12 czerwca 2011, 16:05
Tak się składa że z mężem tymczasowo mieszkamy z teściami i przyszła szwagierką. Wszystko jest oddzielnie tylko łazienka jest wspólna. I tu się zaczyna problem moja przyszła szwagierka to gówniara bo ma dopiero 17 lat. No ale ja uważam że skoro jest na tyle dorosła że wychodzi za rok za mąż i już z nami mieszka jest też na tyle dojrzała żeby ruszyć to swoje grube dupsko do sprzątania! Dostaję już bialej gorączki ona nic nie robi nic! a ja nie nienawidzę bałaganu! zabiję ją jak jeszcze raz wpierdzieli swoje brudne majty do mojego kosza na pranie. Chodzi w moich rzeczach jak mnie nie ma używa moich kosmetyków po kryjomu i ja jej mówie WEŹ NIE RUSZAJ NIE DOTYKAJ ale jak grochem o ścianę nie chcę się kłócić z rodziną męża nie wyprowadzę się teraz bo nie ma takiej możliwości ale mam dość latania w te i we wte z kosmetyczką ehhh nie wiem jakby ją tu zniechęcić do używania moich rzeczy i zmusić do sprzątania ?
Edytowany przez Dilajla89 12 czerwca 2011, 16:33
12 czerwca 2011, 17:21
co do kosmetyków za rękę jej nie złapałam niestety więc jej nie udowodnię ale jak miałam wszystko w łazience to trzymałam sobie kosmetyki kategoriami do włosów do ciała oddzielnie waciki podpaski no ale ona jak już coś brała to odkładała nie tam gdzie trzeba albo zostawiała na wannie czego ja nigdy nie robię a jak jej kiedyś powiedziałam że jak już coś bierze niech odkłada na swoje miejsce to stwierdziła że to nie ona tylko mój mąż ale nie wiem po co by jemu był potrzebny krem do depilacji?
- Dołączył: 2010-08-26
- Miasto: Sudamerica
- Liczba postów: 4340
12 czerwca 2011, 17:22
mi tez sie slabo robi ja chyba bym sie wsciekla. nie potrafie zyc z takimi ludzmi.
i tez po prostu nie moge Z R O Z U M I E C jak moze 17latka byc zareczona i mieszkac z rodzicami narzeczonego. jakas patologiczna rodzina rozumiem . nie miala normalnego domu i obowiazkow?
12 czerwca 2011, 17:24
rodzinę na normalną z tym że jej mama też tak wcześnie wyszła za mąż i dlatego nie ma nic przeciwko takiej sytuacji
12 czerwca 2011, 17:27
matko dziewczyno! jak ty wytrzymujesz w tym domu wariatów?! ja dostaję kota jak mi ktoś w piórniku bez pytania grzebie w szkole! ją bym chyba rozszarpała....
ja jestem za tym żebyś na pare dni zacisnęła zęby i przestała sprzątać a jej bieliznę wywalała jej do pokoju jak dziewczyny wspominały... pogadaj tez z teściowa ale radziłąbym sam na sam ;) zobacz czy poprze twoje stanowisko
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 3967
12 czerwca 2011, 17:30
jej rodzice pewnie sie ciesza, ze pozbyli sie z domu pasozyta...ale twoim tesciom sie dziwie ze przyjeli ja po dach..
poradzic ci nic nie moge bo od dluzszego czasu mam to samo z ludzmi z ktorymi miszkam...co prawda nie jest to zadna rodzina...ale jak dla mnie to tym gorzej - sprzatac po obcych ludziach...niestety probowalam wszystkiego...ale jezeli juz ktos urodzi sie leniem i brudasem to zadnym sposobem nie da sie tego zmienic...poprzednia moi lokatorka rowniez podbierala mi kosmetyki wiec zaczelam latac do lazienki z kuferkiem :/
- Dołączył: 2011-03-20
- Miasto:
- Liczba postów: 6346
12 czerwca 2011, 17:30
podejrzewam, ze ona jest malo reformowalna. Wywalaj jej gacie z kosza, przenigdy nie pierz, bo podejrzewam, ze do tej pory to robilas, to czego sie miala nauczyc. Jak nie bedzie miala co na tylek wlozyc to bedzie musiala uprac. Jak sie tlumaczy, ze sie uczy to masz argument, ze ty tez, a kosmetyki niestety w pokoju trzymaj i pokoj na klucz. Albo jak radza dziewczyny podbieraj jej ubrania, tak zeby cie w nich widziala. Same rozmowy niewiele daja, trudno musisz sie przestawic na biwakowy styl zycia, zorganizuj sobie jakies miejsce na toaletke w pokoju i juz
O takiej dziewczynie mozna powiedziec tylko jedno, gowniara, jak do malzenstwa to dorosla, jak do roboty uczennica, szkola sie wymawia, pewnie jej rodzice sie ciesza, ze sie jej z domu pozbyli
- Dołączył: 2008-05-02
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 1939
12 czerwca 2011, 17:30
To nie dziwię się jej rodzicom, że się nie upominają, że nie mieszka z nimi. Darmozjada i lenia wychowali to i sami jej trzymać pod dachem nie chcą. Trzeba babą potrząsnąć i tyle. Opierdalać do skutku. Albo niech sie zajmuje swoim przyszłym mężem całkowicie a nie jeżdżac na plecach teściowej i Twoich.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 3967
12 czerwca 2011, 17:32
wyczytalam, ze pare osob radzi ci zbuntowac sie i przez pare dni nie sprzatac...to nic nie daje!! ja potrafilam taki strajk robic przez 2miesiace!!! wyobrazacie sobie...2 miesiace bez sparzatania...mozna bylo sie przykleic do podlogi w kuchni a na wc strach bylo siadac..i nic to nie dalo...wkoncu nie wytrzymalam i posprzatalam ;/
12 czerwca 2011, 17:36
> wyczytalam, ze pare osob radzi ci zbuntowac sie i
> przez pare dni nie sprzatac...to nic nie daje!! ja
> potrafilam taki strajk robic przez 2miesiace!!!
> wyobrazacie sobie...2 miesiace bez
> sparzatania...mozna bylo sie przykleic do podlogi
> w kuchni a na wc strach bylo siadac..i nic to nie
> dalo...wkoncu nie wytrzymalam i posprzatalam ;/
o to chodzi ja lubię idelany porządek teściowa ma swoje lata nie posprząta dokładnie no nic spróbuje pogadać z nią i nim może dojdziemy dp porozumienia
- Dołączył: 2008-05-02
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 1939
12 czerwca 2011, 17:45
A Ty z teściową jakoś się uzupełniacie czy każdy robi na swoim piętrze ?