-16
- Miasto:
- Liczba postów: 349
16 czerwca 2011, 20:30
Napewno nie idz do kosmetyczki na jakies przebijanie pistoletem.Idz do studia piercingu,igielka,bezbolesnie(no prawie),goi sie szybko.
- Dołączył: 2011-05-16
- Miasto: Dalanówek
- Liczba postów: 1055
16 czerwca 2011, 20:31
czemu odradzacie u kosmetyczki? No samaie nie bede kłóć
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto: Przemyśl
- Liczba postów: 440
16 czerwca 2011, 20:37
Byłam u kosmetyczki i nie polecam, lepiej chyba właśnie idź do tego studia. Zrobiła mi krzywo te dziurki i jeszcze bolało, bo nie mogła wsadzić kolczyka. Jedną dziurkę zrobiła mi za daleko i się trochę ucho naderwało i cała zarosła dziurka -.-
16 czerwca 2011, 20:39
Gówno prawda z tym piercerem za przeproszeniem. Wydasz z 70 zł na profesjonaliste (który posiedział 2h na wykładach i dostał certyfikat piercera), a i tak przebiją ci tak samo jak mogłabyś zrobić to w domu. Też tak wszyscy mówili, żebym szła do profesjonalnego studia i wgl. Baba przebiła mi tak, że potem wszystko zaczęło się paprać. Ropa, krew, spuchnięty nos.. uwierz nie chciałabyś tego przeżywać. Musiałam wtedy wyjąć kolczyka, więc 70 zł poszło w błoto + antybiotyki które musiałam zażywać, by odratować ten nos. Potem tęskniłam trochę za kolczykiem. Jakieś pół roku po zagojeniu przebiłam sobie sama. Prawie bezboleśnie, nic nie płaciłam i wszystko zagoiło się tak jak powinno w jakiś tydzień do dwóch tygodni. Już od dłuższego czasu chodzę z kolczykiem i nic nie boli, ani nie ropieje. Najlepszy kolczyk, żeby nie odstawał i nie wypadał to taki z kuleczką na końcu. Ewentualnie kółko. A.. i w salonie przebijała mi pistoletem, a sama przebijałam sobie kolczykiem zaostrzonym pilniczkiem.
- Dołączył: 2007-04-21
- Miasto: Kołobrzeg
- Liczba postów: 2015
16 czerwca 2011, 20:39
n
Edytowany przez googosiek 5 stycznia 2014, 09:25
16 czerwca 2011, 20:42
Zależy jak Ci przebili. U mnie po zarośnięciu wyglądało to jak kolejny pieg na nosie.
- Dołączył: 2009-11-02
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 6247
16 czerwca 2011, 20:44
A u mnie po zarośnięciu nic nie widać..