- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 czerwca 2011, 11:36
Edytowany przez trujacyBluszcz 16 czerwca 2011, 11:40
17 czerwca 2011, 12:13
17 czerwca 2011, 12:54
17 czerwca 2011, 12:58
Edytowany przez elyanna 17 czerwca 2011, 12:58
17 czerwca 2011, 14:53
17 czerwca 2011, 15:31
Boshe ja się chyba zastosuję do własnych rad i zamiast przychodzić na ten wątek będę szła na spacer po prostu. Skorzystam bo schudnę i się wyluzuję. Byłam tłusta, jestem gruba, no i co? Siedzę na tyłku i widzę kawał tłuszczu - nie "puszek". Jestem gruba i co z tego - to tylko ciało. Są rzeczy ważniejsze. Oczywiście dla mnie. Jeśli powiem komuś, że jest tłusty - o sobie też tak powiem, nie będę się rozczulać nad kimś skoro się nie rozczulam nad sobą. To stwierdzenie faktu. Gdybym chciała być złośliwa i chamska powiedziałabym "wyglądasz jak świnia, cud że cię mężczyzna nie knur dosiada". Moim zdaniem jesteśćie tak zakomlepsione, że nie widzicie różnicy między krytyczną oceną, a złośliwością. Każda z nas ma tłuszcz - Wy byście chciały usłyszeć, że jesteście śliczne, cudowniutkie, a Wasze zwały tłuszczu (który jak podkreślam ja mam i go zwalczam) to gwiezdny puszek z gwiazd. Jak mówię "gruba", to się obrażacie. Wiecie dlaczego? Bo jak ja mówię "jesteś gruba", to myślę tylko "masz nadwagę i jeśli chcesz to zrzuć, ale dla mnie jesteś w porzo, bo mi to nie przeszkadza". A Wy uważacie grubych za gorszych, bo wartościujecie po wyglądzie. Dlatego się obrażacie. Dla mnie ktoś może być tłusty i jest to tylko stwierdzenie faktu, bo jest tłusty i nie będę udawać że nie jest. Jak mnie nie zapyta, to mu tego nie powiem, bo to nie moja sprawa. Jak mnie spyta, nie powiem, że wygląda jak tancerka. A to czy waży tonę czy dwie, nie ma wpływu, czy go lubię i czy chcę się z nim zadawać. Uważam, że media niczego nie kreują, tylko Wy takie jesteście. Mi by do głowy nie przyszło spojrzeć na jakąś kobietę i oceniać jej urodę albo to czy jest gruba czy nie. Jak można wogóle oceniać wartość człowieka po wyglądzie? LOL Ale cóż Wy wiecie najlepiej. Postaram się więcej tu nie wracać, bo ten wątek budzi negatywne emocje i jest czystą stratą czasu, którego w przeciwieństwie do Was ja nie mam w nadmiarze.
POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH WIELORYBÓW
~były wieloryb
17 czerwca 2011, 16:12
18 czerwca 2011, 15:25
Edytowany przez 734ead6d90f2289e5308f15c6296a0c3 18 czerwca 2011, 15:43
19 czerwca 2011, 15:11