- Dołączył: 2009-09-14
- Miasto: Gdzie Tylko Zechcę
- Liczba postów: 230
14 czerwca 2011, 21:06
zastanawiam się, czy ja nie mam już objawów staropanieństwa:) mam już trochę lat, jakiś czas temu rozstałam się z facetem po 6 latach... a teraz faceci mnie drażnią i męczą. Nie wiem jak zakwalifikować mój przypadek - wybredna singielka czy sfrustrowana stara panna:) czy macie czasem podobne myśli? :)
- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Mordor
- Liczba postów: 2145
15 czerwca 2011, 11:52
singielka.
Nie zyjemy w XIX wieku. Kobiety sa samodzielne, samowystarczalne, zarabiaja na siebie i mezczyzna musi sie wykazac czyms wiecej niz stalym zatrudnieniem i comiesieczna pensja, zeby kobieta chciala z nim zyc i zakladac rodzine.
Lepiej byc szczesliwa singielka, niz sfrustrowana w zwiazku z jakims facetem, ktorego hobby jestnp. lezenie na kanapie i ogladanie meczu w TV ;-)
15 czerwca 2011, 12:11
Tak niech faceci np dekarze wciągają ciężkie belki, układają ceramiczną dachówkę zrywają sobie kręgosłupy, po pracy niech nam ugotują obiad, pozmywają przewiną niemowlaka i dadzą mu cycka.., a potem niech razem z żoną szydełkują:)
![]()
Wole mieć faceta a nie pantoflarza..bo bym go nie szanowała..to jest moje osobiste spostrzeżenie. A jak facet komus leży na kanapie i ogląda mecz to "widziały gały co brały"/...Każdy jest jaki jest..jak facet jest zaradny fajny, a czasem lubi po prostu sobie poleżec przed tv to co z tego? ma do tego prawo!!
15 czerwca 2011, 12:22
Funnynickname nie żyjemy w XIX w i faceci są singlami,wolni wyzwoleni, dobrze zarabiają i oczekują od kobiety by równie dobrze zarabiała i dawała od siebie więcej a nie tylko rodziła dzieci, wracała do pracy..i kawko-wała z koleżankami, czy chodziła na zakupy..oczekuje by kobieta razem z nim wzięła łopatę i przekopała ogródek..by razem z nim pojechała na widowiski MMA (walki w klatce) a nie tylko wycierała łezkę na komediach romantycznych...
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
15 czerwca 2011, 12:22
Malim, w sumie masz racje, bo jakis pan józek się koło niej kręcił ale mu kosza dała, a potem biedak zmarł ;) ale ok, uznajemy ciocię Władzię za singielkę :P
15 czerwca 2011, 12:36
Oczywiście,że singielka
![]()
a faceci Cię, drażnią - normalne, jak rozstałaś się z kimś po tylu latach, pobądź sama, zajmij się sobą, pobaw się i żyj
![]()
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 3309
15 czerwca 2011, 12:40
jaka stara panna, prosze Cie.. wszystko sie moze w zyciu zdarzyc, jeszcze kogos poznasz...z taka figura! :D:D
singielka brzmi lepiej :)