12 czerwca 2011, 16:05
Tak się składa że z mężem tymczasowo mieszkamy z teściami i przyszła szwagierką. Wszystko jest oddzielnie tylko łazienka jest wspólna. I tu się zaczyna problem moja przyszła szwagierka to gówniara bo ma dopiero 17 lat. No ale ja uważam że skoro jest na tyle dorosła że wychodzi za rok za mąż i już z nami mieszka jest też na tyle dojrzała żeby ruszyć to swoje grube dupsko do sprzątania! Dostaję już bialej gorączki ona nic nie robi nic! a ja nie nienawidzę bałaganu! zabiję ją jak jeszcze raz wpierdzieli swoje brudne majty do mojego kosza na pranie. Chodzi w moich rzeczach jak mnie nie ma używa moich kosmetyków po kryjomu i ja jej mówie WEŹ NIE RUSZAJ NIE DOTYKAJ ale jak grochem o ścianę nie chcę się kłócić z rodziną męża nie wyprowadzę się teraz bo nie ma takiej możliwości ale mam dość latania w te i we wte z kosmetyczką ehhh nie wiem jakby ją tu zniechęcić do używania moich rzeczy i zmusić do sprzątania ?
Edytowany przez Dilajla89 12 czerwca 2011, 16:33
- Dołączył: 2011-01-19
- Miasto: Krems
- Liczba postów: 942
12 czerwca 2011, 16:20
Nio niestety musisz chyba biegać z kosmetyczką w tą i spowrotem. Inaczej jej nie nauczysz i nie dopilnujesz ...
Twoje ubrania - może jak jest na tyle beszczelna, że wchodzi i szpera po szafach to wytłumaczyć mężowi cała sprawę i poprosić o zamontowanie klucza do drzwi, aby nie miała wejścia do Waszego pokoju.
Kosz zbrudną bielizną, wasze ręczniki - najlepiej trzymać w pokoju.
Wiem, że takie typowo urlopowe życie - ale cóż zrobić. Lepiej tak, jak denerwować się i złościć.
Sprzątanie - można próbować usiąść i porozmawiać. Jak nie przyniesie to rezultatu, to też nie sprzątaj przez kilka dni. Scierp bałagan, ale pokaż że nie jesteś służącą. Ewentualnie przed kapielą umyj wannę, ogarnij aby miało wygląd tylko dla Ciebie ... A po wyjści z łazienki zostaw bałagan taki jaki ona ...
Wspólne mieszkanie jest wielką próbą i trzeba cierpliwości. Myśl, że kiedyś może być lepiej.
12 czerwca 2011, 16:20
swoją drogą jakim cudem 17- latka nie mieszka już z rodzicami? wpadka i dzidziuś?
możesz tez pogadać ze swoim szwagrem- skoro jego przyszła żona nie potrafi zadbać o porządek to niech on robi to za obu!
Edytowany przez Faithfull 12 czerwca 2011, 16:21
12 czerwca 2011, 16:22
> swoją drogą jakim cudem 17- latka nie mieszka już
> z rodzicami? wpadka i dzidziuś?możesz tez pogadać
> ze swoim szwagrem- skoro jego przyszła żona nie
> potrafi zadbać o porządek to niech on robi to za
> obu!
to samo pomyślałam...
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
12 czerwca 2011, 16:23
dla mnie 5 lat różnicy to dużo i nie, twierdzę że jest gówniarą bo się tak zachowuje ale to nie ten temat :)
Nie do końca to miałam na myśli... Może ona traktuje cię jak koleżankę, rozumiesz? Nie ma respektu. Nie jesteś jakąś obcą kobietą po 40 tylko młodą laską, której nie trzeba o nic pytać. Poza tym wygląda na to, że zajmujecie w domu taką samą pozycję - ona będzie żoną, ty już jesteś. Może to ją ośmiela.
12 czerwca 2011, 16:24
nie ona tu mieszka bo chce jej rodzice na to pozwalają teście za dużo też nie mówią bo jak już są po zaręczynach to im nie przeszkadza. Problem tkwi we mnie bo ja nie mogę patrzeć na bałagan :(
12 czerwca 2011, 16:25
ja jej daję BARDZO dobitnie że jej nie lubię więc jako koleżankę mnie na pewno nie traktuje nawet się do niej już nie odzywam nie wiem może ja przesadzam
12 czerwca 2011, 16:26
Hm. Mnie dziwi takie zachowanie. Ja mając 6lat prałam swoje majtki, ale to szczegół ;p Próżniak z niej i tyle.
Ja bym zrobiła tak: załóż jej ubrania, weź jej kosmetyki i maluj się ile wlezie. A wszystko to na jej oczach.Jeśli zacznie się coś sapać, powiedz zaskoczona, iż myślałaś, że skoro ona "pożycza" sobie Twoje rzeczy, Ty możesz robić to samo. Swoją kosmetyczkę schowaj przed tym szkodnikiem, a w jej ubraniach (najlepiej w tych, których najbardziej lubi chodzić) paraduj ile się da. Przy niej.
Wiem coś nie coś na ten temat - mam siostrę w jej wieku, która podkradała mi kosmetyki i ubrania. Po takiej terapii wstrząsowej z mojej strony opamiętała się =)
12 czerwca 2011, 16:28
niech twój mąż porozmawia ze wszystkimi- to jego rodzina. czy jemu bałagan nie przeszkadza?
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
12 czerwca 2011, 16:28
ja jej daję BARDZO dobitnie że jej nie lubię więc jako koleżankę mnie na
pewno nie traktuje nawet się do niej już nie odzywam nie wiem może ja
przesadzam
No to tym bardziej nie będzie wykonywać poleceń. Zamiast "kumpeli" ma wroga.
- Dołączył: 2011-04-29
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 2074
12 czerwca 2011, 16:28
To też zależy co masz na myśli, jeśli chodzi o brud.
Ile macie koszy na pranie?
Czy ona ma jakieś obowiązki ? Nie wiem, gotuje, zmywa naczynia, sprząta w innych pokojach?
Myślę, iż nie powinnaś się tym przejmować. Powiedz jej, że nie życzysz sobie, żeby nosiła twoje ubrania, jeśli pierzesz swoje rzeczy to jej omijaj. A co do kosmetyków, to tak już jest jak w jednym domu mieszka kilka kobiet/dziewczyn. Te najdroższe chowaj, a co do reszty to nie przesadzaj ;p Albo powiedz jej, że jak tak bardzo chce żebyście miały wspólne kosmetyki to niech daje kasę na nie.