- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 czerwca 2011, 22:49
Z twojej wypowiedzi wnioskuje że drażni cię fakt że organizują dwie imprezy w czasie jednej bo chcą przez to uzyskać więcej pieniędzy i to oburzenie że mają czwórkę dzieci...
Ja tu nie widzę żadnego problemu, dzwonisz mówisz jaka jest sytuacja, nie masz teraz pieniędzy ale prześlesz pocztą mały upominek dla chrześnicy.
Moja córa też ma chrzestną, która nie mieszka w tym samym mieście ale jak ja odwiedza i przynosi np. książeczkę to ja odkłada a biegnie się do cioci przytulić, więc o czymś to świadczy.
13 czerwca 2011, 23:01
Edytowany przez kasiulek2100 14 czerwca 2011, 00:21
13 czerwca 2011, 23:56
14 czerwca 2011, 12:18
remoriada - na zaproszeniu nachrzest nie jest nic napisane o prezentach, ot poprostu zaproszenie.
MakowaPanienka00 - wiesz, w sumie to nie byłby zły pomysł z tym prezentem, może faktyczne postawię na takie dedykowane ręczniki plus pościel, lepsze chyba to niż podarowane 200zł w kopercie jak myślicie?
Co do bycia chrzestną to wierzcie mi, jak dzwoniłam złożyć życzenia urodzinowe to nie chciała rozmawiać, cisza była ja się jej nie dziwie przecież ona mnie nie zna, wstydzi się... rodzice decydując się na taki wybór chyba zdają sobie z tego sprawę, że będzie brakowało kontaktu. Poprostu nie potrafiłam odmówić i tego żałuję (no bo dziecku się nie odmawia, bo nie wypada...) nie tego że jest moją chrześnicą. To takie okaleczanie dziecka w pewnien sposób bo nie mogę uczestniczyć w jej wychowaniu, nie mogę się z nią pobawić itd itp. myślicie, że nie wolałabym mieszkać blisko, odwiedzać ją, móc rozpieszczać?? Moje dziecko ma chrzestnych blisko, zdawałam sobie sprawę z tego że ci zdaleka nie będą mieli z nią kontaktu no bo i jak, nie mam prawa wymagać żeby odkładali kasę i przyjeżdżali bo są rodzicami chrzestnymi popatrzcie na to z drugiej strony bo zawsze są tzw. dwie strony medalu, nie zwalajcie winy na mnie bo moja sytuacja życiowa na chwilę obecną jest jaka jest i trudno nie przeskoczę tego.
Moja córka ma 3 latka, od września dostała się do przedszkola a ja będę mogła podjąć pracę i od tego momentu będzie mnie stać na wysyłanie prezentów chrześnicy czy odwiedzanie jej np. w czasie wakacji. Mam nadzieję, że jej rodzice to zrozumieją.
Edytowany przez rossinka 14 czerwca 2011, 12:21
14 czerwca 2011, 12:48
moje zdanie:
ja chyba zdecydowałabym się jechać, zamiast kasy do koperty dla Państwa Młodych jakiś prezent! dajmy na to 200 zł
Dla Dziecka które będzie miało chrzest jakiś np pluszak:) ok 70 zł albo jakiś ładny album myśle że za 50 zł coś fajnego się znajdzie
Dla chrześnicy też może być pluszak 30 zł luba jakas książka fajna:)
dla pozostałych dziewczynek np książeczki jest mnóstwo w księgarniach cena to ok 10-15 zł
sukienka możę uda się coś znaleźć taniego w osiedlowych sklepach, chociaż sieciówki tez oferują ciekawe promocje ja np. w tamtym roku na wesele koleżanki kupiłam śliczną sukienkę za 70 zł w pretty girl:)
paliwo- tu chyba nie da się zaoszczędzić;/