12 czerwca 2011, 16:05
Tak się składa że z mężem tymczasowo mieszkamy z teściami i przyszła szwagierką. Wszystko jest oddzielnie tylko łazienka jest wspólna. I tu się zaczyna problem moja przyszła szwagierka to gówniara bo ma dopiero 17 lat. No ale ja uważam że skoro jest na tyle dorosła że wychodzi za rok za mąż i już z nami mieszka jest też na tyle dojrzała żeby ruszyć to swoje grube dupsko do sprzątania! Dostaję już bialej gorączki ona nic nie robi nic! a ja nie nienawidzę bałaganu! zabiję ją jak jeszcze raz wpierdzieli swoje brudne majty do mojego kosza na pranie. Chodzi w moich rzeczach jak mnie nie ma używa moich kosmetyków po kryjomu i ja jej mówie WEŹ NIE RUSZAJ NIE DOTYKAJ ale jak grochem o ścianę nie chcę się kłócić z rodziną męża nie wyprowadzę się teraz bo nie ma takiej możliwości ale mam dość latania w te i we wte z kosmetyczką ehhh nie wiem jakby ją tu zniechęcić do używania moich rzeczy i zmusić do sprzątania ?
Edytowany przez Dilajla89 12 czerwca 2011, 16:33
13 czerwca 2011, 07:42
> > a co do tego wszystkiego mają moje lata i mój
> ślub> bo nie wiem? to chyba moja prawa że wyszlam
> za mąż> mając 22lata nie uważasz? bynajmniej
> zrobilam to z> milości a nie z powodu dzieckaa coo
> masz do osób ktorzy wpadli i beda mieli dziecko???
> uwazasz sie za lepsza od nich bo nie wpadłas???? a
> tacy ludzie co wpadaja to tez moze sie kochaja ale
> akurat im sie tym razem nieudało zabezpieczyc??? a
> to co to dziecko z wpadki bedzie lepsze od
> Twojego kóre jest z miłosci???bo wyszłas za maz z
> miłosci a nie z wpadki????
Nie denerwuj się bo nie o to mi chodziło. Ale jeśli cię uraziłam to przepraszam
13 czerwca 2011, 07:49
i do autorki która twierdzi że źle o mnie świadczy bo nie wiem ile lat ma mój szwagier. zanim coś powiesz to się zastanów ja nie brałam ślubu ze szwagrem! nie mam obowiązku pamiętać ile ma lat i kiedy ma urodziny! mój mąż pamięta i to wystarczy! jak ma urodziny dostaje prezent i życzenia! Nie jestem w stanie pamiętać wszystkich dat tym bardziej że oboje mamy po 4 rodzeństwa.
Edytowany przez Dilajla89 13 czerwca 2011, 07:53
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Madrid
- Liczba postów: 2546
13 czerwca 2011, 16:30
> > pamietam tez akcje z zamianą soli na cukier i>
> skargi na slodką zupe ryzową jednego>
> wspołlokatora... i nie chodziło tu o to ze szkoda>
> mi bylo komus dac troche szamponu czy łyzeczki>
> soli, bo sie mu skonczył nagle czy cos... po>
> prostu mieszkal z nami koles ktory zywcem nie>
> kupowal nic, ale codziennie gotowal, kąpał sie
> itd> -w sensie od tego marchewka, od tego ryzu,
> tutaj> kostka rosołowa i zupe ma, jednemu
> ziemniaka> drugiemu ogórka, z rosołu jakies udko
> podewdzil i> drugie danie tez jest, to samo z
> toaletą jednemu> pianke innemu maszynke, trzeciemu
> szamponu czy zel> pod prysznic... tacy ludzie mnie
> wkurzają... jak> se włosy olejem umył a ryj
> wybielaczem wypłukał to> sie mu odechciało:P
widzę
> że "wyobraźnię " to Ty duuużą masz ...Jakby
> wybielaczem wypłukał to podejrzewam że miała byś
> spore kłopoty "koleżanko"
zaręczam ci ze nie miałam absolutnie żadnych, nawet pomimo tego ze wiedział ze to ja i jakie powódki mną kierowały, mysle raczej ze było mu po prostu wstyd
Edytowany przez pawiooka 13 czerwca 2011, 16:38
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Madrid
- Liczba postów: 2546
13 czerwca 2011, 16:44
:Dnie rozumiem dlaczego tak się tych Jej
> majtek uczepiłyście skoro łazienka wspólna a kosz
> jeden mają to chyba proste i logiczne jest że też
> wspólny ...to w czym jej majtki gorsze są od
> majtek reszty rodzinki co ?Czyżby dlatego że jej
> są "najmłodsze" w tym domu ...że tak powiem ...
nie koniecznie... u mnie na mieszkaniu było tak ze kazdy sobie swoje brudy zbierał do reklamowki czy kosza w swoim pokoju i potem prał osobno, ale u nas w sumie była tez inna sytuacja, nie bylismy spokrewnieni ze sobą, ba nawet sie nie znalismy wczesniej przed wspolnmym zamieszkaniem (jak no czesto na emigracji jeden wynajmuje mieszkanie i zeby nie placic samemu daje ogloszenie do gazety i wynajmuje poszczegolne pokoje innym)
- Dołączył: 2006-05-29
- Miasto: Vancouver
- Liczba postów: 544
13 czerwca 2011, 18:29
> i do autorki która twierdzi że źle o mnie świadczy
> bo nie wiem ile lat ma mój szwagier. zanim coś
> powiesz to się zastanów ja nie brałam ślubu ze
> szwagrem! nie mam obowiązku pamiętać ile ma lat i
> kiedy ma urodziny! mój mąż pamięta i to wystarczy!
> jak ma urodziny dostaje prezent i życzenia! Nie
> jestem w stanie pamiętać wszystkich dat tym
> bardziej że oboje mamy po 4 rodzeństwa.
Oj, Kochana, jesli Ty naprawde uwazasz, ze pobralas sie
tylko ze swoim mezem to w bledzie zyjesz. Weszlas w meza rodzine, tak samo jak on wszedl w Twoja. Nie musisz znac dokladnych urodzin, ale nie mozesz byc taka ignorantka, by nie wiedziec ile ma lat, i co wiecej -- mowic, ze Cie to nie interesuje. To naprawde zle o Tobie swiadczy
![]()