- Dołączył: 2010-10-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1801
31 maja 2011, 22:45
Do czego byś się nigdy nie przyznała?
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5352
1 czerwca 2011, 01:45
nigdy nie przyznam się że..
nic nie umiem sama zrobić. Poważnie... sama mam problem z wszystkim i z niczym sobie nie poradzę w związku z wszystkim muszę kogoś zawsze zapytać o radę i dlatego właśnie boję się samotności. Ostatnio zdałam sobie sprawę z tego że jeśli jest coś po śmierci... to nie dam tam sobie rady sama.
1 czerwca 2011, 07:57
Nigdy nie przyznam się .... Mojemu chłopakowi, że 2 lata temu w bardzo ciepłą noc "byłam" z Jego kolegą. No... może nie całkiem ale prawie ;D tylko ciiiii .... :P
- Dołączył: 2007-01-06
- Miasto: Koniec Wiata
- Liczba postów: 414
1 czerwca 2011, 08:12
Nigdy nie przyznam się, że ... boję się ciemności :) Poważnie, a gdy mojego męża nie ma przy mnie w nocy, to zapalam świtało i włączam telewizor i zasypiam dopiero rano jak jest jasno :) Dobrze, że mąż rzadko wyjeżdża a przy nim nie mam z tym problemu.
- Dołączył: 2008-01-15
- Miasto: San Marino
- Liczba postów: 451
1 czerwca 2011, 08:21
..
Edytowany przez wiola81 2 czerwca 2011, 10:38
- Dołączył: 2011-03-31
- Miasto: Finlandia
- Liczba postów: 1276
1 czerwca 2011, 08:28
temat z kafeteri który czytam :))
1 czerwca 2011, 08:38
Nigdy nie przyznam sie mojemu obecnemu chlopakowi, ze kiedy doszlo do naszego pierwszego razu to nie bylam dziewica ;] ... ze mialam faceta psychopate, ktory mnie przesladowal... ze parcujac zagranicą u pewnego 80letniego dziadka ten podwalam sie do mnie i chcial placic za seks ;] mimo, iz bylam tam jako opiekunka jego zony... nie przyznam sie tez nikomu, ze jestem nimfomanka ;> i chcialabym spedzic upojna noc z jakas dziewczyna... i bedac w szpitalu mialam romans z 32letnim ochroniarzem, ktory zaczal mnie pierwszy podrywac...niestety ma zone i dziecko... a robilismy TO w roznych ustronnych miejscach w szpitalu mimo kamer xD na szczescie on wiedzial gdzie ow cuda nas nie namierza hehe ( nie zapomne tego do konca zycia... ; ) )
- Dołączył: 2010-03-11
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 5467
1 czerwca 2011, 09:13
nigdy nie przyznam sie że kocham sie do szaleństwa w bliskim kuzynie mojego męża i to ze wzajemnoscia...
- Dołączył: 2010-10-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1801
1 czerwca 2011, 10:56
SadRedRose, dokładnie temat w papilocie, byłam ciekawa ile vitalijek potrafi się przyznać do jakiegoś głupstwa:) Sama nie mam odwagi przyznać się do wszystkiego, mamy podobny problem, wydaje mnóstwo kasy na alkohol i narkotyki, nigdy nie powiem o tym mojemu mężowi i bliskim ...okropne ale prawdziwe...
- Dołączył: 2008-12-20
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 306
1 czerwca 2011, 11:27
> nigdy nie przyznam się że...panicznie boję się
> śmierci, końca świata itd..
To nie jaraj tyle ;P
- Dołączył: 2008-12-20
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 306
1 czerwca 2011, 11:28
Ja sie nigdy znajomym nie przyznam, ze przespałam sie kilka razy z bratem mojej koleżanki, który jest księdzem...no coż takiego przystojnego ksiedza to jeszcze nie widzialam:)