Temat: ...

...
kiedyś mój dobry znajomy sprzedaż mi jedno prawdę życiową otóż powiedział, że każdy facet ogląda fikołki ewentualnie sa tacy którzy się do tego nie przyznają...i powiem Ci że się sprawdza
> > Cóż... my jesteśmy razem 6 lat. Oglądamy porno.
> W> naszym związku i w łóżku i poza jest coraz
> lepiej> z miesiąca na miesiąc.. Więc chyba nie ma>
> reguły... Ja czuję się szanowana. Mój facet nie>
> żąda niczego ode mnie ani nie oczekuje. Często
> coś> proponuję a ja się zgadzam albo nie. I to
> działa w> obie strony.  Myślę, że nie ma co
> generalizować.> Jeżeli obie strony są zadowolone
> to po co coś> zmieniać albo udawać? Jeżeli facet
> chce i kobieta> też to super, jeżeli oboje są
> przeciwni też> świetnie, ale kłopot się pojawia
> gdy para nie jest> dobrana pod tym względem...W
> sumie tak. Ale jak facet ogląda w tajemnicy to
> jest cos nie tak już. Takie moje zdanie. Szuka
> nowych wrażeń, nudzi go partnerka, itp.

Albo po prostu boi się jej reakcji? Jeżeli partnerka jest na "nie" a on ją kocha... ale jednocześnie fantazjuje o filmach porno, bo to go kręci to myślę, że będzie wolał oglądać w tajemnicy niż się przyznać o czym marzy żeby jej nie zranić...Ale czy w takim wypadku facet byłby całkowicie szczęśliwy?

Ja tam niewidze nic zlego czy niemoralnego w ogladaniu filmow porno...Kazdy facet oglada a nie kazdy potrafi sie przyznac...Ja lubie z moim mezulkiem na "rozgrzewke" obejrzec i nie widze w tym nic obrzydliwego,wrecz przeciwnie...dodaje po prostu smaku w lozkowych akrobacjach 

hahahahah, całkiem zabawne te teorie o szkodliwości porno...braku szacunku, przedmiotowym traktowaniu...wymaganiach

powiem więcej, wg sexuologów, może spełniać nawet rolę terapeutyczną, może być bodźcem dla osób nieśmiałych, otwierać nowe możliwości laikom, zaspokajać ciekawość, rozładowywać napięcie

naukowcy dowodzą, że filmy pornograficzne absolutnie nie mają wpływu na męskie zachowania seksualne czy relacje z kobietami"  - ot, bajka dla dorosłych

 

Prof. Simon Louis Lajeunesse z Uniwersytetu w Montrealu poświęcił dwa lata badań, by obalić mity związane ze szkodliwością filmów porno. Dziś jest pewny, że tego typu produkcje nie prowadzą do zboczeń. Nie wpływają też na deprecjonowanie kobiet

- To zupełnie tak, jakby powiedzieć, że oglądanie reklam wódki prowadzi do alkoholizmu – mówi prof. Lajeunesse.

sama oglądam porno i mój mąż również, oglądamy też porno razem i co z tego wynika?

jesteśmy normalni, nie uzależnieni, szanujemy się i kochamy

 

a wracając do tematu, to nie pornografia powinna Cię martwić ale brak zaiteresowania Twoją osobą, coś ewidentnie jest na rzeczy.

asienka ,u mnie jest dokładnie tak samo

>Mój mówi mi nawet o tym że zdażyło mu sie spojrzeć w dekolt koleżanki gdy miałą zbyt kusą bluzkę<

i ty jesteś dumna, tak?

i to jest wg ciebie mężczyzna?

ja myslę, że wyhodowalaś sobie syneczka, ewentualnie szczeniaczka a nie faceta

penelopaa  nie czyżby tylko tak:) Ja się nie oburzam tylko wyrażam swoje zdanie:) Ewentualnie mogę oglądać same dziewczyny a to różnica jest;)
ja ogladam porno - tzn ost nie, ale nie mam nic do niego, moj partner tez oglada. nawet sobie dobrze robi 4 razy dziennie bo ma takie potrzeby, a potem jak przyjezdzam to jeszcze jest seks.

dla nas to nie jest nic obrzydliwego.i nic dziwnego ze facet sie ukrywa, boi sie ze dziewczyna tego nie zaakceptuje i bedzie musial znosic dziwne fochy i zakazy jej
Moj miał kiedyś nalot filmików na necie i wstydząc się tego ukrywał to, był w szoku jak sama któregoś razu powiedziałam mu ze ten i ten jest fajny ale ten inny to taki ohydny trochę i nie wiem co mu się w nim podobało. No i zaczęliśmy rozmowę, ten jeden włączył przez przypadek i wcale mu się nie podobał, a te inne po prostu fajne były i razem je jeszcze raz oglądnęliśmy , dodając co nieco do naszego repertuaru :) Tym sposobem dowiedzieliśmy się tez co dodatkowo nas kreci :)

Nie uważam aby facet oglądający porno miał mniej szacunku do swojej kobiety :P Po prostu, czasami fajnie popatrzec jak to robia inni i w jakimś innym miejscu, pozycji :) Cale życie sie uczymy , a wiec ? Musi byc ciekawie :)

>Jak Ciebie podnieca jak Twój mąż gapi się na cycki innej laski, to nie wnikam. Mnie to nie bawi<

nigdzie czegoś takiego nie pisałam

zwyczajnie, uważam tego za normalny, ludzki odruch

a tobą rządzą kompleksy, hamulce, spięty tyłek i problemy z samokceptacją najwyrażniej

do tego można dołączyć chorobliwą, wręcz irracjonalną zazdrość oraz silną chęć władzy - ot co...

albo jesteś dzieckiem albo pruderia przez ciebie przemawia bo osądy wygłaszasz dość "agresywne", powiedziałabym...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.