Temat: Atrakcyjny wygląd=łatwiejsze życie?

Czy waszym zdaniem atrakcyjny wygląd pomaga w życiu (szkoła, praca , znajomości itp.) ?

Moim zdaniem ludzie nie traktują grubszych ludzi poważnie. Mają oni pod górkę. Patrzą na nich pod kątem "oo biedaczka, skoro nie umie walczyć z jedzeniem , to co ona może? słaba jest" i tego o czym mówią grubi ludzie nie biorą pod uwagę , jakby ich zdanie się nie liczyło.

Sama kiedyś schudłam sporo (przeszłam dużą metamorfoze) i śmiało mogę powiedzieć , że zachowanie ludzi w stosunku do mnie zmieniło się (na lepsze) tak samo bardzo jak mój wygląd...

Jakie macie zdanie na ten temat? Jakieś przykłady z życia wzięte?

ja z kolei lubię ludzi otyłych, gdyż moim zdaniem bardziej sie staraja wszystko zrobic lepiej, by byc docenieni. Natomiast niestety masz racje - wiekszosc ludzi ocenia innych po wygladzie - :/ 
tak, dotyczy to głównie osób nowo poznanych ..
Dokładnie tak jest jak piszesz, atrakcyjny wygląd=lepsza praca, przystojniejszy mąż itp :)
prawda, raz bylam swiadkiem gdzie do pubu trzy grubsze dziewczyny chcialy wejsc i powiedzieli im ze wiecej ludzi nie wpuszczaja bo pelno, po 2-3min przyszla grupka dziewczyn, super laski, bez problemu weszly... dla mnie to przegiecie
A moim zdaniem to jest tak troche podzielone bo jak np kobieta jest ładna to z facetami wszystko zalatwi a z kobie, a juz nie koniecznie bo moze byc zazdrosna:)
Tak, ludzie otyli są dyskryminowani, wolno im ubliżać jest na to społeczne przyzwolenie. A co się tyczy atrakcyjności, ładnym jest łatwiej  - to oczywiste ale i przeciętni nie mają tak źle. Często są postrzegani jako bardziej kompetentni. Ładni mogą mieć z tym problemy. Zależność ładny=głupi jest powszechnym stereotypem. Tak samo samo jak gruby=leniwy, gruby=brzydki.

Moim zdaniem, to zależy... Wiadomo, że osoba nowo poznana, czy też osoba, z którą mijamy się po prostu na ulicy, jeśli jest puszysta.. dajmy na to, bardzo puszysta. Wzbudza u nas niechęć, można powiedzieć, że u niektórych nawet wstręt czy obrzydzenie. Ale są to mylne stereotypy, bo takie osoby z reguły są weselsze, bardziej przyjazne. Ile jest takich ludzi, którzy przyjaźnią się z osobami ze sporą nadwagą. Dobrze się z nimi dogadują i nie przejmują się ludźmi. Tym, co oni o tym sądzą, tym co oni mówią. Wiem z własnego doświaddczenia.. Ja, gdy mieszkałam jeszcze w Polsce miałam bardzo dobrego kolegę, który był okrąglutki, ale bardzo go lubiłam. Tak, jak i większość moich znajomych. Chłopak był i jest duszą towarzystwa, ma mnóstwo przyjaciół. Nie da się go po prostu nie lubić ;) Tacy ludzie po prostu mają problem.. Nie radzą sobie z nadwagą, nie mają umiaru w jedzeniu, czy po prostu są chorzy. Ale im trzeba pomagać, motywować, a nie wyśmiewać się z nich, czy wytykać palcami. Stosunkowo każdy ocenia ludzi po wyglądzie. Przynajmniej tych nowo poznanych. To jest po prostu pierwsze wrażenie. Często mylne.

fajnadziefcynka   już masz u mnie dużego plusa za to co napisałaś:)
Ja mam trochę inne zdanie poparte moim wlasnym przykładem. Najważniejsze jest to jak traktujemy samych siebie. Też kiedyś byłam zamknietą okragła i nienajladniejszą dziewczyną, uważałam, że ludzie mnie nie lubią, bo jestem taka nieidealna. zmieniło sie to gdy zmieniłam otoczenie i cos we mnie powiedziało dość od teraz bedziesz inna, a co ludzie pomyślą to ich sprawa i to było najlepsze co dla siebie zrobiłam w zyciu, bo nagle ludzie zaczeli mnie lubic, chlopcy sie mną interesować itd. minelo prawie 10 lat od tamtej pory i nie narzekam na swoj okraglejszy los.
Faktem jest, że ludzie skrajni bardzo atrakcyjni i bardzo nieatrakcyjni (w sensie kanonow) mają w zyciu najgorzej, bo cały czas muszą udowadniac innym, że są czyms innym niż cielesna otoczka. Pierwsze wrażenie jest bardzo wazne, ale wbrew obiegowej opini juz w ciągu kilku minut mozna je potwierdzić lub zmienić.
Uważam, że najwiekszym problemem ludzi grubych w relacjach z innymi (czy to prywatnych, czy zawodowych) jest to, że oni sami uważają się za gorszych i ta aura promieniuje, co dalejdaje efekt taki, że i inny zaczynają tak uważać.
Dlatego potrzeba wiary w siebie i ciagłego autoudoskonalania. Zamykanie się i użalanie nad własnym losem poteguje wrażenia dyskryminacji. jak inni maja wierzyć skoro sami w siebie nie wierzymy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.